Bez wyjścia (6) - jajeczko

Bez wyjścia (6) - jajeczkoW poniedziałek popołudniu zadzwonił do mnie Krzysztof.  Jego teściowa zwichnęła nogę, więc Beata musiała w trybie nagłym  jechać pomóc jej w domu i zająć się dziećmi.
Zaproponował, a właściwie zażądał żebyśmy powtórzyli zabawę sprzed tygodnia. Powiedziałem mu że z tym może dzisiaj być ciężko ale postaram się wymyślić coś innego.
Zasugerowałem żeby zadzwonił około 18:00 i sam powiedział Karolinie o nieobecności Beaty.  
O 16:30 powiedziałem dosyć i skończyłem pracę. . Po drodze do domu wskoczyłem do seks shopu, chodząc między półkami zastanawiałem się co dalej zrobić z moją żoną.  
Mhhh tyle możliwości pokazało się moim oczom. Na początek wrzuciłem do koszyka potężne dildo, dorzuciłem małe jajeczko kontrolowane pilotem i klamerki na sutki. Mój wzrok przyciągnął ciekawie ukształtowany w literę U wibrator - We-Vibe . Jak reklama głosiła na niego i dla niej. Rysunki zachwalały jednoczesną symulacje waginy, łechtaczki i penisa. No w sumie mnie też się coś od tego życia należy - mimo koszmarnej ceny stwierdziłem że warto. Chciałem jeszcze dorzucić kulki analne ale jak sobie szybko podliczyłem rachunek - to odeszło na później.  
Dziewczyna który w kasie skanowała produkty, zatrzymała się chwile przy wibratorze, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
- Jeden z najlepszych prezentów jakie można zrobić kobiecie - powiedziała wesoło
- Używamy to czasem z moim chłopakiem i jest super - była bardzo otwarta
Rekomendacja tej stosunkowo młodej, trochę przy kości dziewczyny spowodowała oczywisty wzwód i wyobrażenie o jej twarzy podczas orgazmu i penetrującego ją wibratora  - no cóż sama to sprowokowała.  
- Na początek trzeba nabić baterie przez 24 h - kontynuowała - potem co 3-4 raz. Spory zawód jak bateria padnie w trakcie - dodała a porozumiewawczym spojrzeniem.  
Skanując jajeczko, spytała się czy mam odpowiednie baterie i dołączyła je do rachunku. Kurczę - droższe od samego gadżetu, no i poradziła mi żeby „montować” to przy użyciu lubrykanta który tez dołożyła. Urozmaicenia w seksie kosztują - ale chyba będzie warto.  
Podziękowałem i wyszedłem. No to mam plan na dziś !
Po przyjściu do domu poszedłem prosto do mojego domowego biura i podłączyłem We-Vibe do ładowania i zamontowałem bateryjki w jajeczku i pilocie. Potem włączyłem kamerę która była zamontowana w salonie.. Zwykle tylko kamery wkoło domu są włączone, kamera w salonie jest włączana tylko jak wyjeżdżamy na dłużej. Nie działała ostatnio przed długi czas. Postawiłem ją na niższej półce, sprawdziłem ostrość, zoom i wyłączyłem diodę która świeciła oznaczając aktywność. Usłyszałem że właśnie wróciła Karolina i zabrała się za kaczkę.  
- No i jak podobała Ci się kara za przegrany zakład ? - spytałem  
Spiekła rączka i powiedziała
- Bardzo  
No to dziś będziesz mieć karę za ukrywanie polanki tak długo
Jaką karę ?
- Po pierwsze nie możesz dziś nosić stanika i ja wybieram ci sukienkę
- ohhhhhh, nie wiem czy to dobry pomysł,  
- bardzo dobry
Zabrzęczała jej komórka a ja wyszedłem z kuchni. Nie chciałem słuchać jej rozmowy z Krzysztofem.  
Po chwili byłem z powrotem w kuchni.
-  Robert dzwonił, mówił że mama Beci skręciła nogę w kostce. Beata musiała do niej pojechać.
– Czy to znaczy że odwołujemy imprezę?
– Nie, powiedziałam Robertowi żeby przyszedł do nas i tak nie wiem co z taką dużą kaczką zrobić a po co ma siedzieć sam w domu.
Wszystko układało się zgodnie z moimi planami.  
– Dobrze takim razie zastawię salonie, będzie nam wygodniej.
Po półgodzinie wróciłem do kuchni
– Krzysztof właśnie wysłał sms-a że wychodzi ale kaczka będzie dopiero za jakieś półtorej godziny - powiedziała
– Nie szkodzi. Pogadamy trochę.
– Proszę cie bądź miły dla niego, Popsuły się im plany na tydzień bez dzieci.
- O na pewno, bardzo mu współczuję.
Gdyby sarkazmy mógł zabijać to pewnie jedno z nas leżałoby już na ziemi.
Karola ubrała się zjawiskowo. Przygotowałem sukienkę w stylu kimono która krzyżowała się na środku ale nie była taka obcisła. Piersi swobodnie bujały się jej przy gwałtowniejszych ruchach. Gdy zadzwonił dzwonek krzyknąłem Karolinie żeby otworzyła a sam obserwowałem ich powitanie. Krzysztofa zatkało i wprawny obserwator mógł stwierdzić że Krzysiowi przytulenie mojej żony sprawia widoczną przyjemność.  
Przyniósł dwie butelki wina, najwyraźniej licząc na poluzowanie atmosfery. Od razu otworzyłem pierwszą. Usiedliśmy przy stole omawiając wypadek jego teściowej, nasz wypad do rodziców itd.  
Spytałem się Krzysztofa czy Beata kiedy jeździ do rodziców spotyka się z jakimiś starymi znajomymi z podstawówki.  
Wzrok Karoliny przeszywał mnie na wylot a ja miałem super zabawę.  
Po chwili wstała i powiedziała ze sprawdzi co z kolacją.  
Pogadałem chwilę z Krzysztofem i powiedziałem że pomogę Karolinie. Wszedłem do kuchni kiedy stała do mnie tyłem, mieszała rękami jakieś przyprawy i bez odwracania się powiedziała
- Możesz przestać zachowywać się jak kretyn ?
Chwyciłem przygotowane wcześniej, nawilżone i dyskretnie schowane jajeczko i podszedłem do niej. Jedną ręką chwyciłem ją w pasie zadzierając sukienkę. Nie zawiodłem się, miała na sobie koronkowe majteczki. Nogą pokazałem że ma stanąć w rozkroku a drugą rękę włożyłem w jej majtki wciskając jajeczko do cipki.  
Była zdezorientowana, zaskoczona ale nie mogła się bronić z brudnymi rękami ani krzyczeć bo Krzysztof był w salonie obok.  
- Zgłupiałeś?! Co ty robisz - głośno wyszeptała  
- Drugi punkt Twojej kary
- Co ty mi do cholery tam wepchnąłeś ?
Nacisnąłem pilota. Cicho westchnęła i oparła się o kantor.  
- Wyłącz to  
Wyłączyłem.  
- Ale nie wolno ci wyjmować do końca wieczoru.  
Wyszedłem zadowolony do salonu. Po chwili weszła Karolina ale wyraźnie szła bardzo ostrożnie jakby chciało jej się siku. Z ulgą opadła na sofę.
Kontynuowaliśmy rozmowę i kiedy Krzysztof opowiadał o czymś z jego pracy nacisnąłem na pilota. Chyba nie spodziewała się tego po podskoczyła lekko i pisnęła cicho.  
Krzysztof popatrzył się uważnie  
- Wszystko w porządku ?
- Tak, nie mogę poradzić sobie z czkawką
- Spróbuj cukru
- Próbowałam  
Przez następne 15 minut mniej więcej co minutę dostawała dawkę bodźców i starała się zapanować na swoimi reakcjami. Jeżeli włączałem kiedy o czymś mówiła wyraźnie zwalniała i starała się koncentrować na swojej wypowiedzi. Nie zawsze jej się to udawało. W końcu zdecydowałem że chyba jest gotowa.
Położyłem dyskretnie pilota na ławie
- Niech kaczuszka sobie dochodzi a my rzucimy okiem na twój laptop powiedziałem do Krzysztofa.  
Nie był z tego zadowolony bo preferował rozbieranie wzrokiem moje żony która będąc skoncentrowaną na jajeczku zaniedbała poprawianie kimona no ale trzeba było zachować pozory.  
Zeszliśmy do mojego biura starannie i głośno zamykając drzwi.  
- Co to znaczy że nie dasz rady - zaczął wkurzony Krzysztof  
- Dziś mi zapowiedziała że ona rządzi w łóżku a jutro idziemy do kina, pracuje nad środą
- Tylko bez ściemy, to czym mówiłeś na dzisiaj  
- Zaraz Ci pokażę, myślę że zadziała  
Włączyłem ekran monitoringu i wrzuciłem podgląd z salonu. Karolina która skorzystała z naszego wyjścia i poszła do kuchni i właśnie wracała. Chodziła już pewniej ale wciąż można było dostrzec trochę ostrożności w jej ruchach. Podeszła do schodów  i zawołała:
- Będzie gotowe za 30 minut, zdążycie ?
- Chyba tak ale zawołaj nas - mamy trochę roboty
Podeszła do ławy i podniosła pilota. Usadowiła się wygodnie na sofie. Siedziała skosem do kamery wiec było wyraźnie widać każdy jej ruch. Po chwili wahania nacisnęła guzik.  
- Ma w cipce wibrator - wyjaśniłem Krzysztofowi nie wdając się w szczegóły.  
Jego twarz rozjaśniła się uśmiechem zrozumienia.  
Podkręciłem głośność na maksimum i słuchać było że zaczyna ciężej oddychać.  
Rozsunęła nogi i przycisnęła rękę do wzgórka  łonowego. Z ust wyrwało jej się ciche westchnienie.  
Chwilę podtrzymała rękę, potem zaczęła ją wsuwać pod sukienkę i widać było że zanurkowała w majteczki. Zamknęła oczy, zagryzła wargi i jej dłoń zaczęła wykonywać coraz szybsze ruchy. Jeszcze bardziej się wcisnęła w kanapę. Szeroko rozsunęła poły sukienki pokazując koronkowe majtki, poluzowała trochę pasek i wyłuskała piersi na zewnątrz..Popieściła suteczki które wyraźnie zrobiły się twarde i sterczące i skoncentrowała się na cipce. Pieszcząc jednocześnie cipkę przez majteczki drugą ręką stymulując okolice pachwin szybko zaczęła dochodzić. Przerwała posłuchała czy coś słychać z dołu. Siedzieliśmy cichutko więc po chwili wahania ściągnęła majteczki wkładając je pod poduszkę na sofie. Usiadła teraz z jeszcze bardziej rozwartymi nogami. Nacisnęła coś na pilocie i zaczęła masować sobie piersi mocno ciągnąć za sutki. Oddech przyspieszył Po chwili ocierała piersi jedną ręką a druga powędrowała do cipki. Zaczęła sobie robić palcówkę jednocześnie pieszcząc guziczek.  
Jednocześnie z Krzysztofem poprawiliśmy sobie ciasnotę w szortach .  
Usłyszeliśmy cichy okrzyk i jej ciało na moment zesztywniało w rozkoszy by zaraz przejść w podrygi i spazmy.    
Oboje z Krzysztofem siedzieliśmy z widocznymi objawami podniecenia  
- Nie wiem jak wytrzymam do środy – powiedział  
- Dam Ci coś do zabawy w międzyczasie
Ściągnąłem video z monitoringu na pendriva .  
- Chyba nie muszę Ci mówić że to tylko dla ciebie  
- Jasne – potwierdził szybko chowając USB do kieszeni.  
- Możesz mi dać też pozostałe? Wiesz, długie wieczory się szykują
Zastanowiłem się chwilę i podałem mu kartę którą mi oddał wychodząc po pierwszym dymanku mojej żonki.
Myśląc co będzie robił patrząc na jej zdjęcia zrobiło mi się ciepło w podbrzuszu.
Krzysztof zamyślił się na chwilę
- Tym razem przywiąż ją do krzesła, niech ma jakieś urozmaicenie  
Łaskawca – cholera – ale prawdę mówiąc po takim wspólnym seansie jakoś nie wzbudzał mojej niechęci
- Zobaczę co się da zrobić – odpowiedziałem - Chodźmy na górę
Na monitorze Karolina ciągle siedziała roznegliżowana odpoczywając po intensywnej zabawie. Otworzyłem drzwi mówiąc głośno do Krzysztofa
- Już powinien działać
Widzieliśmy jak szybko poderwała sie, uporządkowała sukienkę i wyłączyła jajeczko.
Zgasiłem monitor i poszliśmy na górę.
W powietrzu unosił się delikatny zapach jej cipki. Oboje wzieliśmy głęboki wdech  
- Nudziłaś się bez nas – spytał dowcipnie Krzysztof  
- Nie, kobieta zawsze sobie znajdzie jakieś zajęcie – odpowiedziała szybko
Oj, żebyś ty wiedziała że to dobrze wiemy.
Poszła na chwilę do łazienki a my wróciliśmy do wina. Kaczka wjechała na stół,  była przepyszna. Od czasu do czasu włączałem jajeczko i za każdym razem Karolina sztywniała na moment ale nawet na moment nie patrzyła na mnie.
Karolina z Krzysztofem zaczęli rozmawiać o dzieciach i innych pierdołach. Wino i wibracje powoli zaczęły działać i Karolinka jakby zapomniała poprawiać górę kimona. Potem temat zszedł na wakacje. Zaczęło się ściemniać więc włączyłem spotlight-y . Światło jednego z nich tak padało że kimono praktycznie zrobiło się prześwitujące i jej twarde sutki były wystawione na oczy tych którzy chcieli je widzieć. Szybko wyciągnąłem telefon i zacząłem pokazywać Karolinie ośrodki które moglibyśmy wsiąść pod uwagę. Pochyliła się w moją stronę a Krzysztof już nie musiał panować nad wzrokiem. Wpadłem na ciekawy pomysł. Zostawiłem ich na chwilę z moim telefonem i zszedłem na dól.
Wróciłem po pięciu minutach. Krzysztof siedział obok Karoliny na moim krześle i oglądali razem propozycje wakacji.  
Jestem pewien że Krzyś widział co najwyżej co drugie.
Zaczynało robić się późno a ja z niecierpliwością czekałem na obiecane rządy Karolina w łóżku.
Dyskretnie pokazałem mu rękami time-out. Zrozumiał i z żalem zaczął się zbierać. Poszedłem po jego laptop a on w tym czasie żegnał się z Karoliną przyciskając ją, długo i wylewnie dziękując za uratowanie „słomianego wdowca” od samotnej kolacji.
- Odprowadzę cię do samochodu – zaproponowałem
Wyszliśmy razem przed dom. Podałem mu laptop.
- Zainstalowałem ci na pulpicie tymczasowe wejście na nasz monitoring. Zaniosę dziś kamerkę do sypialni. Myślę że dziś nie będziesz się nudził. Karolina coś kombinuje. Hasło: elektryk
Zobaczyłem błysk w jego oku. Mocno uścisnął mi rękę i odjechał.

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2347 słów i 12855 znaków, zaktualizował 17 maj 2020.

5 komentarzy

 
  • nanoc

    Karolina mnie kręci, a to zdjęcie nakręca. :p

    8 gru 2020

  • Luk

    Robert czy Krzysztof dzwonił?

    17 maj 2020

  • eksperymentujacy

    @Luk brawo! Ponad 8 tyś wejść i dopiero ty zauważyłeś albo tobie chciało się ! Dziękuje !!!

    17 maj 2020

  • Helen

    Wspaniałe opisane doznania nowych zabawek pieszczot Karoliny..

    5 maj 2020

  • Gaba

    Hmmm... Napiszę Ci tak--- literówek do trzeciego paraliżu. Przecinki, kropki, czyli interpunkcja--- do bani, skopałeś szpetnie. No i na koniec to co najciekawsze: początek całkiem, całkiem. Nagle zacząłeś się qurevsko spieszyć i... masz efekt.
    Uspokój emocje, przeczytaj ze dwa razy i będzie ok. Fajnie OPOWIADASZ, baboli nie widać, przelałeś na "papier" i...
    Ps, w poprzednich częściach aż takich niedociągnięć nie było!  :no:

    23 kwi 2020

  • eksperymentujacy

    @Gaba Super komentarz ! Dzięki - spróbuję poprawić trochę

    23 kwi 2020

  • agnes1709

    Bardzo niechlujnie napisane :sad:

    23 kwi 2020

  • eksperymentujacy

    @agnes1709 Dziękuję za komentarz. Jestem wdzięczny za pozytywny krytycyzm. Chętnie wezmę pod uwagę  jakieś konkretne  uwagi

    23 kwi 2020

  • agnes1709

    @eksperymentujacy Musiałabym skopiować 80% tekstu. Konkretnie? Interunkcja leży, a polskie znaki gdzieś zniknęły.

    23 kwi 2020