Przez parę następnych dni na przemian robiliśmy sobie wypady na plaże naturystów, ale Beata nie była tym zachwycona i była coraz bardziej rozdrażniona. Podobno Krzyś dalej ją zaniedbywał, często był zmęczony, głowa go bolała etc. Karolina chciała z nim pogadać, ale odradziłem jej to.
- Daj spokój - powiedziałem - gadaniem możesz jeszcze pogorszyć sprawę, będzie miał pretensje że Beata żali się do ciebie
Dowiedzieliśmy się, że w weekendy na plaży naturystów są dzikie tłumy więc w sobotę postanowiliśmy spędzić cały dzień przy naszym apartamencie. Po południu Karolina powiedziała, że nie chce dziś jeść w restauracji gdzie pewnie też będzie tłok. Pójdzie kupić trochę jedzenia i będzie nam szykować kolacje.
My świetnie bawiliśmy się z dzieciakami na plaży, Krzysztof robił filmiki swoim wypasionym sprzętem, ale nastawił taką rozdzielczość, że karta mu się wypełniła,
Dałem mu klucz do naszego apartamentu i poinstruowałem gdzie mam nowiutkie karty
Wrócił po kilkunastu minutach i spytał czy mogą zostawić dzieci ze mną. Zabrał gdzieś Beatę i po pół godzinie wrócili w świetnych humorach
Czas było się zbierać. Weszliśmy do mieszkania, dzieciaki, zrzuciły ubrania pobiegły się myć, a Karolina zawołała mnie do kuchni. Stała zaambarasowana i czerwona.
- Dałeś Krzysztofowi klucz do mieszkania ? spytała zmieszana
- Tak, potrzebował kartę do aparatu
- Wszedł kiedy byłam w nago w kuchni – wypaliła
Kapitan uniósł mi się w spodniach
- Tak jak teraz ? - spytałem
- Dokładnie – potaknęła czerwieniąc się jak burak
- Chwila - powiedziałem, wyciągnąłem telefon i pstryknąłem jej zdjęcie
- Zgłupiałeś – wściekła się - ja tu myślałam, że umrę ze wstydu, a tobie się na żarty zbiera
- Przecież miałaś iść na zakupy – zdziwiłem się
- Było straszna kolejka więc zdecydowałam, że zrobię kolacje z tego co mamy w domu, będzie makaron
- Myślałam, że to ty wchodzisz - wyjaśniała - i krzyknęłam, że jestem w kuchni. Wszedł i oboje nas zamurowało. Byłam jak sparaliżowana. Nie mogłam się ruszyć i nie miałam niczego żeby się zakryć, byłam bez wyjścia. A on stał w drzwiach, jemu zresztą też – dodała wstydliwie
- Krzysiek, krzyknęłam – kontynuowała - a on jakby się obudził, sorry powiedział, ale ciągle patrząc na mnie mówił coś tobie i o karcie
- Ja zasłoniłam się trochę i powiedziałam że sprzęt mamy w salonie. Poszedł, wyciągnął coś z torby wybełkotał, dzięki i sorry i już go nie było
- Wow – tylko tyle mi przyszło do głowy
- Boże jak ja mu teraz spojrzę w oczy ?
- O rany, nie przesadzaj, pełno gołych kobiet sobie naoglądał, jesteśmy na wakacjach i byłaś u siebie.
- Muszę pogadać z Beatą - zdecydowała
- Po co ? , Wątpię że on się tym pochwali
- Muszę - - powiedziała mocno
3 komentarze
Helen57
Wspaniałe ! ciekawe co bedzie dalej....
nanoc
Bardzo fajne, pisz dale a zdjęcia tylko podkreślają pikanterię
eksperymentujacy
@nanoc Dzięki
alan
historia ciekawa, zdjecia zbędne
eksperymentujacy
@alan Nie uważasz że dodają specyficznego klimatu ?