Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.109

-Wiesz Kuba chce ze mną wieczorem porozmawiać - zaczęłam - myślę sobie, że jestem gotowa i chce już z nim to zrobić. Bardzo go kocham i wiem, że nie pożałuję  
-Majka i dobrze, zapewniam cię, że spodoba ci się to i będziesz chciała więcej. Wiem co miało miejsce kiedyś, ale Kuba jest inny - powiedziała Julka, a Weronika jej przytaknęła.  
-Opowiesz nam jutro jak było - Wera mnie przytulia  


Na wieczór dziewczyny kazały mi ubrać koronkową bieliznę i spódniczkę. Gotowa czekałam na Kubę. Rodziców dzisiaj nie ma, Patryka też nie, więc chata wolna. Czy się stresuje? Może troszeczkę, ale wiem czego chcę. Jeśli ktoś ma mi pokazać, że z seksu można czerpać przyjemność, to chcę, aby był to Kuba.  


-Hej kucia - powiedział całując mnie - ślicznie wyglądasz  
-Dziękuję - powiedziałam i zaczęła go całować bardziej i ostrzej.  
-Poczekaj skarbie - powiedział, gdy chciałam, rozpiąć mu rozporek. Aha, czyli on tego nie chce? No świetnie. Spaliłam buraka i chowałam się za włosami.  

-Hej kicia, spójrz na mnie - złapał mój podbródek, zmuszając do zobaczenia w jego piękne brązowe oczy. - nie masz pojęcia jak bardzo cię teraz pragnę, ale chcę ci coś powiedzieć - teraz to mnie zestresował. Przed oczami miałam najgorsze scenariusze.
-Chcesz ze mną zerwać?! Wyjeżdzasz czy co?!  
-Nie, nie, nie - wstał i stanął obok mnie. - jak mogłaś pomyśleć, że chcę zerwać, lub się wyprowadzić. Nie zostawię ciebie tu samej.  - złapał mnie za rękę i otarł pojedyncza łzę, spływającą po moim policzku.  
-To o co ci chodzi? O czym chcesz rozmawiać?  
- Może usiądźmy - poszliśmy na łóżko.


-A więc? - zapytałam, gdy od pięciu minut nic nie mówił.  
-Proszę cię wysłuchaj do końca i nie przerywaj - przytaknęłam - wiesz jak bardzo cię kocham, jednak gdy byłem na feriach coś się wydarzyło. Malwina zaczęła mnie uwodzić. Nie zdawałem sobie z tego sprawy do momentu, gdy Kacper zaniósł cię do łóżka. Wtedy zaczęła mnie dotykać, całować. Byłem w szoku, na początku nic nie zrobiłem. Jakbym, był w transie, jednak gdy zaczęła coś dalej, odepchnąłem ją i uświadomiłem jak bardzo cię kocham. Przepraszam, jestem skończonym idiotom wiem.  

Łzy zaczęły lecieć po moich policzkach. Odepchnął ją, to fakt, ale po jakimś czasie.  

-Kuba, daj mi czas. Chcę pomyśleć co dalej.
-Nie płacz przeze mnie. Proszę cię - wstał za mną i otarł moje łzy, jednak po chwili odsunęłam się i wyszłam.  

Gdy wróciłam chłopaka już nie było, jednak na łóżku leżał liścik


,,Dam ci tyle czasu ile potrzebujesz. Pamiętaj, że cię kocham i przepraszam.  
                                            Kuba x "

Rozpłakałam się jak dziecko. Postanowiła zadzwonić do Kacpra. Powiedział, że będzie za pięć minut. I jak powiedział tak zrobił. Od razu gdy wszedł do mojego pokoju, rzuciłam mu się na szyję.  

-Co się stało?
-Kuba....on i....i Malwina.....oni - szlochałam. Kacper widząc mnie taką, zrobił coś czego nigdy bym się nie spodziewała.

Pocałował mnie.

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 571 słów i 3056 znaków.

Dodaj komentarz