Och... najpierw ten stary drań... ależ natarczywy... ależ sobie w niej poswawolił... potem ten gówniarz... myślał, że wszystko mu wolno...był taki szybki…
Wtem Bandziorek i Janusz na raz wepchnęli mi swoje palce. Ależ mnie zabolało!
-Auuaa! Boli! Co wy robicie...?
Janusz szybko się wycofał. Ale Bandziorek natarł jeszcze mocniej!
-Trudno! Takiej cipie należy się dobre zmacanie!
Próbowałam wstać, wyrwać się, ale młodzian trzymał mnie krzepko. Mogłam tylko się mu poddawać.
Ale Stanisławowi to nie wystarczało.
-Ostatni zakład! Dawajcie wiadro z betonem i dorzućcie kamieni.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
enklawa25