Bez wyjścia (9) - wakacje cz. 3 - Kuchnia

Bez wyjścia (9) - wakacje cz. 3 - KuchniaPrzez parę następnych dni na przemian robiliśmy sobie wypady na plaże naturystów, ale Beata nie była tym zachwycona i była coraz bardziej rozdrażniona. Podobno Krzyś dalej ją zaniedbywał, często był zmęczony, głowa go bolała etc. Karolina chciała z nim pogadać, ale odradziłem jej to.
- Daj spokój - powiedziałem - gadaniem możesz jeszcze pogorszyć sprawę, będzie miał pretensje że Beata żali się do ciebie  
Dowiedzieliśmy się, że w weekendy na plaży naturystów są dzikie tłumy więc w sobotę postanowiliśmy spędzić cały dzień przy naszym apartamencie. Po południu Karolina powiedziała, że nie chce dziś jeść w restauracji gdzie pewnie też będzie tłok. Pójdzie kupić trochę jedzenia i będzie nam szykować kolacje.  

My świetnie bawiliśmy się z dzieciakami na plaży, Krzysztof robił filmiki swoim wypasionym sprzętem, ale nastawił taką rozdzielczość, że karta mu się wypełniła,
Dałem mu klucz do naszego apartamentu i poinstruowałem gdzie mam nowiutkie karty  
Wrócił po kilkunastu minutach i spytał czy mogą zostawić dzieci ze mną. Zabrał gdzieś Beatę i po pół godzinie wrócili w świetnych humorach  
Czas było się zbierać. Weszliśmy do mieszkania, dzieciaki, zrzuciły ubrania pobiegły się myć, a Karolina  zawołała mnie do kuchni. Stała zaambarasowana i czerwona.  
- Dałeś Krzysztofowi klucz do mieszkania ? spytała zmieszana
- Tak, potrzebował kartę do aparatu  
- Wszedł kiedy byłam w nago w kuchni  – wypaliła
Kapitan uniósł mi się w spodniach  
- Tak jak teraz ? - spytałem  
- Dokładnie – potaknęła czerwieniąc się jak burak
- Chwila - powiedziałem,  wyciągnąłem telefon i pstryknąłem jej zdjęcie  
- Zgłupiałeś – wściekła się -  ja tu myślałam, że umrę ze wstydu, a tobie się na żarty zbiera  
- Przecież miałaś iść na zakupy – zdziwiłem się  
- Było straszna kolejka więc zdecydowałam, że zrobię kolacje z tego co mamy w domu, będzie makaron

- Myślałam, że to ty wchodzisz - wyjaśniała - i krzyknęłam, że jestem w kuchni. Wszedł i oboje nas zamurowało.  Byłam jak sparaliżowana. Nie mogłam się ruszyć i nie miałam niczego żeby się zakryć, byłam bez wyjścia. A on stał w drzwiach, jemu zresztą też – dodała wstydliwie
- Krzysiek,  krzyknęłam – kontynuowała - a on jakby się obudził, sorry powiedział, ale ciągle patrząc na mnie mówił coś tobie i o karcie
- Ja zasłoniłam się trochę i powiedziałam że sprzęt mamy w salonie. Poszedł,  wyciągnął coś z torby wybełkotał, dzięki i sorry i już go nie było
- Wow – tylko tyle mi przyszło do głowy
- Boże jak ja mu teraz spojrzę w oczy ?
- O rany, nie przesadzaj, pełno gołych kobiet sobie naoglądał, jesteśmy na wakacjach i byłaś u siebie.
- Muszę pogadać z Beatą - zdecydowała
- Po co ? , Wątpię że on się tym pochwali
- Muszę - - powiedziała mocno

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 548 słów i 2905 znaków, zaktualizował 1 maj 2020. Tagi: #żona #cuckold

3 komentarze

 
  • Helen57

    Wspaniałe   ! ciekawe co bedzie dalej....

    5 maj 2020

  • nanoc

    Bardzo fajne, pisz dale a zdjęcia tylko podkreślają pikanterię :napalony:

    4 maj 2020

  • eksperymentujacy

    @nanoc Dzięki

    4 maj 2020

  • alan

    historia ciekawa, zdjecia zbędne

    3 maj 2020

  • eksperymentujacy

    @alan Nie uważasz że dodają specyficznego klimatu ?

    3 maj 2020