Jestem poirytowana. Igor ma tak przerąbane u mnie. Ciągle do niego piszę, a ten kretyn się tylko głupio cieszy. Skoro on taki jest to napisze do Kacpra
Maja: Kacperku mój kochany, skończmy już to. Nie mam ochoty tutaj siedzieć
Kacper: Dasz rade skarbie
Maja: Bądź moim rycerzem w lśniącej zbroi na białym koniu
Kacper: Kuba by mnie zabił <3
Maja: Kuba ma gówno do gadania. Niech siedzi sobie z Malwiną. Kacperrr kochanie
Kacper: Ugh...będziesz mi coś winna
Maja: Kocham się
*Narrator trzeciosobowy*
Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy jak te dwa słowa działają na Kacpra.
Chłopak po tej rozmowie, zrozumiał, że wpadł po uszy.
-Majka jest dziewczyną twojego najlepszego kumpla. Odpuść sobie! - próbował wbić sobie do głowy.
Jednak serce nie sługa.
-Kuba - powiedział Kacper -porywam Majkę, skarży się na ból głowy. Zrobię jej herbatkę i przykryje kocykiem - dokończył. Zobaczył jak kąciki ust dziewczyny, idą ku górze. Cieszył się, że to on wywołał u niej ten uśmiech.
-Pa kicia - Kuba skierował się do Mai
-Dobranoc Kuba, cześć...przepraszam, możesz przypomnieć swoje imię? - dwójka towarzyszów dziewczyny zaśmiała się, Kuba był zmieszany zachowaniem ukochanej, a Malwina poirytowana.
-Malwina, jestem Malwina - odpowiedziała z wymuszonym uśmiechem
-To cześć - mruknęła Maja
Kacper wziął dziewczynę na ręce i zaprowadził do pokoju. Igor postanowił popadać jeszcze z przyjacielem.
-Dziękuje mój księciu - Maja zaśmiała się, gdy Kacper padł na łóżko obok niej.
-Nie ma za co - powiedział i ją przytulił. Dziewczyna w ramionach przyjaciela zasnęła. Ten za to nie mógł zmrużyć oka. Ciągle myślał, że w jego ramionach jest dziewczyna, którą pokochał.
-Gdybyś tylko wiedziała...- wyszeptał i lekko musnął jej usta swoimi.
*w tym samym czasie u Kuby*
-To do jutra stary - powiedział Igor i się rozłączył.
-Nie jesteś zazdrosny? - zapytała Malwina
-O co? - chłopak był zdezorientowany. Dziewczyna podeszła, usiadła na jego kolanach, objęła jego szyję i zaczęła swoją gadkę.
-No o Maję i Kacpra. Wyglądają jakby się kochali.
-Malwina oni są przyjaciółmi - powiedział chłopak.
-To dokładnie tak jak my - wyszeptała i przygryzła płatek jego ucha. Pragnęła go i to bardzo. Była zdesperowana, aby tej nocy byli sami.
-Właśnie jesteśmy TYLKO przyjaciółmi - podkreślił słowo tylko
-Nikt się nie dowie Kubusiu. A ja cię teraz potrzebuję - przejechała ręką po jego kroczu. Chłopak był w amoku. Pozwolił jej na to. Rozpięła jego rozporek i zaczęła masować penisa, całować namiętnie chłopaka w usta.
Kuba jednak nagle oprzytomniał i odepchnął od siebie dziewczynę. Ta z urazą zapytała
-W czym ona jest lepsza ode mnie?! Ja ci mogę dać całą siebie zawsze i wszędzie. A ona? Głupia cnotka. Nie zaspokoi cię, tylko ja mogę to zrobić!
-Malwina! - chłopak podniósł głos - kocham ją, to wystarczy. Jest od ciebie lepsza we wszystkim. Nie musi mi się oddawać, aby mnie zaspokoić, bo na nią poczekam. Zawsze, nieważne czy miesiąc, dwa, a może nawet 10 lat, ale poczekam. Bo ta chwila będzie wyjątkowa. A teraz wyjdź! - ostatnie zdanie krzyknął. Dziewczyna tylko prychnęła i odeszła trzaskając drzwiami.
Chłopak położył się i dopiero zdał sobie sprawę z tego co zrobił. Zdradził Maję, swoją miłość. Niby odepchnął Malwinę, ale po jakimś czasie. Załamany chłopak poszedł rozładować swoją złość, na samego siebie, na worku treningowym...
1 komentarz
Gosia123
Super Trzymaj tak dalej i życzę dobrej weny