Szybko wówczas meldowali się pod oknem sypialni... Ja tymczasem zakładałam jakąś seksi koszulkę do spania. Kusą, koronkową, prześwitującą. Podsłuchiwałam ich rozmowy za oknem.
-Ciekawe, czy by dała?
Podniecały mnie te prostackie dywagacje.
-Po mojemu, to by się rozłożyła... - komentował Cygan.
-Oj, nie. Na nią w szkole mówią “cnotka-niewydymka”. Podobno dyrektor ostro ją rwał, ale mu się nie dała przelecieć... - nieśmiało wtrącił się Janusz.
-A ja słyszałem, że jeździ co wakacje za granicę. Po co by tam jeździła? Na pewno, żeby dawać dupy. - Bandziorek chciał pokazać, że ma rację - A teraz się przy nas położyła do łóżka. Po co? Nie żeby którenś teraz tam poszedł i jej przeszorował komin?
-Jak żeś taki mądry, to idź. - Majster popatrzył surowym wzrokiem.
Aż zadrżałam, gdy usłyszałam kroki w mojej sypialni. Czy Cygan będzie miał tyle odwagi, żeby wtargnąć do mojego łóżka? A jeśli tak, to jak się będzie zachowywał? Jak ja sama się będę zachowywała?!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.