Remont 39

Remont 39Natychmiast znów próbowałam odpychać Bandziorka. Jednak teraz nie na wiele się to zdało. Przygnieciona jego ciężarem, nie byłam w stanie go z siebie strącić. Próbowałam wierzgać nogami, ale on już solidnie usadowił się między nimi... Wkrótce poczułam jego męskość ocierającą się o moje uda.  

-     Nie… nie… - protestowałam zrezygnowanym głosem.
Jednak on już szorował już po mojej muszelce... Wiedziałam doskonale, że go nie powstrzymam, że zaraz padnę jego łupem. Czułam jak potężny taran wdziera się pod majteczki i wcelowuje się w szparkę... A więc zaraz się to stanie. Z jednej strony tak się bałam… z drugiej - jakże bardzo tego chciałam...

-Nie... nie... proszę... nie rób mi tego...
Ale moje protesty, nawet w najmniejszym stopniu nie powstrzymywały ogarniętego chucią młodziana.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 148 słów i 842 znaków, zaktualizowała 15 maj 2020.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.