Bez wyjścia (9) - wakacje cz. 5 - It's a trap

Bez wyjścia (9) - wakacje cz. 5 - It's a trapKłębiły mi się różne myśli jak wyjść z tej całej sytuacji w którą się sam wpakowałem, ale nic sensownego nie udawało  się wymyślić. Co dalej? Rozwód? E, chyba nie przecież nic takiego nie zrobiłem, każdy może coś nagadać po alkoholu.
Zrobiło się już ciemno gdy przyszła do mnie. Miała podkrążone, zapuchnięte oczy, a z jej artykulacji wynikało że w butelce nie zostało już dużo wina
- Chodź,musimy sobie pogadać - powiedziała krótko
Usiadła wygodnie w fotelu wbiła we mnie wzrok i z zimnym uśmiechem powiedziała
- Najpierw chciałabym ustalić kilka faktów, więc nie masz problemu żebym się rznęła z innymi facetami pod warunkiem. że będziesz sobie mógł popatrzeć. Chcesz widzieć jak wchodzą do mnie i jak mnie ruchają  – to mówiąc szeroko rozłożyła nogi przede mną  
Emocje związane z rozmową i szkocka powodowały, że widok jej cipki działał na mnie jak magnez. Musiałem to zrobić choć od razu pożałowałem.  
- Do kurwy nędzy, odłóż ten telefon, czy tylko o zdjęcia mojej pizdy ci chodzi ?
Wiedziałem. że mogę mieć problem Niech się uspokoi, muszę to teraz dobrze rozegrać, więc zaprotestowałem szukając linii obrony.
-Nie chodzi mi o wszystkich facetów tylko o Krzysztofa, żeby pomóc Beacie ale...
Uciszyła mnie ruchem ręki
- Jest u mnie biurze super przystojny facet, który od dawna robi delikatne aluzje, sugestie... Podoba mi się, ale do tej pory ignorowałam go, bo nie wiedziałam o twoich ...fetyszach. Co o tym myślisz?
Przełknąłem śline.  
- To twoje ciało jeżeli ci się podoba i masz ochotę, tak długo jak tego chcesz...
Znowu mi przerwała.  
- Czyli mogę z każdym. Wracajmy do Krzysztofa – zaakcentowała jego imię – ale przecież znamy się tyle lat, jak ja będę w stanie mu patrzeć w oczy?
- Możesz założyć opaskę – zaproponowałem nieśmiało
- Oooo, widzę że masz już wszystko świetnie opracowane, długo nad tym myślałeś ?
- Nie, myślałem – po prostu zawsze szukam rozwiązania
- Aha, czyli Krzyś może mnie dotykać, wszędzie – zawiesiła głoś
- Tylko jeżeli się na to zgodzisz - zadeklarowałem - i ...
Znowu mi przerwała
- Mówimy teraz o tym co ty myślisz. Nie o tym co ja będę robić, Nie chcę słyszeć twoich wyjaśnień i warunków. Chcę żebyś odpowiadał tak lub nie.
- Dobrze – skapitulowałem potulnie – tak
- I może mnie całować i pieścić mi piersi - tu chwyciła je i podniosła do ust, ssąc każdy sutek przez chwilę
Zaczynało robić się niebezpiecznie w okolicach mojego podbrzusza.
- Tak czy nie ?  
- Tak – starałem się skoncentrować na opanowaniu wacława, on się jednak złośliwie nie słuchał
Karolina odstawiła kubek z winem, sięgnęła za plecy i wyciągnęła dildo.
- I będę go mogła lizać, ssać bawić się jego penisem  – to mówiąc polizała je od „jąder” do  czubka i po bokach –  
- No tak – przełknąłem ślinę
- Mhh, ciekawe czy ma większego od ciebie,  I mogę bawić się jego główką – zademonstrowała
- Tak – zaschło mi w gardle, a ten zdrajca wyprężył się jak kapral przed pułkownikiem  
Popatrzyła na mnie z lubieżnym uśmiechem  
- A co ty będziesz wtedy robił ? – miękko spytała wbijając wzrok w tego żołdaka
- Będę upewniał się że nie zrobi ci krzywdy  
- O, jaki jesteś dobry, czuły i opiekuńczy, tylko to ?  - mrugnęła do mnie okiem – nie chciałbyś się pobawić ze sobą ? Mów, bo teraz przecież ustalamy fakty i może zasady
- Może – odchrząknąłem
- Przecież widzę, że masz ochotę. Pokaż co będziesz robił kiedy będę mu obciągać  
Dildo poruszało się miarowo w jej ustach. Mocno chwyciłem bolszewika i zacząłem powoli się bawić – co za ulga, myślałem że już pęknie
- Pięknie mężulku, ale przecież potem zaproszę Krzysia do dalszej zabawy – zjechała dildem między piersi i objęła go, posuwała równomiernie.  
- A potem jeszcze niżej, będę mogła go zaprosić ? - zapytała kokieteryjnie  
Skinąłem głową, ciągle miętoląc mojego sztywniaka  
- Nie słyszałam – powiedziała  łagodnie  
- Tak – wychrypiałem
- I będziesz sobie walił kiedy on będzie mi lizał cipkę i robił palcóweczkę ? - masowała swoje płatki
- Tak
- I kiedy będzie we mnie wchodzić – przystawiła dildo do cipki, jeszcze szerzej rozkładając nogi
- Tak
Bez trudu wepchnęła je do środka –  
- I będzie mógł mnie rżnąć...  
- no, tak, jeżeli... - nie słuchała mnie dalej
- I będziesz słuchał jak mi dobrze, jak jęczę i dyszę pod nim – zaczęła poruszać dildo i wydała pomruk  
- Mhmm - potwierdziłem
- Jak mnie ostro posuwa i kiedy cycki mi latają, jak bardzo mi się to podoba, i kiedy  krzyczę, tak, tak jeszcze ... Krzysiu, rżnij mnie.
Zatkało mnie. Nigdy tak nie zachowywała się ze mną, nie wołała mojego imienia. Nie czekała już moje odpowiedzi
- Jak wypinam mu dupę, on bierze mnie od tyłu, chwyta za włosy, a ja dopycham się do niego żeby głębiej ?
Wow, słownictwo! Ile ona miała tego wina? Chyba muszę je kupić do Polski.
- Gdzie chciałbyś żeby kończył, w cipce, w buzi, na brzuszku ?
Tym razem oczekiwała na moją odpowiedź.  
- Tam gdzie ty chcesz – wycharczałem  
- A może w dupce ?
Zaczęła ciężko dyszeć i szybko poruszać zabawką, drugą ręką masując sobie guziczek.
Ten widok był kroplą która przelała czarę. Trysnąłem tak obficie, że doleciało na jej nogi. Doszła chwilę potem

Siedzieliśmy chwilę w milczeniu dochodząc do siebie.
- Dobrze ci było ? - spytała
- Niesamowicie – przyznałem zgodnie z prawdą  
Popatrzyła na mnie zimno
- To bardzo dobrze, bo musi ci to na długo wystarczyć – powiedziała głosem który mnie zmroził  
Popatrzyłem pytająco zmieszany i przestraszony taką zmianą nastroju - o czym ona mówi ?
- Długo mnie już nie dotkniesz, pierdolony zboczeńcu. I posłuchaj, czy i co ja zrobię dla Beaty czy nie,  to już nie jest twoja sprawa. Nie będziesz na nic patrzeć, nic słuchać, niczego oglądać, nie dowiesz się kiedy, jak, w jakiej pozycji, ile razy, gdzie skończył. Rozumiesz ty  pieprzony  perwercie ? – wysyczała.

Podniosła się z fotela i poszła do łazienki, ja w szoku zostałem na balkonie
No pięknie kurwa, pięknie, ale się urządziłem – pomyślałem ocierając rękę ze spermy.

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1221 słów i 6333 znaków, zaktualizował 11 maj 2020.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Marek 7

    Fajnie

    7 cze 2020

  • Użytkownik Helen57

    Wspaniale pozwoliłeś na wszystko ! aby używała miała dobrze.....

    31 maj 2020

  • Użytkownik Horn

    I jeszcze jedno powiem. Gdyby wiedziała co jej zrobił to urwałaby mu jajca z przyległościami :nerw:

    12 maj 2020

  • Użytkownik Horn

    Się kuźwa należało facetowi. Za wykorzystywaniu żony bez jej wiedzy to nich ma.

    12 maj 2020