Droga Marty IV

Droga Marty IVWreszcie na horyzoncie pojawił się czarny samochód pędzący jak szalony. Jednak widok eleganckiej damulki, machającej rozpaczliwie ręką, chyba zdziałał swoje. Opony zapiszczały niewiarygodnie głośno.

Zatrzymało się BMW z dwoma łysymi chłopakami w dresach. Wysiedli chłopcy w wieku dwudziestukilku lat, napakowani, jakby całe życie spędzili na siłowni.
Na prośbę Marty zajrzeli pod maskę. Pokręcili głowami, można było odnieść wrażenie, że wcale nie chcą pomóc, ale – jakby pro forma – zawołali kobietę by popatrzyła z nimi w okolice silnika.

Marta odniosła wrażenie, że przyzwali ją wyłącznie po to, żeby móc zapuścić żurawia się w jej dekolt i pogapić się na cycki.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 127 słów i 721 znaków, zaktualizowała 13 gru 2021.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Goscd

    No i wcale im się nie dziwię też bym się gapil

    13 gru 2021

  • Historyczka

    @Goscd ale jak można tak kobietę podejść podstepem...?

    13 gru 2021

  • Goscd

    @Historyczka sama przyjemność

    13 gru 2021