Vanessa
Przebudziłam się, słysząc krzyki. Mike musiał się już obudzić.
- Dylan ja naprawdę muszę z nią pogadać.- usłyszałam nagle. O nie, nie ma nawet takiej opcji. Nie ma mowy, że będę z nim teraz rozmawiać. Na razie sama muszę wszystko przemyśleć.
Po paru minutach kłótnia ucichła. Nie wiedziałam, co robić. Przecież nie uda mi się długo przed nim ukrywać. Mieszkamy w jednym domu... Prędzej czy później dojdzie do konfrontacji.
Od natłoku myśli, znów zasnęłam.
Przebudziłam się jakoś po południu. Nie wiedziałam, która jest godzina, bo telefon został w salonie. Po dłuższym namyśle postanowiłam w końcu wyjść z sypialni Dylana. Nie mogę tu siedzieć do końca życia...
Uchyliłam drzwi, a na korytarzu nikogo nie zobaczyłam. Zaczęłam iść w stronę swojej sypialni. Już byłam prawie przy drzwiach, kiedy poczułam oddech na swoim karku. Cała się spięłam.
- Vanessa, ukrywasz się przede mną?- usłyszałam głos Mike'a tuż za sobą. Wiedziałam, że jak go zobaczę, to się rozkleję, więc stałam bez ruchu. Milczałam i czekałam na to, co się wydarzy.
- Możemy porozmawiać? Chce to wyjaśnić.- dotknął mojego ramienia, ale od razu się odsunęłam. Nie chciałam, żeby mnie dotykał. Miałam wrażenie, jakby jego dłonie paliły żywym ogniem...
- Sądzę, że na razie nie mamy o czym rozmawiać.- Powiedziałam prawie niesłyszalnie.
- Daj mi się wytłumaczyć.- odpowiedział i stanął naprzeciwko mnie. Nie patrzyłam na niego tylko wszędzie indziej. Mike nagle przyparł mnie do ściany i oparł dłonie po moich obu stronach. Nie miałam jak uciec...
- Chociaż na mnie spójrz.- powiedział cicho i miałam wrażenie, że zaraz zacznie płakać. Ja też byłam bliska łez.
Nie spojrzałam na niego, a on dotknął mojego podbródka i lekko uniósł do góry. Cała zadrżałam. Spojrzałam w jego oczy i zaczęłam płakać. On też płakał.
- Daj mi na razie spokój.- powiedziałam i odepchnęłam go. Poszłam do sypialni i zamknęłam drzwi, żeby nie wszedł do środka.
Usiadłam pod drzwiami i zwyczajnie zaczęłam ryczeć. Bardzo mnie bolało to, co się stało. Nie umiałam sobie z tym poradzić i do cholery, nie wiedziałam, co będzie dalej.
Mike jeszcze dobre pół godziny dobijał się do drzwi. Krzyczał, że mnie kocha, że jest idiotą i wiele innych.
W końcu odpuścił i gdzieś poszedł.
Ja: Wyszedł? - napisałam do brata, a on niemal od razu odpisał.
Dylan: Tak. Wszystko ok? Darł się na cały dom...
Ja: Wszystko ok.
Po napisaniu wiadomości postanowiłam wyjść z sypialni po coś do jedzenia. Po całym dniu byłam mega głodna.
Poszłam do kuchni i wzięłam ze sobą kilka rzeczy między innymi jakąś pizze, górę słodyczy i butelkę ulubionego wina. Teraz właśnie tego było mi trzeba. Samotności, wyciskacza łez i alkoholu... Wyglądałam jak wrak człowieka, a jeszcze gorzej się czułam. Już rano mimo wielkiego kaca wyglądałam lepiej.
Od razu, gdy weszłam do sypialni, dopadł mnie zapach Mike'a. Wszędzie były jego rzeczy, pościel też nim pachniała, a mnie doprowadzało to do łez. Rozłożyłam wszystkie skarby na łóżku i odpaliłam laptopa. Na nic nie mogłam się zdecydować, jeżeli chodzi o film. Już powoli zaczęło mnie to denerwować.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Przestraszyłam się, że to Mike. Niewyobrażalna była ulga, jak usłyszałam, że to mój brat. Od razu wszedł bez pozwolenia. Stanął w progu i zaczął mi się przyglądać.
- Zgnijesz tu niedługo.- powiedział, kręcąc głową.
- Jak przyszedłeś tu narzekać, to możesz już sobie iść.
- Jesteś moją siostrą i znam cię od urodzenia, ale nigdy nie widziałem cię w takim stanie.- powiedział i usiadł obok mnie na łóżku. Od razu się do niego przytuliłam.
- Żałuję, że nie wiem, co się wtedy wydarzyło.
- Nie chce o tym słuchać.- powiedziałam cicho, dalej się w niego wtulając.
- Skoro tak, to lepiej mów, co oglądasz.- powiedział, próbując jakoś załagodzić sytuację.
Cały wieczór i noc spędziłam z bratem. Pocieszał mnie na wszystkie sposoby. Nawet oglądał ze mną moje seriale, których nienawidzi. To było kochane z jego strony. Dopiero nad ranem zasnęłam wtulona w brata.
Nie pospałam długo, bo nagle usłyszałam, że ktoś wchodzi do sypialni, a skoro leżałam z Dylanem, to odpowiedź była jedna... Mike wrócił...
Postanowiłam udawać, że śpię. Byłam wyczerpana i nie miałam ochoty na rozmowę z nim.
- Tylko cicho bądź. - powiedział Dylan zaraz nad moim uchem. Przez dłuższą chwilę panowała straszna cisza.
- Zawsze wygląda tak cudownie, jak śpi.- usłyszałam nagle zachrypnięty i niewyraźny głos chłopaka. Słychać było, że sporo wypił.
- Jesteś kretynem, wiesz? Ona by Ci wszystko oddała. Byłeś dla niej najważniejszy, a ty to schrzaniłeś i po co?
- Myślisz, że nie wiem? Wiem, że już mi nie wybaczy. Widziałem to w jej oczach wczoraj.- Mike plątał się do tego stopnia, że ciężko było go zrozumieć.
- Ona dalej cię kocha, ale potrzebuje czasu i musisz go zrozumieć.
- Zaczekam tyle, ile będzie trzeba.- powiedział i znów usłyszałam, jak drzwi się otwierają. Wyszedł...
- Wiem, że nie śpisz.- powiedział Dylan, a ja otworzyłam oczy. Znów polały się łzy.
- Skąd?
- Cała się spięłaś, jak otworzył drzwi. Poza tym wiem, kiedy śpisz, kiedy nie. Inaczej się wtedy zachowujesz no i nie chrapiesz.- odpowiedział, a za to ostatnie dostał w ramię.
- Ej, za co to?! - spytał zaskoczony.
- Za niewinność.- powiedziałam, lekko się uśmiechając.
- Czy ja widzę uśmiech?
- Chyba tak.- odpowiedziałam. Tylko on umiał mnie tak rozbawiać.
Mike
Wyszedłem z sypialni i oparłem się o drzwi. Chwilę później usłyszałem głos Vanessy. Tęskniłem za nią. Chciałem znów mieć ją w swoich ramionach, ale wiedziałem, że potrzebuje czasu. Postanowiłem na razie się usunąć. Ona nawet nie chce na mnie patrzeć, a co mówiąc o rozmowie. Gdy mnie widzi, ma łzy w oczach... Nienawidzę siebie za to... Postanowiłem się wynieść... Przynajmniej na jakiś czas. Dylan ma rację... Teraz nic nie zdziałam...
Wziąłem najpotrzebniejsze rzeczy, a przed wyjściem napisałem do niej krótką wiadomość.
Wróciłem do pustego domu. Rodziców znów nie było, ale w tym momencie bardzo mnie to cieszyło. Wolałem być sam...
3 komentarze
Smerfetka16
W końcu kiedy kolejna część? Może jakiś maratonik?
nasiaaa
@Smerfetka16 przemyślę to a następna część będzie dodana w ciągu najbliższych dni 😊
Fera
To opowiadanie jest niesamowite czekam na kolejną część 😉😉
nasiaaa
@Fera dziękuję bardzo 😊
cukiereczek1
Czekam na kolejną z niecierpliwością kochana dodaj coś szybko 😘😘😉😉
nasiaaa
@cukiereczek1 jak zawsze bardzo kochana 😘😘 jesteś najlepsza dziękuję! 😘