Remont cz 19

Remont cz 19Robotnicy ujrzeli szerokie manszety z misternej koronki w kwieciste wzory, opinające moje uda, w pełnej krasie. Wszyscy trzej, jak na komendę rozdziawili usta.

-Ooo! Nieźle! Chyba wiesz paniusiu jak takie cóś działa na facetów?!
-Panowie, puśćcie mnie już... proszę... – droczyłam się nieustannie, łopocząc rzęsami i wznosząc oczy ku niebu.
-Pewno takie damulki jak pani zakładają takie pończoszki, jak szykują się na jakieś porządne randki? Wybiera się paniusia może na randkę?
-Na randkę z nami! - zaśmiał się Bandziorek.

Milczałam, nie mając nawet pomysłu jak to skomentować. Jedynie z niedowierzaniem kręciłam głową.

-A na randce to trzeba się całować! - zażartował Janusz, dotychczas nieśmiały, ale alkohol najwyraźniej uderzał mu do głowy.
-Całować. Abo i co więcej! - głośno komentował Cygan.
Oburzona rozdziawiłam usta ze zdumienia.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 156 słów i 899 znaków, zaktualizowała 28 kwi 2020.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.