N;Muszę już zmykać później zadzwonię. Papa księżniczko <3
M;Narazie ;**
Ciekawe co słuchać u Beaty. Może najpierw zadzwonie do Dominiki zapytać się jak tam u nich. Doma odebrała po 3 sygnałach
-Siemka laska- powiedziałam -No hej dupcio -Jak tam u was? -A dobrze a u was? - zapytała -Że tak powiem zajebiście!!-krzyknęłam do telefonu -Ooo a dlaczego taka szczęśliwa? -Na wakacje jedziemy ogólnie całą "ekipą" nad morze- powiedziałam -No to super!! -A jak tam z Beatą? -Nie pytaj nawet -Aż tak źle? - zapytałam zmartwiona -Nie ma poprawy. Zamknęła się w sobie nie wychodzi z domu. Nie jest już taka jak kiedyś. Śmierć siostry ja dobiła.- powiedziała -A jak myślisz odbierze ode mnie jak zadzwonie?-zapytałam -Pewnie że tak- odpowiedziała i się pożegnałyśmy. Od razu zadzwoniłam do Beaty. Po pięciu sygnałach odebrała
-Hej mała jak tam?- zapytałam -Hej kochana dobrze -Nie smutaj juz. Życia nie przywrocisz siostrze, a ona na pewno nie chciałaby abyś leżała w domu i zamknęła się w sobie- powiedziała -A co mam imprezować?- zapytała zirytowana -Nie aż tak, ale pokaż siostrze, że jesteś silna i nawet bez niej dasz sobie radę. Ona by tego chciała- powiedziałam -Tak myślisz? -Wiem to. A teraz kończę i przemyśl to co ci powiedziałam trzymaj się mała -Cześć- i się rozłączyłam. Kurde no to moja przyjaciółka nie mogę pozwolić na to aby zamknęła się w sobie. Dziś jest niedziela. Więc w kolejną niedziele wracamy. A więc zadzwonie do niej za tydzień i zobaczę czy nasza rozmowa będzie miała jakieś skutki. Powiedziałam chwilę. Porozmawiałam z moimi przyjaciółmi z Anglii. Dużo się tam zmieniło, ale cieszę się, że się wyprowadziłam. Choć tęsknię za przyjaciółkami to jest najlepsze rozwiązanie. Kiedyś może pojadę tam ich odwiedzić. Od razu na cmentarz na grób Kuby. Muszę się w końcu przełamać i zapomnieć o tym wypadku, ale jak można zapomnieć o osobie którą się kochało nad życie? Nie można tak, mam Nikodema. Kocham go, ale o Kubie nigdy nie zapomnę. Był w moim życiu i po części nadal w nim jest. Był i będzie dla mnie ważny. Ale teraz chyba skończę myśleć o nim tylko się ogarne pójdę zjeść kolację i spać. I tak zrobiłam.
PONIEDZIAŁEK
Dziś wyjeżdżamy. Bus kuzyna Nikodema będzie o 8;55. Jest 8;15. Dziś nad morzem ma być cieplutko. 30°. Ubrałam ogrodniczki i białą podkoszulkę na grube ramiączka. Pomalowałam się. Dziś inaczej. Na górnej powiece kreski, na dolnej zrobiłam tak jak zawsze kredką. Brwi zrobiłam ciemniejsze rzęsy maskarą, a usta tą moją lekką czerwoną szminką. Na nogi założyłam czarne trampki. O 8;55 usłyszałam z Kubą trąbienie. Wyszliśmy walizki wsadzilismy. Dużo tego wszystkiego było. Wsiedliśmy. Poznaliśmy Adama i Ewę. Są narzeczeństwem. Przesympatyczni ludzie. Bije od nich dobra energia. Ja usiadłam obok Nikodema, a Kuba obok Zuzi. Oni chyba się lubią.
-Kochani, a teraz musimy uzgodnić kto z kim w pokoju.- powiedział że śmiechem Adam
-No to ja i Maja na pewno razem!-krzyknął Nikodem a ja się zasmiałam
-A więc może zrobimy tak, że Nikodem, Maja, Wicia, Gosia, Paweł i Damian w jednym, a w drugim my?!- zapytała Ewa, a każdy się zgodził. Jechaliśmy, słuchaliśmy muzyki wygłupialiśmy sie. Aż w końcu po wielu godzinach jesteśmy. Zaparkowalismy i chłopaki poszli nas zakwaterować. Przy parkingu jest wielki napis Villa Finezja. To będzie udany pobyt...
5 komentarzy
MichaelPL
CUDO!!!
Misiaa14
Boski e *-*
cukiereczek1
Czekam niecierpliwie na kolejną część. :-)
Czarodziejka
Cudo :3
kaay~
Suuper !!!!!