
- A teraz pokaż nam cipę!
-Proszę… nie… - błagała Marta.
Jeden z dresiarzy złapał majtki, i mimo protestów dziewczyny, zsunął je do kolan.
Chłopcy zobaczyli ładnie ogoloną szparkę. Kobieta szybko zakryła ją dłońmi, ale rozochoceni mężczyźni niemal natychmiast je odciągnęli na bok, jakby chcieli napawać się tym widokiem.
- No no! Psitka niczego sobie!
- Zadbana! Wygolona! Taka, jak powinna być u damulki!
Marta, speszona zarówno komentarzami, jak i faktem, że obcy faceci zaglądają jej między nogi, spuściła wzrok, jedynie szepcząc:
- Zostawcie mnie…
-Twoja pipcia już czeka na gości!
1 komentarz
AnnaAneta
Fajnie znowu coś od ciebie poczytać. Ostatnio tylko foteczki 😉 ale chyba coś gdzieś nie tak poszło. Opowidanie podnieca ale Marta zmieniła się w Marzenę 😉 Czekam na dalszy ciąg, jak już dojedzie na wesele. Może jeszcze jakaś przygoda w drodze
Historyczka
@AnnaAneta racja, to przeróbka, trza poprawić
