W tym momencie, poczułam na sobie fontannę mokrej substancji. To finiszował Cygan.
Zostałam spryskana po twarzy... biuście... włosach... Sama nie wiem dlaczego sprawiło mi to ogromną przyjemność...
Udałam, że się wybudzam. Chłopak zdążył odskoczyć, ale nie zdążył zapiąć rozporka.
-Co pan robi w mojej sypialni?! - Zawstydzona, okryłam piersi kołdrą.
- Przyszłem mierzyć podłogę... - był potwornie stremowany.
-A już się bałam, że chce pan wtargnąć do mojego łóżka! I dlaczego ma pan rozpięty rozporek? “Ech, gnojku, gdybyś wtargnął do mojej pościeli, mógłbyś sobie nieźle poużywać... Ciekawe jakby to było, zostać zgwałconą przez robotnika we własnym łóżku...”
-A spodnie mi tak puściły... to poprawiam... A do łóżka... to... jakby mnie pani zaprosiła... to mogę... ten... wtargnąć... - uśmiechnął się, ale bardzo stremowany.
Spodobała mi się jego odwaga i ta gierka słowna. Ale oczywiście udałam oburzenie.
-Proszę pana, jest pan chyba nadto śmiały... - ale nie chciałam go odstraszyć, zastanawiałam się, jak pociągnąć rozmowę, żeby z nim poflirtować.
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
enklawa25· 11 maj 2020
Wielbiciel· 25 kwi 2020
Dla samca takie... naznaczenie jego zdobyczy to największe osiągnięcie. Dowód że ją zdobył... teraz można zacząć się delektować
Historyczka· 25 kwi 2020
@Wielbiciel Taki młodzian musi być niewątpliwie dumny z widoku...