Bez wyjścia (4) - droga do domu

Bez wyjścia (4) - droga do domuPrzez całą drogę nie odzywaliśmy się do siebie. Przed pójściem spać słyszałem jak pyta się mamy która kobieta w okolicy spodziewa się dziecka.  Matka jej odpowiedziała, że to Halinka, żona Henryka sąsiada trzy domy dalej  - czwarte już - chłopak teraz. I że bieda u nich aż piszczy bo wziął kredyt na eksperymentalną uprawę i wszystko wymarzło, trochę gmina ratuje ale im się nie przelewa.  
- Ah tak pamietam go ze szkoły -  
- Na pewno pamiętasz, a przecież z Halinką chodziłaś razem do klasy. Zapraszali cię na ślub, przyszli pytać o adres ale wtedy byłaś w Stanach.  
Karolina w milczeniu położyła się koło mnie I odsuneła gdy próbowałem ją objąć. Długo nie mogłem zasnąć rozpamiętując "plany" sąsiadów w nomen omen stosunku do mojej żony. Nie mogłem sobie ulżyć bo słyszałem że Karolina tez nie śpi.  
Usnąłem w końcu ale niedługo obudziło mnie coś. Usłyszałem przyspieszony oddech i poczułem drżenie materaca. Moja żonka robiła sobie palcówkę ! Leżałem spokojnie, miarowo oddychająć żeby jej nie spłoszyć. Po chwili jej oddech zrobił się bardzo płytki i i ciałem wstrząsnęly dreszcze.  Za parę minut kiedy wyczułem że usnęła, nie mogłem sobie odmówić sprawienia przyjemnośći. Wspominając marzenia tubylców i wyobrażając sobie Karolinkę penetrowaną drągiem Henryka szybko doszedłem. Po chwili już spałem  
Następnego dnia cały dzień spędziliśmy bawiąc się z dziećmi. Karolina starała się uniknąć twojego wzroku. Ale poza tym zachowywała się normalnie.Niestety pod wieczór Małgosia dostała gorączki. Karolina wzięła ją na noc, a ja spałem z Marcinkiem. Następnego dnia po gorączce nie było ani śladu.  
Był już czas wracać do miasta, ale dzieciaki nawet nie chciały słyszeć o tym, zaczęły nas bardzo prosić żeby pozwolić mi zostać u dziadków. Teściowie poparli ich starania i wyjechaliśmy we dwójkę. Bardzo to mi się podobało!  

Ruszyliśmy. Zauważyłem że pilnie przygładała się okolicznym domom. Po wyjeździe poczekałem chwile, żeby oswoiła się z sytuacją i wróciłem do tematu który intrygował mnie od paru dni.  

- Powiesz mi o twoich przygodach na tej polance  
Śpiekła raczka.
- Niepotrzebnie o tym wspomiałam. Będziesz mnie teraz męczył.  
- Nie mecz się, po prostu opowiedz  
- Nie ma nic wielkiego do opowiadania. Odkryłam tą polankę jak miałam 10 lat kiedyś podczas zbierania grzybów i chodziłam tam żeby w spokoju sobie poczytać książki albo pouczyć się. W siódmej klasie odkryłam że mogę sobie robić przyjemność i to było miejsce w którym mogłabym to robić bez obawy że ktoś mnie zobaczy albo podsłucha. Wiesz jakie u nas w domu są cienkie ściany.  
Wyobrażam sobie że takie wyznanie musiało ją sporo kosztować. Patrzyła na drogę przed samochodem.  
- Mhhh, a znasz tych osiłków którzy mają na ciebie taką ochotę zapytałem z uśmiechem.
Popatrzyła na mnie przelotnie wcale nie rozbawiona.
– Heniek chodził ze mną do szkoły o jedną klasę niżej, czasami chodziliśmy razem do szkoły bo mieszka trzy domy dalej. Jego ojciec dawno umarł, mieszka teraz z matką. W szkole  zawsze był z nim kłopoty, często bił się z innymi chłopakami nawet ze starszych klas był chyba najsilniejszym chłopakiem w szkole. Jak był starszy zaczął zaczepiać dziewczyny takie "końskie zaloty". Ale mnie nigdy nie zaczepiał  I nie pozwalał innym mnie zaczepiać. Nie wiem czy z nieśmiałości czy może bał się że poskarżę jego matce. Ona bardzo mnie lubiła.  
- Widocznie okres ochronny już się skończył bo teraz chętnie by się zaczepił w tobie - zażartowałem  
Łyknęła na mnie spod oka i kontynuowała  
- A ten Wojtuś to brat mojej koleżanki z klasy z podstawówki. Wszędzie się za nami plątał bo ojciec z matką zawsze w pracy. Chcesz coś jeszcze wiedzieć?
– Bawiłaś się w doktora z jakimś chłopcem na tej polance?
– Nie w podstawówce były same dupki. Potem wyjechałam do G. W internacie koleżanki robiły różne rzeczy, ale ja przede wszystkim się uczyłam. To był mój jedyny sposób na ucieczkę z tego grajdołka a na studiach spotkałam ciebie i jak wiesz jesteś jedynym facetem z którym uprawiałam seks.
Mhhhh niezupełnie ale czego oczy nie widzą ...
- No i jeszcze ostatnie pytanie  
- Co ?
- Komu musiałaś dać dupy w firmie żeby awansować? –spytałem z uśmiechem  
- Debil
Po naszej rozmowie zrobiła się była bardzo milcząca i odpowiadała mi półsłówkami, widać było o czymś intensywnie myślała.
Bylismy mniej więcej w połowie drogi kiedy poprosiła mnie żebym zjechał do lasu.  
- Nie możesz poczekać?  Za 10 min zaraz będzie stacja benzynowa.  
- Zjedź teraz!
Znalazłem małą leśną dróżkę w której nasz samochód ledwo się mieścił.  
Ujechałem jeszcze z 200 metrów żeby nie być widocznym z drogi.  
- Pośpiesz się jeżeli leśniczy nas złapie to zapłacimy spory mandat.  
Karolina wzruszyła ramionami  
- Mam nadzieję że nie będzie długo.  
- Choć - powiedziała do mnie wysiadając  
- Nie, ja nie potrzebuję odpowiedziałem.  
- Jak chcesz.  
Obróciła się do tyłu i wzięła mały ręczniczek. Wyszła z samochodu, rozejrzała się uważnie dookoła i ściągnęła sukienkę, stanik i majtki rzucając je przez okno na swoje siedzenie. Zamiast kucnąć jak się spodziewałem i położyła się podpierając rękami na masce samochodu. Jej cycki były spłaszczone . Chwilę siedziałem nierozozumiejac co się dzieje. Popatrzyła na mnie jak na kretyna i końcu do mnie dotarło. Wyskoczyłem jak oparzony  
Spojrzałem na nią od tylu a sygnał z mózgu  błyskawicznie wysłał zapotrzebowanie na krew tam gdzie była teraz najbardziej niezbędna. Taka okazja nie zdarza się codziennie (albo wogóle). Wyciągnąłem telefon z kieszeni.  
- Odwróć się do mnie – poprosiłem  
Posłuchała a ja pstryknąłem fotkę.
- Przestań ! – zawołała  
Podszedłem i delikatnie odwróciłem ją , położyłem  rękę na jej plecach zsuwając coraz niżej. Mruknęła zachęcająco a wiec prawidłowo odebrałem jej sygnały.  Ręka zjechała jeszcze niżej sprawdzając czy nawilżenie jest konieczne - nie było.  
Rozpiąłem pasek i ściągnąłem szorty razem z majtkami. To było super miłe uczucie być wystawionym na działanie świeżego powietrza ale nie traciłem czasu na kontemplacje tego.  
Rozchylilem jej wargi, i delikatnie wsunąłem się sprawdzając czy natrafie na jakiś opór. Nie było powodów do obaw, Karolina była taka mokra że natychmiast dopchnalem ją do maksimum. Wydała z siebie głośny okrzyk - na to czekała.  
Nie zastanawiając sie dłużej podjąłem akcję  Chwyciłem ją mocno rękami za biodra i zacząłem powoli posuwać. Odpowiadała na moje ruchy i ku mojemu zdziwieniu zaczęła sobie pieścić łechtaczkę.  
- No, no - pomyślałem - Moja żonka rozwija się prawidłowo, jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia.
Zdziwiło mnie to ale nie powiem że mnie zmartwiło. Po dwóch minucie ciężkiego posuwania bez żadnej gry wstępnej doszła z głośnym krzykiem. Mnie jeszcze trochę brakowało bo była tak śliska że mój bohater nie miał zbyt dużej symulacji. Przypomniałem sobie dyskusje Heńka i jego fantazje o Karolinie. Spojrzałem na zanurzającego się w niej penisa. Ponownie wyobrazilem sobie jego ogromnego kutasa który by ją wypełnił i prawie natychmiast wyładowałem cały swój zapas protein w środku mojej żonki.
- Mhhh niewiele brakowało a miałabym drugi raz. Ale nic nie szkodzi co się odwlecze to nie uciecze.
Mrugnęła do mnie  porozumiewawczo. Nie poznaję mojej żony ale bardziej podoba mi się ta którą teraz mam.  
Chwyciła majtki z siedzenia, wytarła sobie nimi wyciekającą spermę i soczki. Wrzuciła je razem ze stanikiem i ręczniczkiem do tyłu, zarzuciła na siebie tylko sukienkę i wygodnie usiadła w samochodzie.  Rozłożyła szeroko nogi wietrząc sobie zmaltretowaną cipkę. Podciągnąłem spodnie i wsiadłem za kierownicę  
- Coraz bardziej podoba mi sie przebywanie na świeżym powietrzu z tobą  - powiedziałem  
Uśmiechnęła  się promieniście a ja ruszyłem żeby poszukać miejsca do nawrócenia. Kilka metrów dalej zobaczyliśmy jakiegoś miejscowego który stał na poboczu. Szeroko się uśmiechał pokazywał kciuk do góry jedną ręką a drugą robił sobie dobrze trzymając w ręce wyciągniętego penisa

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1584 słów i 8440 znaków, zaktualizował 17 maj o 8:46. Tagi: #żona #cuckold

3 komentarze

 
  • Użytkownik nanoc

    Uuu, fajne a zdjęcie pierwsza klasa, ekstra dupencja. :sex2:

    8 gru 2020

  • Użytkownik Helen

    Coraz lepiej ! wspaniałe przeżycia ! Szkoda że nie ma tu tych fotek...

    4 maj 2020

  • Użytkownik Xe

    Piękna C5 i piękna kobieta

    21 kwi 2020

  • Użytkownik eksperymentujacy

    @Xe no dzięki :)
    Człowiek stara się, opisuje, wygładza a wyrazy uznania zbierają cycki i stare audi ;)

    21 kwi 2020

  • Użytkownik Black Crowe

    @eksperymentujacy współczuję, też bym nie chciał...  :sad:

    21 kwi 2020

  • Użytkownik Xe

    @eksperymentujacy cóż stare audi najlepsze, a kobieta tez. Do tego ten opis

    24 kwi 2020