Piłka nożna też jest dla dziewczyn cz.100

-Mam wino- powiedziałam wchodząc po raz kolejny do pokoju. Dominika z Beatą szły za mną z miskami, w których były chrupki, żelki i inne słodkości. Przywitałam się z przyjaciółmi (tymi co dopiero przyszli) i zapoznałam Kubę.  Od razu polubił się z Norbertem. Załapali wspólny język. Wpierdzieliłam się pomiędzy w wcześniej wymienioną dwójkę.  

-O czym chłopcy plotkujecie  BEZE MNIE? - dwa ostatnie słowa podkreśliłam  
-Kochaniutka są sprawy, o których nie musisz wiedzieć - powiedział mój chłopak, a Norbert mu przytaknął  
-O nie, i ty Norbert też przeciwko mnie? - zapytałam z udawanym wyrzutem  
-Tak jakoś skarbie wyszło, że twój chłopak mnie namówił  
-Jebcie się wszyscy - wstałam i poszłam do Jarka  
Od razu się na niego rzuciłam. Zaczęłam go gilgotać, przytulać. Po prostu już tak mam, że jak nikt nie ma dla mnie czasu sama sobie go potrafię załatwić. Trzeba jakoś sobie radzić

-Co ty Majeczka robisz? - zapytał, przerzucając mnie przez ramie tak, abym leżała na jego kolanach
-Nikt nie ma dla mnie czasu powiedziałam obrażona -znajdź dla mnie czas Jarek - obróciłam się do niego twarzą  
-Oj no chodź tu - rozłożył ramiona, a ja się do niego przytuliłam. Czasem mam tak, że jest mi smutno bez powodu. Właśnie tak jest teraz i zamiast Jarka potrzebuje Kuby, ale on woli Norberta więc Jarkiem się zadowolę. (Sama widzę jak to brzmi, no ale tak a być XDD)
-Czekaj załatwię nam osobne wino- powiedziałam po czym poszłam na dół  

-O hej dziadku - powiedziałam  
-Co kombinujesz - zapytał podejrzliwie uśmiechając się. Właśnie za to go kocham. Sądzę, że gdybym poprosiła dałby mi wino więc spróbuję.
-Tak w ogóle to fajny ten twój chłopak, ładnie ze sobą wyglądacie - wyprzedził mnie. Zawsze tak jest, po prostu zawsze.  
-A no wiem. Dziadkuuu?
-Mów, mów  
-Masz jakieś dobre wino? Najlepiej słodkie?
-Wiedziałem, jakaś noc się szykuje? - zapytał i poruszał dwuznacznie brwiami, a mi się aż głupio zrobiło.  
-Niee, chcę z Jarkiem wypić. A poza tym mam gości więc nie będzie żadnej nocy - powiedziałam, a dziadek się zaśmiał i zaczął prowadzić jak się później okazało do piwnicy.  
-Nie wiedziałam, że tutaj trzymasz alkohol - powiedziałam patrząc się na te wszystkie półki  
-Nie wiedziałaś, bo nigdy nie przychodziłaś do piwnicy. Bałaś się zawsze
-Zagadka rozwiązana! - krzyknęłam, na co dziadek się zaśmiał  

Wchodząc po schodach obróciłam się o 180 stopni  
-Dziękuję - powiedziałam, a on się uśmiechnął. Schowałam wino pod koszulkę, aby nikt nie zobaczył, że je mam. W końcu pije sama z Jarkiem. Weszłam do pokoju z dwuznaczną miną skierowaną do Jarka. Nie uszło to uwadze innym
-Co ty tak się cieszysz Majka? - zapytał Norbert  
-Nie wasz interes - wystawiłam im język i usiadłam obok Jarka. My się nie bawimy w kieliszki i od razu pijemy z butelki. Zaczęłam wspominać z Jarkiem i chyba byliśmy bardzo głośni. Ale to właśnie w nim kocham. Nigdy nie jest cicho. Zawsze się śmiejemy i wygłupiamy.  


***************************************************
No i jest 100 część. Nie wiem czy to ma sens, ale pisze ;)

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 598 słów i 3190 znaków.

1 komentarz

 
  • cukiereczek1

    Jest sens.  Pisz dalej czekam na kolejną z niecierpliwością !! :) :) :* :*

    4 gru 2017