Jest rok 2024 . Siedem lat minęło i dzięki Bogu nadal można to przeczytać.Fajna i wciągająca opowieść.Pozdrawiam.
Masz jak ktoś z czytelników wcześniej zauważył, lekkie pióro, czyta się więc szybko, a opowieść mocno wciąga. Niesamowita szczegółowość z twojej strony, przyznam rozpieszczasz nas tym Czasem być może aż nadto, ale z drugiej strony, brakowałoby takiej formy przekazu. Dzięki temu, wspiąłeś się na wyżyny i przyznam, kupiłbym twoją książkę Uważam że warto ... miło spędziłem z nią czas. Faktycznie dziewczęta z tych gorących miejsc Europy, dojrzewają szybciej. 15, 16 letnie dziewczę jest więc już przeważnie kobietą. Można się więc mocno zdziwić .... Pozdrawiam.
Jest rok 2024 . Siedem lat minęło i dzięki Bogu nadal można to przeczytać.Fajna i wciągająca opowieść.Pozdrawiam.
Witam Autora,
Na Twoją serię opowiadań trafiłem przypadkiem całkiem niedawno i wciągnęła mnie w całości. Pewnie było to po części spowodowane znajomymi terenami, gdzie spędziłem ponad dwadzieścia lat życia, po części znajomymi z Rumunii a po części też sposobem Twojego pisania. Oczywiście jakby to nie było podzielę się uwagami zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi:
- podczas wizyty w rodzinnym mieście Olivia zachowywała się oschle wobec ojca, na co Victoria obiecała wytłumaczyć powód takiego zachowania
- tytuł opowiadania jest Olivia, Victoria a w pewnym momencie Olivia została zepchnięta na drugi plan. bardzo pozytywnie oceniam jej rozwój (zwłaszcza językowy), ale w pewnym momencie całkowicie mi jej zabrakło, stała się jakby tłem dla reszty rodzeństwa.
- dbałość o szczegóły powalała na kolana (nie mam tu na myśli czystej erotyki, chociaż to także) i tutaj mam pytanie: czy dużo czasu zajęło Ci studiowanie map, tras, barów itp? myślałem kiedyś o pisaniu opowiadania, dlatego pytam trochę pod siebie.
- w końcu sama erotyka, naprawdę na wysokim poziomie zarówno pod względem pomysłów, jak i szczegółowych opisów (nie słuchaj głosów o pisaniu wersji light!)
Naprawdę to co zrobiłeś to kawał dobrej roboty i na pewno zapoznam się z innymi opowiadaniami Twojego autorstwa!
Pozdrawiam serdecznie
Myślałeś może nad drugim sezonem opowiadania ?
@WiernyCzytelnik Myślę o tym, ale jak napisałem, czeka mnie czarna robota. Fajny nick wymyśliłeś. Pozdrawiam
Było to najlepsze opowiadanie jakie czytałem, przeczytałem wszystkie części od a do z pisz tak dalej POWODZENIA !
@WiernyCzytelnik Witam. Miło, że tak to oceniasz. Nie składam broni. Jak ktoś zauważył, szare komórki muszą być zajęte, bo inaczej marnieją. Pozdrawiam
@franek42 czy będzie jeszcze kiedyś takie długie opowiadanie ?
@WiernyCzytelnik Być może. Ale teraz żona zagoniła mnie do remontu mieszkania, muszę więc wyłączyć szare komórki i przynajmniej miesiąc, półtora używać mięśni. Pewnie z większą chęcią usiądę ponownie do komputera. Pozdrawiam
Mam generalnie jedną uwagę. Tak zwany preejakulat, który pojawia się na początku wzwodu (owa kropelka czy wilgoć na penisie) również zawiera plemniki. Opisywany przez Ciebie wielokrotnie stosunek przerywany nie jest żadnym zabezpieczeniem. Stosunek Pearla czyli ile kobiet na 100 stosujących daną metodę w ciągu roku może zajść w ciążę wynosi 15-28. (na 100 kobiet). Dla tabletki wynosi on 0,2-1,4. Ponieważ wiele osób młodych czerpie wiedzę o seksie z portali dlatego pozwoliłem sobie na ten komentarz.
Jeszcze raz witam i pozdrawiam Ciebie, Drogi Autorze tej wspaniałej sagi. Lecz kolejny raz czytając jej epilog, czuję jakiś niedosyt, jakby to było częściowo odcięte. Wygląda to tak jakbyś się spieszył z napisem słowa "KONIEC". Na razie jeszcze raz dziękuję za to że na stare lata mogłem się głęboko wzruszyć. Twój wdzięczny czytelnik.
@emeryt Witam i dziękuję ci za twoją opinię oraz miłe słowa. Może nie było to do końca przemyślane, co do szczegółów, ale faktem jest, że potrzebowałem trochę odetchnąć od tego 'powieścidła', co nie oznacza, że jest to definitywny koniec. Pozdrawiam serdecznie.
No nareszcie, chciałoby się krzyknąć! Od 23 części można było wymiotować od nadmiaru słodyczy, zżymać się czytając wszechobecne zdrobnienia i nużące opisy, które traciły polot i świeżość. Pomimo to chcę Ci podziękować, pogratulować wytrwałości. Jako koneser słowa, miłośnik języka polskiego, doceniam Twój trud, starania czy próby dbałości o formę. GRATULUJĘ! Na koniec mała uwaga trolla - szczypta pieprzu, odrobina napięcia, rezygnacja ze zbyt długich i rozdętych opisów i... No właśnie! Masz potencjał, więc... próbuj dalej! Pozdrawiam.
@Troll Witam. Cieszę się, że odezwałeś się i wyraziłeś swoją opinię. Przyznaję ci we wszystkim rację i dziękuję za te słowa. Wierz mi, znam swoje możliwości i nie mam zamiaru określać się kimś, kim nie jestem. Są to moje próby 'bawienia się słowem' w ramach gimnastyki szarych komórek, jak to ktoś tu określił. Teraz żałuję, że zbyt pózno za to się wziąłem, ale może lepiej pózno niż wcale. Jeszcze raz dziękuję ci za szczere słowa i opinię.
Pozdrawiam
Czytając twoje opowiadanie jestem w innym świecie . Tam z Victorią , Oliw , Robertem to co stworzłeś jest super. Mam nadzieje że będziesz jeszcze długo pisał i dużo publikując swje dzieła tutaj. Pozdrawiam!!
@Robert72 Witam i dziękuję ci za wszystkie opinie i miła słowa. Pozdrawiam
Czytam od pierwszego odcinka, ale dopiero teraz zdecydowałem się na komentarz. Pięknie opowiedziałeś nam tę historię, może momentami była lekko przesłodzona, ale to był w pewnym sensie jej dodatkowy urok. Oczarowała mnie Twoja dbałość o szczegóły np podróż do Tinca, gdzie określiłeś tak dokładnie poszczególne przystanki i trasę, że czułem się jakbym razem z naszymi bohaterami jechał. Nawet nie zapomniałeś o przeglądzie samochodu u mechanika przed drogą. Mistrzowstwo. Całość świetnie się czytało, a te szczegóły o których wspomniałem wyżej, (a w całym opowiadaniu trochę ich było) dodatkowo dopieszczały zmysły. Umieszczenie akcji w Krakowie przypomniało mi moje studenckie czasy sprzed lat i niektóre bardzo przyjemne wspomnienia ożyły Dziękuję za tą wspaniałą lekturę i za ogrom czasu i pracy włożony w jej spisanie. Zapowiada się kolejne opowiadanie? Albo w ramach gimnastyki szarych komórek: "Olivia i Victoria po latach"? Pozdrawiam serdecznie
@POKUSER Witam. Miło mi, że tak to oceniasz. Tak jak to gdzieś wspomniałem, dla takich jak ty czytelników, warto było coś napisać. Słusznie zauważyłeś, że to była gimnastyka szarych komórek i być może sam 'zatęsknię' za Victorią i jej rodziną. Dziękuję i równie serdeczni pozdrawiam.
Jak piszą przedmówcy - coś się zaczyna, to i coś się kończy. Trochę szkoda. dla mnie to było bardzo udane. Jak pisałem bardzo umiejętne dawkowanie wszystkiego, erotyzmy, nastroju i w ogóle umiejętne prowadzenie akcji. Teraz czekam na coś podobnego, a może innego...Pozdrówki.
@StSzk Witam. Miło czytać twoje opinie i wypowiedzi. Dla takich jak ty czytelników chce się pisać. Na pewno nie przestanę pisać, choćby dla ciebie i tobie podobnych. Serdecznie pozdrawiam.
super gratuluje przeczytałem od a do z pierwszy raz cos od 10 lat z takim zainteresowaniem i oczekiwaniem na kolejne odcinki pozdarwiam
@Krzysztof7518 Witam i dziękuję za zainteresowanie. Pozdrawiam
z jednej strony to szkoda że to koniec ale z drugiej jak sam piszesz zrobiło się z tego dużo tekstu może za jakiś czas w trochę innej formie (opowiadanie miłosne np) opiszesz przygody Roberta i Victorii podczas wakacji i dalej
@stoper Być może, ale dziękuję ci za to, że byłeś i to dość zaangażowany. Dlaczego sam nie zaczynasz pisać. Myślę, że byłoby cię na to stać. Pozdrawiam
@franco/domestico historię wymyślić to pewnie dałbym radę ale co do opisów to miał bym problem kiedyś próbowałem pisać FanFiction więc znam swoje ograniczenia
@stoper Witam ponownie. Dziękuję ci za sugestię i pewnie masz rację. Ochłonę trochę, dokończę to drugie opowiadanie i ponownie przymierzę się do Victorii, tak jak sugerujesz, w wersji light, bez ostrej erotyki. Dobrze, że jesteś. Razem coś wymyślimy. Pozdrawiam
@franco/domestico, Nie! Wersja light zabije Ciebie i wszystkich czytelników. Właśnie ta wyważona (może dla niektórych zbyt mała, zbyt grzeczna) dawka erotyzmu ratuje Twoje opowiadania. Przy infantylizmie i grafomaństwie to klucz do pozyskiwania nowych czytelników. Bez odrobiny hart czy hot (trzymając się terminologii angielskojęzycznej) Twoje opowiadania będą równać do rozprawki rozgarniętego licealisty. Masz potencjał, więc nie rezygnuj z poszukiwania nowych czytelników!