W Ogrodzie Saskim. RANDKI MARTY
POPRAWIŁAM, ROZBUDOWAŁAM I DODAŁAM ZAKOŃCZENIE TEJ CZĘŚCI MIŁEJ LEKTURY :) Zaczęłam się nad tym znowu zastanawiać, gdy usiadłam na kanapie z lampką białego wina ...
POPRAWIŁAM, ROZBUDOWAŁAM I DODAŁAM ZAKOŃCZENIE TEJ CZĘŚCI MIŁEJ LEKTURY :) Zaczęłam się nad tym znowu zastanawiać, gdy usiadłam na kanapie z lampką białego wina ...
Jako przybyszka z odległej galaktyki, zwracałam ich uwagę moim ubiorem moimi walorami... Zwłaszcza, gdy moja spódnica nieco się zsunęła, odsłaniając więcej niż ...
Nieoczekiwane zdarzenia w życiu często przychodzą nagle, bez ostrzeżenia, wypełniając chwile szokiem i niedowierzaniem. Tak właśnie było dzisiaj, w mrocznym lesie, gdzie ...
Zaczęłam się nad tym zastanawiać, gdy znowu usiadłam na kanapie z kubkiem herbaty w ręku, wpatrując się w ekran telefonu. Aplikacja randkowa kusiła kolorowym interfejsem ...
Zainspirował mnie klimat starych Teatrów: "Igraszki z diabłem" i "Zapomniany diabeł". Dlatego chętnie napisałabym opowiadanie w tym duchu. Jego osadzenie ...
TO OCZYWIŚCIE KONTYNUACJA DO TEKSTU Mistrza WROBLA - kontynuatora SAGI O JOANNIE - W TYM WYDANIU - W WYPADZIE DO WŁOCH Marta przez długi czas nie potrafiła wydusić z siebie ...
Jeśli czytaliście wcześniejsze opowiadanie, kiedy to Marta zabrała studentów na stopa, to będziecie wiedzieć o co chodzi :) *** Przetarłam oczy, promienie słońca ...
Ostatnio zwrócił się do mnie czytelnik z prośbą o kontynuację opowiadania, gdy zapytałam, o które mu chodzi - rzekł: "Poprawczak". Ale ja tego tekstu kompletnie ...
JUŻ TAK ZMIERZAŁA AKCJA, ALE TO BYŁA UBOŻSZA WERSJA Wydawało się, że zostawią ją już w spokoju, wszak już tak wiele przeszła... Patrzyli, jak podnosi się z ...
Marta wznosiła oczy ku niebu. Czuła się bezradna. Tymczasem Tomasz kontynuował wywiad. - No zatem kogo pani woli spotkać na drodze? Kogo woli obsługiwać? Młodego studenta ...
Sapanie portiera robi się co raz głośniejsze. Chyba powoli zbliża się do końca, a Marta kompletnie nie przypomina sobie, żeby zakładał prezerwatywę... - Proszę... niech ...
Jednak osiłek fedrujący Martę zdecydowanie nie zamierzał tak łatwo oddawać pola. Chciał jeszcze i jeszcze. I jeszcze! Czuł, że nigdy nie było mu tak dobrze, jak teraz ...
Podniecony karzeł wytrwale pracował lędźwiami, starając się za każdym razem wbijać jak najgłębiej. Nauczycielce sprawiało to niewysłowioną przyjemność. Stękała ...
Myślałam sobie - "Mój Boże! Jak długo ten Stacho tak może... Przecież to trwa wieki... harcuje w tej mojej cipce jak jakiś wariat!" Istotnie, absolutnie nie ...