Bez wyjścia (12) - Trening - Wtorek

Bez wyjścia (12) - Trening - WtorekNastępnego dnia wróciła bardzo późno z pracy i widziałem że coś jest nie tak
Poszła wziąć długi prysznic, w szlafroku zawołała mnie na łóżko i zaczęła opowiadać  

Przesunął spotkanie na 17:00. Nikogo nie było już w biurze  
Zaczął od tego, że od lat był w relacji cuckold jako dominujący bull. To co robię na dłuższą metę jest bardzo toksyczne. Jeżeli mąż mi pozwala na związki z innymi facetami, nie mogę się chować ze swoimi przeżyciami. On musi być częścią mojego świata seksu, bo tylko wtedy będziemy mieli właściwe relacje i zazdrość nie rozbije naszego związku. Samo opowiadanie po fakcie jest dobrym startem, ale nie wystarczy.
Zaproponował mi szybki kurs jak zostać uległą hotwife dla bulla i jak traktować męża. Ma to być w jego domku w ten weekend.
Podziękowałam mu za troskę, ale powiedziałam, że nie skorzystam  
John spojrzał na mnie zatroskany  
- Dawno miałem na ciebie ochotę ale nie przypuszczałem że jesteś aż taka otwarta... w kroku - dodał za chwilę. To było już za dużo
Poczerwieniałem ze wściekłości i zerwałam się  
- To jest mobbing, zgłoszę to – krzyknęłam i zaczęłam wychodzić.  
Zawołał mnie spowrotem i zaczął tłumaczyć  
- Słuchaj, to nie jest żaden mobbing, bo nie jestem twoim przełożonym, a to nie ma nic wspólnego z pracą i twoim awansem. Wszystko jest dawno przyklepane. Widziałem sporo podobnych sytuacji gdzie żona zamykała się w swoich doznaniach i trzymała męża na dystans, od czasu do czasu rzucając mu jakiś ochłap. Musisz się nauczyć otwierać się na męża i na nowe doznania. I teraz mam na myśli twoją głowę nie cipę (użył wulgarnego słowa po angielsku)
Daje wam maksimum trzy lata i rozpadniecie się, a mąż najprawdopodobniej w akcie zemsty ujawni całą prawdę twojej koleżance. Nie masz szans na wyłączność opieki nad dziećmi, bo to ty dawałaś dupy na prawo i na lewo. Wiesz co oznacza rozpad, małżeństwa z twojej winy ? - spytał chyba retorycznie.
Przed oczami mi przeszło co do tej pory udało mi się uzyskać moją ciężka pracą (no i bądźmy szczerzy – rozkładaniem nóg i ssaniem Krzysia). Nasza rodzina, radość na twarzy Beaty, ich przytulanie, wspólny śmiech, nasze wspólne zabawy, zabawy z dziećmi.

Popatrzyła na mnie uważnie  
- Przecież mnie nie zabije w ten weekend – zdawała się bardziej siebie niż mnie przekonywać - o ile mu w ogóle stanie, najwyżej wejdzie do mnie parę razy albo mu obciągnę a ty chyba będziesz miał nic przeciwko temu, żeby trochę starszy i elegancki facet trochę mnie pobzykał.  
Uśmiechnęła się z przekąsem. Nic nie odpowiedziałem. Kontynuowała

- Jak ten weekend ma wyglądać ? - głos mi się trząsł gdy pytałam  
- Wyjeżdżamy razem w piątek po pracy. Do soboty do 18:00 będziesz traktowana jak moja sub, i będziesz spełniać wszystkie moje zachcianki i rozkazy.  .  
O 18:00 twój mąż przyjedzie na obiad z nami i zostanie do rana, w innej sypialni oczywiście. Wtedy będziesz traktowana jak dama oczywiście dalej w pełni zależna od mojej woli i zachcianek. Różnica będzie taka że będę dbał o twoje przyjemności i mąż na początku będzie mógł nas obserwować.
Po śniadaniu możecie odjechać, albo zostać na bardziej zaawansowane lekcje cuckoldu.
Cały czas masz zwracać się do mnie: proszę pana, sir albo master. Część poleceń i rozmów będzie po angielsku, ale dla ciebie to chyba nie problem. Poducz się trochę terminologii cuckold i BDSM. Każde nieposłuszeństwo i sprzeciw będzie karany fizycznie lub psychicznie . Rozumiesz ?  
- Chyba tak - powiedziałam mu
- Zresztą wyślę ci regulamin, przetłumacz dokładnie mężowi bo on też musi się zgodzić. Będzie informowany o twoich postępach w treningu. Oczekuję odpowiedzi jutro o tej porze. A teraz wyślij mi sms ze swoim prywatnym mailem.
Zaczął coś pisać na komputerze pokazując, że uważa rozmowę za skończoną.  
Wkrótce dostałam maila od Master Denzel


- Zobacz co tu jest napisane - i pokazała mi maila
Rules and conditions  
1. To receive pleasure - I must earn it.
2. I will obey, please and serve my Master.
3 I worship my Master and his body.
2. I will ask my Master for permission to satisfy any of my needs.
3. I’m the property of my Master - my body and my mind.
4. All my choices will be based on the fact if they please my Master or not.
5. My place is on my knees, in front of my  Master
6. I’m my Master greatest pleasure.
7. I must tell my Master if I had an orgasm without his permission so that I can be properly punished.
8. I will not be passive in serving my Master.
9. Privacy is a privilege.
10. The needs of my Master always come before my own needs.
11. I’m allowed to suggest further ways of training me.
12. Only through submission, I can find my true self.
13. My limits do not have to be respected.
14. I have much to learn to become a well-trained slave.

Czytałam to z niedowierzaniem  
Na dole był dopisek, że większość tych zasad będzie miała zastosowanie od momentu wyrażenia zgody do 18:00 w sobotę i po śniadaniu, jeżeli zdecydujemy się zostać dłużej.  
- Mój trening ma zacząć się niezwłocznie po wyrażeniu zgody czyli od jutra, co o tym myślisz? - zapytała uważnie na mnie patrząc jakby chciała odgadnąć moje prawdziwe myśli
- Nie mogę za ciebie decydować – odpowiedziałem ostrożnie, choć mój kutas wyrywał się z odpowiedzią.  
To informowanie o postępach kompletnie mnie przekonało. Ciekaw byłem jak będzie to wyglądać, odhaczenie na liście czy wywiadówka z prezentowaniem zdobytych umiejętności. Żarty żartami, ale wyobrażenie sobie, że moja żona będzie seksualną zabawką w rękach doświadczonego w BDSM faceta i być może będę tego świadkiem z jej pełną świadomością tego, po prostu rozsadzało mi spodnie.
- Myślisz że mogę nie zapanować na emocjami ? - zapytałem - bardzo podoba mi się to, że przeżywasz rozkosz z Krzysztofem i oczywiście chciałbym w tym brać udział, ale nie jesteś na to gotowa i ja to respektuje.
- Na pewno masz już jakieś przemyślenia – dodałem po chwili milczenia.
Odpowiedziała po chwili wahania.  
- Tak, pojechałam nad morze i musiałam to sobie poukładać. No i skoro nie wyrażasz sprzeciwu uważam że wytrzymam te parę dni. W sumie jestem nawet ciekawa na czym ten trening polega. Później John wyjedzie i zapomnimy o tym wszystkim.
Kochanie – pomyślałem – ja nie zapomnę i będę cię posuwał z tym widokiem przed oczami przez długi, długi czas. Twoje jęki w trakcie „zabaw” z Henrykiem i Wojciechem cały czas powodują ogromną erekcje niezależnie od tego kiedy sobie o tym przypomnę.

- Masz moje pełne wsparcie - przytuliłem ją starając się żeby nie wyczuła mojej sztywności.
- Idź pod prysznic – poprosiła
W rekordowo krótkim czasie byłem z powrotem. Leżała nago z rozłożonymi rękami, z lekko rozsuniętymi udami wpatrując się w sufit . Piękna okazja do zdjęcia, nawet nie zwróciła uwagi na błysk flesza.

- Pamiętasz jak się kochaliśmy kiedy przeczytałam ci pierwsze wspomnienia z wakacji – spytała lekko drżącym głosem ciągle nie patrząc na mnie.
- Tak – powiedziałem z ostrożną nadzieją  
- Znów tak chcę
Odłożyłem telefon, uklęknąłem między jej nogami i szeroko rozwarłem uda. Popatrzyłem na piękny widok i dałem jej mocnego klapsa w rozłożoną cipkę – jęknęła cicho  
- Choć tu  
Rozchyliła i zwilżyła  usta czekając na mnie. Okrakiem uklęknąłem nad jej piersiami
Wszedłem tak niezbyt głęboko żeby czuć drgania jej języka. Spojrzałem na wpół zanurzonego w jej ustach penisie. Przed oczami przeszedł mi kalejdoskop kutasów które ostatnio tu gościła i widok zalewającej jej usta spermy.
Nie potrzebowałem więcej bodźców, miałem to co chciałem
Zszedłem do wejścia jej cipki, ustawiłem sztywnego lekko go zanurzając. Wymierzyłem dwa silne  klapsy w każdą pierś i mocno wszedłem w nią. Zadrżała całym ciałem i wydała okrzyk bólu pomieszanego z rozkoszą  
- Tak ! ostro mnie rżnij – zamknęła oczy o odchyliła głowę do tyłu
Kobietom się nie odmawia, zwłaszcza kiedy proszą o więcej a ty masz ochotę i możesz. Znów moja wyobraźnia. Teraz wrócił mi Henryk. który był w tej pozycji i brał co chciał. Nie dbałem już o jej odczucia, liczyła się tylko moja przyjemność. Jedną ręką brutalnie chwyciłem pierś mocno ściskając sutka, drugą chwyciłem ją za gardło.
O tak – wydyszała
Ponownie straciłem rachubę czasu, słyszałem jej pojękiwanie, czasem protesty że za mocno uderzam lub ściskam. Ignorowałem je robiąc swoje, tak jak MNIE się podobało, nie spiesząc się, ostro i głęboko wchodziłem w nią raz po raz.  Robiłem krótkie przerwy  bijąc po piersiach, policzkując, ściskając sutki lub mocno klepiąc rozgrzaną cipkę. Dawałem ssać jej soczki z moich palców po ostrych palcówkach   Protesty ustały i widać było że z napięciem czekała gdzie padnie następny raz.
Na koniec brutalnie wszedłem w nią i trzymając jej nogi na ramionach doprowadziłem się prawie do końca.
Wyszedłem, mocno złapałem jej ręce nad głową jedną reką, drugą silnie trzymając za włosy dociskałem jej głowę, głęboko penetrując gardło.  Zaczynała się krztusić, ale nie obchodziło mnie to. Zresztą po paru ruchach skończyłem i upewniłem się, że nic się nie wydostało na zewnątrz. Wstałem, a ona ciągle jeszcze leżała dysząc ciężko, nie patrząc na mnie, ani nie odzywając się. Nie wiem czy była w szoku czy po prostu dobrze wyruchana. Podniosłem telefon i rzuciłem krótkie  
- rozłóż nogi
Rozłożyła posłusznie. Zrobiłem zdjęcie jej zmaltretowanej cipki, zgasiłem światło i po chwili odpłynąłem w sen.

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1864 słów i 9918 znaków, zaktualizował 27 wrz 2020. Tagi: #żona #cuckold

8 komentarzy

 
  • Użytkownik Xexe

    Kiedy żona się dowiedziała że wiesz o leśnych przygodach?

    8 sierpnia

  • Użytkownik Helen57

    Wspaniale jest super.......................

    19 paź 2020

  • Użytkownik Fallen

    John daje Wam 3 lata ale przecież tak naprawdę Ty jesteś inicjatorem całej sytuacji. Dlaczego miałbyś się mścić i rozwodzić, jeżeli wyzwoliła się pod Twoim wpływem a Tobie jej przygody sprawiają przyjemność?  Właściwie, co masz nauczyć się akceptować, jeżeli cały czas to akceptujesz a nawet Ją zachęcasz? Jak to jest?

    1 paź 2020

  • Użytkownik eksperymentujacy

    @Fallen dlatego że w tym nie chodzi o to żebym pozwalał żonie bzykać się za moimi plecami na prawo i na lewo, tylko żebym partycypował w jej przeżyciach i również czerpał z tego przyjemność.
    Z tym miała problem na początku. Trening miał na celu otworzyć ją na moje potrzeby I w pewnym sensie przełamać jej wstyd przede mną

    2 paź 2020

  • Użytkownik Nawet

    Nawet nie wiesz jakbym chciał twojej żony po tobie

    25 wrz 2020

  • Użytkownik Nawet

    @eksperymentujacy porządnie wybzykac

    26 wrz 2020

  • Użytkownik Egon

    Zaczyna robić się trochę straszno...

    20 wrz 2020

  • Użytkownik Pitt

    Fantastyczne opowiadanie jak z resztą cała seria , wspaniałe fotki już nie mogę się doczekać kolejnych części

    19 wrz 2020

  • Użytkownik Xd

    Kocham was

    19 wrz 2020

  • Użytkownik Czarly

    Jak zwykle pierwsza klasa zajebiste opowiadanie oby na następną część nie trzeba było długo czekac

    18 wrz 2020

  • Użytkownik eksperymentujacy

    @Czarly Dzięki Czarly :) Komentarze mobilizują więc postaram się ale niczego nie obiecuję ;)

    18 wrz 2020