Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.21

Myśląc tak o Kubie zasnęłam. Następnego dnia obudziłam się w dobrym nastroju. Chyba dziś rano z felkiem wyszedł mój brat bo spałam do 10;45. Chociaż dziś się wyspałam. Ledwo co wstałam i zadzwonił mój telefon. Wika dzwoni  

-Hej kochana- usłyszałam głos po drugiej stronie telefonu  
-Siemka  
-A więc jeśli jedziemy nad morze musimy coś sobie kupić. I pomyślałam że może zakupy dziś? Ja ty Gosia i Zuza co ty na to?
-A z chęcią, a o której?  
-Hmm...Może 14?  
-Pasuje mi, papa kochana- powiedziałam i się rozłączyłam. Postanowiłam iść wsiąść szybki prysznic i przy okazji odświeżyć moje włosy. Niby każdy mówi że mam piękne naturalne Loki które wyglądają jakbym kręciła, ale każdy chyba tak ma, że jak ma kręcone włosy to chce mieć proste , a z drugiej strony na odwrót. Nie prostowałam ich. Ułożyłam je tylko w ład i pomalowałam się. Gosia pisała na naszej konfie, że mamy mieć pomalowane usta. Więc postanowiłam pomalować różową matową szminką. To nie jest taki zwyczajny różowy, taki jakiś inny. I dlatego mi się podoba. Włączyłam sobie piosenkę; Justn Biber- ,,Sorry" i zaczęłam się ubierać.  Było dziś mega gorąco 28°. Postanowiłam ubrać krótkie spodenki i bluzkę do pempka. Włosy związałam w kucyka. Do torebki spakowałam portfel z kartą i pieniędzmi, szminkę aby mi nie zeszła gdy będziemy coś jadły i szczotkę. Gdy zeszłam na dół wzięłam moje okulary przeciwsłoneczne i założyłam trampki. Z dziewczynami mam się spotkać na skrzyżowaniu, i razem mamy iść na busa. Gdy doszłam na skrzyżowanie dziewczyny już były. Bus jak to bus musiał się spóźnić o 4 minuty. Zajęłyśmy miejsca na samym końcu. Droga minęła nam szybko.  


-A więc gdzie najpierw?- zapytała Zuza  
-Galeria i tam obejdziemy wszystkie sklepy- powiedziała Gosia,  a my przytaknęłyśmy. Obeszłyśmy wszystkie sklepy, byłyśmy całe obwładowane torbami.  Ja kupiłam trzy sukienki, jedną miętową, drugą granatową, a trzecią białą. Parę koszulek sięgających do brzucha i kilka krótkich spodenek. Dwa stroje kąpielowe jeden dwuczęściowy, a drugi byl jednoczęściowy. I bieliznę .Dziewczyny kupiły podobnie. A i jeszcze puder, szminkę fioletową megaa mocną i eylainer. Dwie pary butów jedne sandałki, a drugie trampki.  


-Ej gdzie idziemy? Bo daleko nie dojdziemy tak - zapytała Zuza i wskazała na torby z ciuchami.  
-Tutaj w galerii jest pizzeria.- powiedziała Wika i poszłyśmy na pizzę. Dlaczego ja mam takiego pecha i ciągle na mojej drodze staje Alan? W pizzeri spotkaliśmy go i Igora. Chcieli nam pomoc, ale odmówiłyśmy.  

-Jaką pizzę sobie życzą panienki?- zapytał z uśmiechem przesympatyczny kelner  
-Dwie duże Margaritty- odpowiedziała Zuzia  
-I do tego cztery cole - dodałam  
-Dobrze będzie za jakieś 10 minut.- powiedział i poszedł

-Przystojniak- powiedziała Wika
-No niezły- dodała Gosia
-I do tego bardzo miły- zasmiałam się. Zuzia nic nie mówiła. Zaczełyśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Alan dał sobie spokój i poszedł do domu na szczęście. I minęło dokładnie 12 minut i były cole a zaraz po tym kelner przyniósł dwie pizze.  


-Smacznego - uśmiechnął się i spojrzał na Gosię, po czym odszedł
-Chyba mu się spodobałaś- powiedziałam że smiechem, bo wiem że Gosia chodzi z Pawłem
-Zauważyłam - odpowiedziała i zabrała się za pizzę. My także.  

-Zjadłyśmy całe dwie pizze będziemy grube- zaśmiała się Gosia, a my razem z nią.  
-Oo późno już-powiedziała Zuzia
-Jestem umów....- nie dokończyła i spojrzała się na dziewczyny

-Oo masz chłopaka?- zapytałam podekscytowana  
-Tak jakby - powiedziała z uśmiechem. Odprowadziłyśmy ją na przystanek, i same udałyśmy się do domu. Szybko pobiegłam do pokoju z torbami, bo czułam, że zaraz urwie mi się ręka. Polożyłam wszystko i chciałam iść się umyć, ale zadzwonił mój telefon.  

-Masz ochotę gdzieś wyskoczyć?- zapytał Nikodem
-Randka?- zapytałam że śmiechem
-Nazwij to jak chcesz ważne abyś była- powiedział a ja się uśmiechnęłam.
-No dobrze- powiedziałam
-To zaraz będę po ciebie
-A Kuby nie ma z tobą?
-Nie a co?-zapytał  
-Nie bo mama mówiła że gdzieś poszedł- odpowiedziałam
- A mówił że jest umówiony z dziewczyną- powiedział
-A no dobrze to papa- powiedziałam i się rozłączyłam. Czyżby on był na randce z Zuzią? Fajnie by było jakby kogoś sobie znalazł. Okok ale ja muszę się ogarnąć. Jest 19;50 i jest już chłodniej niż w dzień więc postanowiłam ubrać dłuższe spodnie. Leginsy. Założyłam trampki i jak usłyszałam dzwonek do drzwi pobiegłam otworzyć.  

-Słyszałem, że jakaś księżniczka potrzebuje ratunku z wieży- zaśmiał sie, a ja go pocałowałam. Miałam jeszcze pomalowane usta i troszeczkę Nikodem miał tej szminki. A ja się zasmiałam gdy to zobaczyłam, chyba wiedział o co chodzi bo się uśmiechnął i mnie pocałował specjalnie tak żeby rozmazała mi się szminka

-Ej to nie jest fer- powiedziałam udając obrażoną
-Hahah jak dla mnie tak- powiedział złapał mnie za rękę i poszliśmy.  

-Spakowana królewna?
-Niee , no co ty dzisiaj na zakupach byłyśmy dopiero z dziewczynami- powiedziałam, a Nikodem się zaśmiał
-A ty?- zapytałam
-A ja wszystko spakuje jutro  
-No to 'pjona' bo ja też- powiedziałam
-Wole całusa od piony - odpowiedział a ja go pocałowałam. Bądź co bądź Nikodem jest wysoki i jak chce go całować muszę stawać na palcach. Ale teraz działa mnie na ręce więc było wygodniej.  

-Bolą mnie nogi- powiedziałam, a on pokazał na swoje plecy.  
-Nie, nie, nie - powiedziałam
-Tak, tak, tak, dawaj nie bój się- powiedział
-No boję się, ale ciężka jestem
-Taaa bardzo właśnie że jak miałem cię na rękach to nie mogłem ustać- zaśmiał się a ja go walłam w ramkę
-Wskakuj- powiedział a ja wskoczyła mu na plecy. Ludzie którzy nas mijali się tylko uśmiechali. Choć niektórzy patrzyli na nas jak na głupków.  

-Chodźmy już do domu- powiedziałam i złapałam Nikusia za rękę i poszliśmy. Odprowadził mnie do drzwi. Na pożegnanie dałam mu buziaka i weszłam do domu.  

-Już jestem!!- krzyknęłam gdy weszłam.  
-Kuby nadal nie ma?- zdziwiona zapytałam taty
-No jak widzisz nie ma. Jest na spotkaniu z "koleżanką"- powiedział tata a na się zasmiałam. Zjadłam kolację i poszłam do siebie do pokoju. Poszłam wzięłam gorącą kąpiel i położyłam się. Szybko usunęłam.

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1262 słów i 6531 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Czarodziejka

    Mega *-* <3 Czekam z nuecierpliwością na next'a <3

    26 sie 2016

  • Użytkownik Asinka

    Kiedy next?

    26 sie 2016

  • Użytkownik Asinka

    @malaksiezniczka  w takim razie czekam :)

    26 sie 2016

  • Użytkownik kaay~

    Suuuper!!!

    26 sie 2016