Proponuje rozważenie zabezpieczenia się dziewcząt, a nie ciągłe pytania Roberta, czy one są bezpieczne. to byłby komfort szczególnie dla Victorii
A kolejny odcinek opowiadania jest świetny
Proponuje rozważenie zabezpieczenia się dziewcząt, a nie ciągłe pytania Roberta, czy one są bezpieczne. to byłby komfort szczególnie dla Victorii
A kolejny odcinek opowiadania jest świetny
@hermes50 zgadzam się jak nie chcą gumek to niech biorą tabletki czy plastry (Olivia w szczególności musi mieć plaster żeby było widać że jest zabezpieczona) ale to będzie najlepsze rozwiązanie psychiczne dla wszystkich
@hermes50 Witam. Dobrze. Nie będzie pytań ani o zabezpieczenie ani o płodne dni. Pozdrawiam
Swietne opowiadanie, gorrrrące uwielbiam! więcej takich!
@erotima Witam. Masz rację, to chyba od tych rumuńskich, gorrrących nocy w kamperze. Pozdrawiam
Nic dodać , nic ująć. Potwierdzam poprzednie opinie. Nie sposób się oprzeć pokusie czytania i niecierpliwie czeka się na cd. Jak już pisałem ,,nadzwyczaj lekkie pióro."
@val Witam. Nic dodać, nic ująć, ale dajesz 'kopa" jak dobra kawa do dalszego pisania. Dziękuję i pozdrawiam
Zajeżdża chłopa na amen, i to jeszcze przed wyjazdem
@POKUSER Witam. Wyobraź sobie, że mnie to też poruszyło, ale Robert chyba odbiera to inaczej, nie mówiąc o dziewczynach. Pozdrawiam
@ franek/domator. Coś takiego, w ciągu dwóch dni, dwa kolejne odcinki różnych opowiadań. Moje gratulacje. Tylko za bardzo nie spiesz się z zakończeniem opowiadania (MOGŁO BYĆ I TAK). Jest takie stonowane w treści, a poza tym dzięki niemu mogę powspominać stare czasy. Pozdrowienia dla Ciebie, twojej rodzinki. Obyś zbyt często nie musiał przeprowadzać remontów, twój wdzięczny czytelnik - emeryt.
@emeryt Witam. Bardzo cię szanuję i cenię za twoje posty, więc napisz, jak sobie wyobrażasz prowadzenie dalej tego wątku o młodym żołnierzu i jego dużo starszej dziewczynie. Moja koncepcja polegała na doprowadzeniu obojga do pokochania się i połączenia, być może i ślubu o czym marzy Ania. Teraz ty i Baba uważacie, że powinienem pociągnąć to opowiadanie dalej. Nie znużyła was już trochę ta bajeczka? Dotyczy to oczywiście 'Mogło być i tak", ponieważ o nim wspomniałeś. Limit remontów na ten rok oczywiście wykorzystałem, ale żona cały czas wypomina mi, że zajmuję się głupotami (czyt. pisaniem) a nie nią. Ale jakoś to pewnie przeżyję. Pozdrawiam
@franco/domestico dzięki za odpowiedź, masz rację że zbyt długie ciągnięcie tej historii nie ma sensu, przynajmniej takie jest moje zdanie. Napisałem w poście że czytając zacząłem wspominać stare czasy w wojsku. Zwłaszcza, że z biegiem lat zapomina się te gorsze chwile, a zostają te przyjemniejsze wspomnienia. Żyjemy w tej polskiej rzeczywistości, gdzie mąż powinien być równy wiekiem lub starszy od swojej małżonki. A Ty nie zwracasz uwagi na te wiekowe podejście do rodziny. Podchodzisz do sexu z uśmiechem, co też przekazujesz swoim czytelniczkom i czytelnikom i chciałbym aby im to też w głowach zostało. Dlatego mam nadzieję że jeszcze bardzo długo będę mógł czytać twoje opowiadania. - emeryt.
@franco/domestico no i wywołałeś mnie do tablicy. Czy i jak długo powinieneś Anię i Pawła pociągnąć....? Wydaje mi się, że kilka okienek powinieneś pozamykać to raz, dwa to czemu to opowiadanie jest tak lubiane? Właśnie, czemu? Sposób w jaki je napisałeś. 1. Brak tych mentorskich i sienkiewiczowskich wręcz opisów które niszczą Oliwię, pamiętasz jeden wpis który zarzucił Ci infantylizm, a Ciebie tak oburzył? Tym jednym wyrazem podsumowano właśnie te opisy auta, domu itd. Ania tego nie ma! Temu właśnie czyta się to rewelacyjnie! Pamiętasz swoje opowiadanie w miłosnych? To była rewelacja, miałem nadzieję, że powtórka nastąpi i spełniło się.... reasumując, szkoda rozstać się z Anią i Pawłem, ale taka jest kolej rzeczy i niestety--------- jak długo to pociągniesz tak długo będzie, później zostanie czytanie tego od czasu do czasu...... pozdrawiam Cię serdecznie i skrob "gęsim piórem" dalej!
@baba pozwolę sobie nie zgodzić się z szanowna przedmówczynią w jednej kwestii. Otóż moim zdaniem szczegółowość niektórych opisów dodaje całemu opowiadaniu swoistego uroku. Czuję się jakbym tam był osobiście. Opis samochodu, szczegóły trasy, ja to odbieram w taki sposób jakby dobry znajomy opowiadał mi co go spotkało, bez pośpiechu, delektując się szczegółami.