Leżała przez chwilę oddychając ciężko a ja siedziałem obok wstydząc się brutalności z jaką wziąłem ją pierwszy raz po „odzyskaniu” jej z władzy Johna. Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale czułem że muszę wyładować to napięcie które towarzyszyło mi od tygodnia. Te klapsy to były w pewnym sensie odwetem za to że wcześniej nie pokazywała swoich potrzeb i trzeba było jakiegoś obcego kutasa żeby w pełni pokazała mi co ją naprawdę kręci. - Dziękuję – wydyszała podnosząc głowę z poduszki – było mi to potrzebne. Musiałam poczuć że mam też męża. Jesteś wspaniały i bardzo cię kocham Więc to nie tylko ja tak czułem! - Duża część przyjemności po mojej stronie – mrugnąłem do niej okiem Zebrałem dwoma palcami część spermy i podałem jej do ust. Patrząc mi w oczy, bez słowa wzięła je do ust i dokładnie oblizała bawiąc się dookoła nich językiem. Powoli wyciągnąłem rękę z jej ust. Mam dla ciebie niespodziankę. Zgadnij kto ma w stosunku do ciebie ciekawe plany? - powiedziała z tajemniczym uśmiechem na twarzy. - Wiem, puknąłem ją wczoraj rano w trzy dziurki , powiedziała że to Twój pomysł. Twarz Karoliny pociemniała. - To nienasycona suka, wystarczyło że wyjechałam na jeden dzień, a już rozdziawia cipę w kierunku mojego męża – Karolina była autentycznie zła Pociemniało mi w oczach. - To znaczy że nie wiedziałaś o tym ? - Oczywiście że wiedziałam, ale to nie tak miało być – powiedziała z rozczarowaniem w głosie - A jak ? - zapytałem zaciekawiony – myślałaś że się zgodzi na trójkącik ? Popatrzyła na mnie jak na wariata - Coś ty ! Beata? W życiu by na to nie poszła – wyczułem lekceważenie w jej głosie - Więc dlaczego się tak wściekasz ? - byłem zdezorientowany Zaczerwieniła się i przytuliła do mnie błądząc ręką po moim owłosieniu na piersiach -No wiesz, bo pomyślałam sobie, że kiedy ona będzie zajęta z tobą, to ja będę miała czas tak na spokojnie ... z Krzysiem. Zawsze tak robiliśmy na łapu capu, chciała choć raz spróbować tak bez pośpiechu... - zawiesiła głos Miałem tak zwane mieszane uczucia. Z jednej strony poruchałem koleżankę iście po królewsku i zaliczyłem wspaniały analek. Z drugiej zaś chciała wystawić mi Beatę, żeby w tym czasie bez mojej obecności ruchać się z Krzysztofem. O nie, definitywnie musimy ustalić pewnie limity Widziałam że zaskoczenie i wkurzenie na jego twarzy. No tak, trzeba ustalić pewne zasady i chyba to lepiej zrobić teraz, niż czekać na następne przemyślenia, zanim cały ten szum opadnie i zaczniemy myśleć bardziej racjonalnie. - Rozumiem że nie jesteś zachwycony tym planem – zaczęłam - No raczej nie, nie mam problemu pozwalać ci bawić się zgodnie z twoimi potrzebami i zachciankami ale tylko wtedy kiedy jestem przy tym obecny – wydawał się bardzo stanowczy w tej kwestii. No to moje plany żeby spróbować z Arturem lub z kolegami Johna zaczęły się zaciemniać. Wiedziałam że nie ma mowy żebym robiła cokolwiek bez jego zgody. Za daleko zaszliśmy w tym wszystkim żeby teraz rozpoczynać jakieś gierki i oszukiwać się nawzajem. Przysunęłam się bliżej i zaczęłam gładzić go po włosach na klatce piersiowej - Zawsze ? - spytałam niewinnym głosem - A masz ochotę bawić się bez mojego udziału ? - zapytał zdziwiony - To zależy od okoliczności. Oczywiście że nie wyobrażam sobie żeby to było bez twojej wiedzy. - To znaczy uprzedzisz mnie że będziesz się bzykać z innym gościem i to ma być OK ? - był coraz bardziej nieustępliwy - No nie tak dokońca, ale myślałam że dokładna relacja, zdjęcia albo Facetime jeżeli nie będziesz mógł być obecny będzie bardzo ciekawym dodatkiem - Czyli masz kogoś na myśli ? - nie zdawał się być ucieszony - Może – nie chciałam już więcej kłamać – na razie nie planuję nic konkretnego. ale to nie jest sprawa na dziś. Tylko nie chciałbym żebyśmy definitywnie wykluczali inne opcje. Szybko postanowiłam zmienić temat - Podobało ci się z Beatą – przeszłam do kontrataku
Nie poznawałem żony. Już coś kombinowała żeby z moim błogosławieństwem bzykać się na prawo i lewo. Nie byłem tym zachwycony. Od długiego czasu czekałem na to żeby dołączyć kogoś do naszego seksu nie po to żebym sam siedział w domu i walił sobie konia, wyobrażając sobie co inny facet robi w tym czasie z moją żoną. Przeżyłem to z Krzysztofem i Johnem. Fakt że było to wtedy bardzo podniecające. Serce chciało mi wyskoczyć z gardła i ręczna robota dostarczała mi sporo satysfakcji ale nie umywało się to do widoku na żywo, żony obsługującej faceta lub poruszającej się i jęczącą w trakcie jego ruchów. Facetime lub skype mogło w pewnym stopniu to zastąpić, ale to jednak nie to samo co być na miejscu i w razie czego móc interweniować lub dołączyć się. Wrócimy do tego bo teraz najwyraźniej starała się ominąć ten temat. - Z Beatą było OK – powiedziałem ostrożnie - Nie ściemniaj widziałam jak ą miałeś ochotę kiedy obserwowaliśmy ich na plaży i potem kiedy słyszałeś ją w pokoju obok. - Zaskoczyła mnie i nie byłem pewien czy będę potrafił ją zaspokoić. - Trochę stresujące to było – dopowiedziałem uważając żeby nie okazać zbytniego entuzjazmu - Udało się ? - spytała kokieteryjnie - Mam nadzieję że nie udawała – mrugnąłem do niej okiem - Zdam ci relację kiedy z nią pogadam – uśmiechnęła się – I co zdecydowała się na analek ? - drążyła temat - Tak – odpowiedziałem krótko - Podobało ci się – to było bardziej stwierdzenie niż pytanie - No, ciasno było, fajnie – starałem się być niezbyt rozmowny na ten temat - Chcesz spróbować ? - odparowałem, udając że ruszam w jej stronę - Może kiedyś – odpowiedziała trochę speszona - Nie podobało ci się z Johnem – teraz ja przeszedłem do pytań - Nie – odpowiedziała z lekkim wahaniem Po chwili dodała – Zrobił to bez pytania, dziś rano Ucieszyłem się że zdobyła się na szczerość, czyli idziemy w dobrym kierunku - I jak było ? - Boleśnie, zdecydowanie nie moja ulubiona bajka - Zobaczymy kiedyś z mniejszym kalibrem, co ? - Tak, ale na pewno nie dziś Powinienem się obrazić że to o mnie chodzi z tym kalibrem no ale bądźmy realistami... - To co robimy dalej. Jesteś gotowa to kontynuować ? - Ja tak, powoli i oczywiście musimy ustalić reguły żeby to nam się wszystko nie posypało – widać było że nie będzie ciężko ją przekonać do tego - Nie jesteś wcale zazdrosny widząc mnie z innymi ? - zapytała lekko drżącym głosem - Tak długo jak sprawia ci to przyjemność i wracasz do mnie to jest to zajebiście, ale w momencie kiedy zauważysz że jest to dla ciebie coś więcej niż uprawianie seksu to będziemy musieli to przerwać To co mówił Robert miało sens. Kocham go i nie wyobrażam sobie żeby angażować się emocjonalnie z innym facetem. Zresztą po co. Robert pokazał mi jak może być fajnie z innymi i nie ma problemu żebym to robiła. Nie znajdę lepszego męża, kochanka i ojca dla moich dzieci. Wszystko się układa w idealnie. - Mam tylko jedno zastrzeżenie – powiedział Cała zamieniłam się w słuch - Nie mam problemu z braniem cię po innym facecie, ale to co John chciał żebym zrobił wolałbym nie powtarzać – powiedział z naciskiem - Co masz na myśli – nie byłam pewna i nie chciałam żadnych niedopowiedzeń - Nie widzę przeszkód przypadkowego dotknięcia cudzego penisa kiedy będziemy bawić się tobą, ale stawiać facetowi to przesada - Wiedziałam że dużo to cię kosztowało ale przekonałeś mnie co to twoich intencji. I nie musisz tego robić powtórnie – zapewniłam go - Chyba że ci się spodobało – zażartowałam Spojrzał na mnie ciężkim wzrokiem - A ty chcesz też z innymi – zapytałam niewinnie. Niby to by było fair ale jakoś nawet myśl o nim i Beacie napełniała mnie niezdrową zazdrością. W końcu co by tu nie mówić jest znacznie bardziej atrakcyjniejsza ode mnie. - Nie myślę o tym na razie. Inna kobieta przeszkadzałaby mi w zaspokajaniu ciebie. Moje serce po prostu stopniało. Podniosłam się do niego i zaczęliśmy się całować jak nastolatkowie.
Jej ręka zjechała na mojego sztywniejącego rycerza a za ręką podążyły usta. Nie wiem czy chciała się pochwalić nowymi umiejętnościami czy nagrodzić za moje słowa ale to było boskie. Łatwo połknęła całego i wibrując językiem na przemian doprowadzała mnie do punktu wrzenia i na chwilę ustawała. Ta tortura trwała kilka razy, aż wydusiłem z siebie - Dokończ Tym razem wibracje nie ustały i zacząłem jęczeć sygnalizując że koniec jest blisko. Nie przestając operować językiem, złapała mnie za tyłek i wprowadziła palec masując przednią ściankę mojego odbytu. Najwyrażniej dotknęła mojej prostaty bo odpłynąłem jak nigdy wcześniej, a moja czempionka grzecznie przyjęła cały ładunek. Leżeliśmy przytuleni do siebie, całując się czule co najmniej przez 15 minut. W końcu chciałem jej wynagrodzić wspaniałego lodzika, ale Karolina podjęła męską decyzję i po leniwym przeciągnięciu się wstała z łóżka. - Ubieramy się i jedziemy po dzieciaki – rzuciła mi wesoło – jeżeli się jeszcze trochę zregenerujesz po drodze to jeszcze może zaliczymy wizytę na polance. O ile twoich kolegów tam nie będzie – pomyślałem. Chwilowo miałem już dosyć patrzenia z dużej odległości co inni robią z Karolką. Udział innych osób był jak najbardziej pożądany i bardzo mile widziany, ale przede wszystkim chciałem również być obecny przy tym i partycypować w ruchaniu mojej napalonej żonki. Popatrzyłem na nią od tyłu kiedy zaczynała się ubierać. Uśmiechnąłem się sam do siebie wspominając jej niedawne wyczyny z obcym do niedawna facetem. Ubrani i spakowani byliśmy gotowi do drogi. - Ooo - powiedziała przeciągle patrząc przez okno – może jednak zmienimy trochę plany. - Wydaje mi się że jednak możemy mieć dziś nasz pierwszy raz w trójkąciku – popatrzyła na mnie pytająco - Marek właśnie przybija do pomostu - Marek ? - To ten facet któremu wczoraj John „pożyczył” mnie na godzinkę, zamiast zabawy w tirówkę – zaczerwieniła się lekko - Ach, ten delikatny ? - Tak – bardziej się zaczerwieniła - Chcesz żebyśmy to zrobili ? – dodała po sekundzie Prawdę mówiąc to miałem już na razie dosyć. Czułem się trochę wyżęty ostatnimi harcami z Karolcią i żywiłem nadzieję na częściową regenerację w drodze do teściów. Wtedy i może krótki numerek na polance, tak dla wspomnień. Natomiast po niej widziałem, że chętnie jeszcze raz wyskoczyła by z ciuszków i pobawiła się z nieznajomym. Co się z tą kobietą stało? Patrzyła na mnie pytającym wzrokiem Widać było że ma ochotę na tego młodszego kutasa, ale decyzję pozostawia mnie. I co miałem zrobić? Powiedzieć jej że starczy na dziś ? No cóż, co mi szkodzi pozwolić jej na jeszcze jeden razik przed tygodniem ciężkiej i stresującej pracy. Nie byłem tylko pewien czy kandydat zgodzi się na występ przy mężu a to nie było do negocjacji. Podzieliłem się z nią tą wątpliwością. - Są dwa powody dla których się zgodzi – odpowiedziała z uśmiechem - Jakie? - Prawa i lewa – opuściła swój wzrok, uniosła lekko piersi od spodu i posłała mi buziaka – ja się tym zajmę No cóż, pozostaje jedynie czekać na widok żony oplatającej nogami następnego gościa. Marek wszedł do pokoju i uśmiechnął się na jej widok, a potem znieruchomiał kiedy mnie zobaczył. Karolina podeszła do niego i pocałowała w policzek - Stęskniłeś się za mną ? Facet był bardzo zakłopotany i nie za bardzo wiedział co powiedzieć - Miło cię znowu widzieć – wykrztusił w końcu - Poznajcie się – poczuła się w obowiązku dopełnić formalności - Mój mąż - Agent nieruchomości Johna Podeszliśmy do siebie na wyciągnięcie ręki - Robert - Marek Po uściśnięciu dłoni każdy z nas cofnął się o krok - Myślałam że mnie nie poznasz w ubraniu – Karolina świetnie bawiła się jego zakłopotaniem Jeszcze chwila a facetowi krew tryśnie z twarzy - Siadaj – zaproponowała Karolina i z miejsca zajęła fotel w którym wczoraj ja siedziałem Chcąc nie chcąc usieliśmy obok siebie na sofie. Karolina weszła w rolę gospodyni - Napijesz się czegoś ? - Może wody – odchrząknął Podała u szklankę, a on z miejsca ją opróżnił do połowy - John musiał wcześniej wyjechać do G. - zaczęła - Wiem,dzwonił niedawno do mnie, ale powiedział że jeszcze zostałaś - wszedł jej w słowo wyraźnie zdenerwowany - wpadłem zobaczyć czy nie potrzebujesz czegoś Starał się nadać głosowi brzmienie jakby martwił się czy jej soli nie zabrakło. No wiadomo, przypomniało mi się jak jego pomoc wyglądała i wyraz jej twarzy w najciekawszym momencie pomagania. Zaczęło mi się robić ciasno w spodenkach. Karolina poparzyła na mnie triumfująco. - Cieszę się że pomyślałeś o mnie i myślę że możesz pomóc. Zaraz wrócę a wy pogadajcie sobie Udała się w kierunku łazienki - Jak się panu podoba okolica – zaczął Marek Zatrzymała się w drzwiach i obróciła do nas. - No bez przesady – powiedziała - w ostatnich 24 godzinach oboje kończyliście w mojej cipce, to chyba lepsze niż bruderszaft I wrzucając tą bombę do pokoju wyszła. W kompletnej ciszy słyszeliśmy dźwięk zamykanych drzwi do łazienki.
Fajne, fajne widać, że Karolka się rozkręca. Zaczyna być coraz ciekawiej - czekamy wciąż na noc kupały . Tylko oby było po drodze pare jej grupowych spodkań z tylko nią.
@para1xl Przekonać żonkę i doprowadzić do spotkania grupowego nie jest łatwo ale zdarzyło się Cierpliwości
11 lip 2021
Czarly
Powiem wam szczerze że lepszego opowiadania nigdy nie czytałem A najbardziej podniecajace w tym wszystkim jest wasz wspólny sex po tym jak Karolcia bzyknela się z innym wasze odczucia wspolna wymiana myśli i to że jesteście dla siebie najważniejsi to jest piękne pozdrawiam was serdecznie i znów z niecierpliwością czekam na kolejną część
@Czarly dziękujemy za miłe słowa. Dodaje sił do pisania kiedy komuś podoba się to co publikujemy tutaj. Trening powoli dobiega do końca i zacznie się pare naprawdę ciekawych lat . Postaramy podzielić się kilkoma interesującymi przeżyciami
5 komentarzy
Czarly
Twoje opowieści nie są nudne
Czarly
Najlepiej wszystkimi przezyciami
eksperymentujacy
@Czarly to byłoby w końcu nudne dla czytelników
trantolo
W bardzo ciekawym kierunku to idzie. Super się ułożyło i chyba jeszcze nie raz nas zaskoczycie. Pozdrawiam
eksperymentujacy
@trantolo dzięki ! mam nadzieje że będziesz przyjemnie zaskoczony
para1xl
Fajne, fajne widać, że Karolka się rozkręca. Zaczyna być coraz ciekawiej - czekamy wciąż na noc kupały .
Tylko oby było po drodze pare jej grupowych spodkań z tylko nią.
eksperymentujacy
@para1xl Przekonać żonkę i doprowadzić do spotkania grupowego nie jest łatwo ale zdarzyło się
Cierpliwości
Czarly
Powiem wam szczerze że lepszego opowiadania nigdy nie czytałem A najbardziej podniecajace w tym wszystkim jest wasz wspólny sex po tym jak Karolcia bzyknela się z innym wasze odczucia wspolna wymiana myśli i to że jesteście dla siebie najważniejsi to jest piękne pozdrawiam was serdecznie i znów z niecierpliwością czekam na kolejną część
eksperymentujacy
@Czarly dziękujemy za miłe słowa. Dodaje sił do pisania kiedy komuś podoba się to co publikujemy tutaj. Trening powoli dobiega do końca i zacznie się pare naprawdę ciekawych lat . Postaramy podzielić się kilkoma interesującymi przeżyciami
Lolo
@eksperymentujacy pisałeś że wrzucałeś zdjęcia żonki na jakiś portal erotyczny napiszesz na jaki?
eksperymentujacy
@Lolo niestety ten portal już nie działa