Ta z kolei upewniła się, że już nic nie wyciśnie z mojego kurczącego się zdechlaka. Beata dała znać, że Krzyś spisał się drugi raz i on też dołączył do tego chóru. Położyła się obok mnie i wyszeptała - Dziękuję że byłeś cicho – pocałowała mnie z resztkami mojej spermy w ustach i na brodzie. Nie miałem z tym problemu - Możemy to robić codziennie - zadeklarowałem żarliwie - Jutro rano nasza kolej, obudzimy ich - mrugnęła do mnie okiem i zgasiła światło Jeszcze chwilę słyszeliśmy ciche śmiechy i ruchy za ścianą, ale po chwili wszystko ucichło.
4 komentarze
Helen
Bardzo fajnie !Wspaniałe pieszczoty zaznałeś w końcu tej przyjemności
4 komentarze
Helen
Bardzo fajnie !Wspaniałe pieszczoty zaznałeś w końcu tej przyjemności
Xe
Szkoda tylko że tam krótkie
Czarly
Zajebiscie w końcu zaczęła męża doceniac
Egon
Czyli dzięki Karolinie temperatura w sypialni Beaty i Krzysztofa znacznie wzrosła...