Wreszcie wystrzelił.Oczywiście w środku. Jeszcze przytrzymał mnie, jakby upewniając się, że całe nasienie ulokuje we mnie.
Kiedy już zszedł ze mnie, poprawiając spódnicę, zaczęłam żałośliwie szlochać i biadolić:
- Mój ty Boże! Zostałam bezlitośnie zgwałcona! Do tego, jak nic, na pewno zajdę w ciążę...
Ciekawa byłam jak podziała na mężczyzn moje lamentowanie. Zwłaszcza wyznania – „zostałam zgwałcona, zajdę w ciążę”... Okazało się, zgodnie z tym, co przewidywałam, jeszcze bardziej nakręcało to moje żalenie się Cygana i majstra. Ale Janusz był zdeprymowany. A to właśnie przyszła jego kolej...
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
enklawa25
Zdrowynapalony
Ciąża to cudowne wydarzenie. Na pewno pokochasz szybko bobasa