Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.23

**Maja**

  
    PONIEDZIAŁEK  

Gdy chłopaki przyszli wzięli nasze walizki i zanieśli na ostatnie piętro. Mamy pokój 29 i 31. Najpierw wszyscy weszliśmy do pokoju 29. Walnęłam się na łóżko małżeńskie i powiedziałam że śpię tu. I już było wiadomo kogo jest pokój numer 29. W naszym pokoju było jedno łóżko małżeńskie, dwa łóżka dwuosobowe, dwie szafy, jakieś szafki na jedzenie i balkon. Wielki balkon, szkoda że musimy go dzielić z sąsiadami. Zauważyłam że naszymi sąsiadami z pod pokoju 30 jest jakiś pan z żoną i synem. Syn 7 lat, ten PAN jakieś 30, tak jak żona. Łóżko małżeńskie dzieliła taka 1/3 ściany. Na przeciwko dwuosobowych łóżek był wielki telewizor. Nasz pokój naprawdę nie jest zły. Natomiast pokój 31 wyglądał inaczej. Były tak jakby dwa pokoje. W jednym były dwa łóżka jedno dwuosobowe, a drugie jedno, tak samo w drugim. Oczywiście w dwóch pokojach były łazienki, i małe lodówki.W Pierwszy dzień rozpakowalismy się i poszliśmy obejrzeć całą Ville. No nie można się przyczepić. Na żywo jeszcze lepiej to wygląda niż na zdjęciach.  


-Może basen?- zaproponowała Gosia. Była już 18;45, a basen jest do 20 więc możemy iść na godzinę.
-Pewnie- powiedział Nikodem, wziął mnie za rękę i poszliśmy do pokoju. Teraz ubrałam strój dwuczęściowy. Naprawdę jest ładny i ładnie wygląda.  

-Zawiążesz mi?- zapytałam Gosi, a ona od razu mi zawiązała. One pewnie się przebraly koło łóżka "mojego". Tak żeby chlopki nie widzieli. Nagle Nikodem weszedl do naszego pokoju z chłopakami

-Łoooo- powiedzieli jednocześnie i wytrzeszczyli gały
-Nie podniecajcie się tak- powiedziała Gosia, wzięliśmy ręczniki i poszliśmy. Chłopaki jak zwykle wskoczyli do zimnego. Ja z dziewczynami weszłam do łydek i już nam było zimno. Wicia wyciągnęła termometr z wody i powiedziała

-Tylko 24° w wodzie - chłopaki się zaśmieli i zaczęli nas chlapać zimną wodą. Na szczęście po chwili przestali, i my poszłyśmy do małego baseniku ciepłego. Był chyba dla małych dzieci bo była taka malutka zjeżdżalnia. Chłopaki zaczęli się z nas śmiać.  

-Która jest odważna i wejdzie w końcu do nas?- zapytał Adam.  
-Ja wejde!- krzyknęłam i z ciepłego baseniku wskoczyłam do zimnego

-Zimnaa- powiedziałam, a Nikodem do mnie przypłynął i pocałował. Paweł wstał i podszedł do Gosi. Wziął ją na ręce oczywiście ona krzyczała ale nie poskutkowało i wskoczył z nią do zimnego basenu

-Nie jest aż taka zimna- powiedziała, a my się zaczęliśmy śmiać. Do nas weszła jeszcze Ewa, a dziewczyny poszły na leżaki. Pływaliśmy do 19;50 i poszliśmy się ogarnąć i wysuszyć.  

-Na kolację idziemy na dół do baru?- zapytał mnie Nikodem gdy wyszłam z łazienki z dziewczynami już byłyśmy wtedy ogarnięte.
-Jasne- odpowiedziałam. Chwilę powiedzieliśmy i poszliśmy na kolację. Później doszedł do nas Adam, Kuba Ewa i Zuzia. Ja zamówiłam sałatkę tak jak Gosia i Zuzia, Ewa z Wicią i chłopakami zamówili pierogi. Adam także zamówił nam drinki. Po zjedzeniu oglądaliśmy chwilę na rzutniku w barze. Później każdy wybrał się do pokoju ogarnął. Musieliśmy przydzielić kto z kim śpi w naszym pokoju. Wyszło że dziewczyna śpi z chłopakiem. Czyli, że ja z Nikodemem na łóżku małżeńskim, Gosia z Pawłem na dwuosobowym, tak samo jak Wicia z Damianem. I zasnęliśmy szybko...



     WTOREK

Obudziłam się wtulona w Nikodema. Momentalnie się uśmiechnęłam

-Nie śpisz już kochanie?- zapytał Nikodem
-Dopiero wstałam- powiedziałam ziewając.
-Ciepło jest to może nad morze pójdziemy?
-Hmm dobry pomysł po śniadaniu?-  
-Jasne, a teraz idę się ubrać- powiedział Nikodem dał mi buziaka w policzek i zniknął w drzwiach łazienki.
Ja ubrałam się za szafą. Bluzka do pempka, sandałki i krótkie spodenki.  

-Ooo a ty już ubrana?- zapytał zdziwiony gdy wyszedł
-A postanowiłam się też ubrać powiedziałam i poszłam się pomalować. Dziś pomalowałam się tak jak wczoraj.  

- Co dziś na śniadanie jest?- zapytał Damian
-Pójdę sprawdzić- powiedziałam, a ze mną poszła Gosia. W barze była Ukrainka o blond włosach. Jest bardzo miła. I jakiś facet. Chyba właściciel. Proponował mi i Gosi truskawkową wódkę(?). Ale odmowilysmy choć bardzo nalegał. Weszłyśmy do pokoju i oznajmiłyśmy że na śniadanie jest stół szwedzki.

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 813 słów i 4433 znaków, zaktualizowała 16 cze 2017.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Urwisek

    Boskie opowiadanie  :bravo:  <3

    28 sie 2016

  • Użytkownik Olifffka&lt;3

    KC!!!!

    28 sie 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudoo *-*

    27 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    Supeer. Kiedy next? *-*

    27 sie 2016

  • Użytkownik malaksiezniczka

    @Czarodziejka dzisiaj nic nie dodam bo dopiero wrocilam z imprezy, więc na pewno jutro będzie , chyba że uda mi się skleić ;)

    27 sie 2016

  • Użytkownik Czarodziejka

    @malaksiezniczka Okey <3

    27 sie 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Czekam na kolejną już z niecierpliwością. :) :*

    27 sie 2016