Bez wyjścia (12) - Trening - Sobota cz I - Mściciel

Bez wyjścia (12) - Trening - Sobota cz I - MścicielObudziłam się w środku nocy. Nie wiedziałam która godzina, ale za oknem było kompletnie ciemno. Zorientowałam się że jestem naga, otulona kołdrą i obok usłyszałam miarowy oddech śpiącego Johna. Przypomniałam sobie wydarzenia poprzedniego wieczoru, jego penisa rozpychającego się we mnie, ręce na moim ciele i fale rozkoszy które mnie obezwładniły i spowodowały omdlenie. Zadrżałam cała i poczułam że ogarnia mnie senność. Obudziłam się ponownie czując na sobie wzrok Johna.  Słońce świeciło przez okno.
- Dzień dobry
- Dzień dobry – uśmiechnęłam się  
Zorientowałam się że byliśmy w innym pokoju niż ten w którym bawiliśmy się wczoraj
- Sama tu przyszłam ? - spytałam zdziwiona, nie pamiętając tego
- Nie byłaś w stanie – odpowiedział łagodnie – przyniosłem cię tu
- Dziękuję – pocałowałam go w policzek
- Dobry Pan nie tylko wymaga, ale też opiekuje się swoją suką – wyjaśnił sucho
- Teraz śniadanko a potem śniadanie  
Podniósł kołdrę, pod którą zanurkowałam bez chwili wahania. Rósł mi w ustach całe je wypełniając. Westchnął zadowolony, chwycił mnie za włosy i mocnej przycisnął mi głowę. Zrobiło mi się gorąco pod kołdrą, zaczęłam więc też stymulować ręką jego jąderka i mniejszą dziurkę. Pomógł mi lekko rozchylając nogi, a więc chyba podobało się. Po chwili usłyszałam jego przyspieszony oddech i poczułam skurcze. Przygotowałam usta na śniadanko.
Wydostałam się spod kołdry cała czerwona i spocona, ale zadowolona z dobrze spełnionego porannego obowiązku. John leżał zrelaksowany  z rękami założonymi pod głową. Przytuliłam się do niego przeczesując jego włosy na piersiach i całując jego sutki. Przytulił mnie i poczułam się bardzo szczęśliwa.
- Twój telefon się wyładował – powiedział - podłącz go do ładowarki i opisz mężowi dzisiejsze obudzenie. Nie mogłem zrobić zdjęć. Ja wystartuje ze śniadaniem.  
Poszukałam ładowarki i poczekałam chwilę zanim się włączył. Obejrzałam zdjęcia z poprzedniego wieczora i te które wysłał do Roberta. Zobaczyłam też filmik. Poczułam uderzenie gorąca na mojej twarzy. Oglądałam czasem zdjęcia które Robert nam robił w sypialni, ale pierwszy raz zobaczyłem obcego penisa w mojej dziurce i do tego pełnej jego spermy. Zalał mnie rumieniec wstydu i podniecenie na wspomnienie tego i mojego zachowania. Napisałam krótką wiadomość Robertowi i poszłam do kuchni.  
- How do you like your eggs?
Chciałam rzucić sucharem „unfertilized” ale się powstrzymałam  
- Scrambled
- Moje ulubione - uśmiechnął się  
Patrzałam na Johna nago krzątającego się po kuchni i uśmiechnęłam się do siebie próbując zgadnąć co jeszcze mnie tu czeka.  


Zaspałem. Nie wiem ile razy tej nocy zwaliłem sobie patrząc na ten krótki filmik który dostałem wieczorem i kilka innych zdjęć które przyszły później. Obudził mnie telefon o 9:10. Beata pytała gdzie jestem, wyczułem drżenie jej głosu. Wyjaśniłem jej, że nie olewam ją, tylko miałem ciężką noc i zaspałem. Obiecałem że jak najszybciej będę u niej. Z ulgą mi podziękowała i powiedziała że czeka. Szybki prysznic, gorąca sucha grzanka i piętnaście minut później podjechałem pod dom Beaty.  
Zanim wyszedłem z samochodu dostałem pik
“Wysiadła mi bateria i teraz ładuję. Pan John kazał mi napisać, że byłam rano bardzo dobrą suczką. W nagrodę dostałam do picia ciepły jogurcik zanim jeszcze wstaliśmy na śniadanie”
Miło wiedzieć, ale teraz kurwa mam poważniejszy problem na głowie niż moją żonkę ssającą fiuta na dzień dobry.  
Z duszą na ramieniu zadzwoniłem nie wiedząc czego mogę się spodziewać. Nie mogłem skonsultować się z Karoliną, wiec to będzie kompletna improwizacja. Czekała już na mnie, bo momentalnie otworzyła mi drzwi. Wyglądała że też już była pod prysznicem, włosy miała jeszcze lekko wilgotne. Była boso, ubrana w krótkie spodenki i bluzeczkę na ramiączkach. Zauważyłem też, że nie miała jeszcze dziś okazji przywitać się ze stanikiem.  
Zawsze byłem zafascynowany jej figurą. Była przeciwieństwem Karoliny, szczupła, małe piersi i mała dupka. Po ciążach nie było śladu. W porównaniu z Karoliną miała bardzo młodzieńczą figurę. Kiedy szły razem, to zawsze zwracały na siebie uwagę zarówno młodszych jak i starszych. Karola jest pełną ciała kobietą z obfitym biustem i młodą buzią. Beata niższa od Karoli, z tyłu wygląda jak dziewczynka. Mimo że stosunkowo wcześnie zaczęła siwieć, to taką sobie wymyśliła fryzurkę, że wyglądało to jak pasemka u dwudziestolatki. Zajebisty efekt w połączeniu z gęstymi włosami lekko za ramiona. Wysportowana i zadbana, Krzysztof zawsze narzekał, że wydaje masę pieniędzy na kosmetyki. Możliwe, ale dawało to niesamowite efekty. Jej prawdziwe lata można było tylko widzieć po dłoniach, twarzy i zmarszczkach na dole piersi widocznych kiedy się pochylała (no to ostatnie oczywiście nie było widoczne dla każdego). Na to nie było cudów i tylko po tym można było poznać ze była w wieku Karoliny. Małe piersi były jej piętą Achillesa. Miała z tego powodu poważne kompleksy i zazdrościła biustu Karolinie. Próbowała namówić Krzysztofa na zgodę na powiększenie biustu, ale dla niego nie był to priorytet.  
Od czasu naszego pobytu w domku i ich obserwacji na plaży nie mogłem przestać myśleć o jej ciałku i o tym co słyszałem za ścianą. Teraz zrobiło mi się trochę ciaśniej w spodniach kiedy prowadziła mnie do salonu, ale z drugiej strony serce łomotało mi z niepewności czego się dowiedziała o Krzysztofie i Karolinie.
Prosiła żebym usiadł. Widać było, że jest zdenerwowana mimo że starała się zachować pozory spokoju.
- Co miałaś na myśli mówiąc że wiesz co dzieje się z Krzysztofem – zacząłem prosto z mostu chcąc ominąć zwyczajowe grzeczności.
Nabrała głęboko powietrza  
- Nie jestem naiwna, w jego wieku nie zmienia się tak nagle bez przyczyny – odpowiedziała powoli - mimo że od dawna podejrzewałam, że coś kręci na boku nie miałam pewności. Jego telefon stał się twierdzą nie do zdobycia. Zabezpieczenia i hasła jedno po drugim. Mówił, że to dlatego, że wchodzi u nas ochrona danych osobowych, a on ma bardzo ważne informacje na temat klientów z jego pracy.
Nawet chciałam w to wierzyć, ale kilka dni temu podsłuchałam przypadkiem jego rozmowę. Rozmawiał z kimś i  namiętnym głosem mówił, że bardzo tęskni za jej gorącą cipkę i martwił się że tak długo nie będą się widzieć. No to zrozumiałam czyje dane osobowe on tak chroni.
Uff - pomyślałem, czyli chyba nie wie że to Karola.
Odchrząknąłem  
- I co chcesz znaleźć kobietę z którą cię zdradza?  - zapytałem lekko ochrypłym głosem
- Myślałam o tym, ale w sumie po co? Mam ją wytargać za włosy bo rucha się z moim mężem? To bez sensu – powiedziała  
Po chwili dodała  
- Jeżeli okaże się młodsza, ładniejsza ode mnie to będę wkurwiona że znalazł sobie lepszy model, jeżeli okaże się starsza i brzydsza to będę wkurwiona, że mnie zdradza z jakąś lampucerą, przegrywa oba wypadki.  
Zamyśliła się na chwilę, a ja uprzejmie nie starałem się odwracać toku jej rozumowania.
- Poza tym – kontynuowała - jest w wieku kiedy faceci przychodzą kryzys wieku średniego, więc wcześniej czy później mu to minie. Lepiej niech sobie porucha na boku jakiegoś kurwiszona, niż miałby przepuszczać kasę na sportowe autka.  
Gdyby za to dawali Oskary byłbym murowanym kandydatem. Zachowałem kamienną twarz z odcieniem współczucia i  zrozumienia.
- Przyjemniej nasze finanse jestem w stanie kontrolować i nic nie znalazłam niepokojącego - dodała
No tak, gorąca cipka mojej żony nie generuje zbyt dużych kosztów dla Krzysia - pomyślałem
- Czyli że nie chcesz się rozwieść? - zapytałem
To by było kompletne fiasko „wielkiego” planu Karoliny
- Myślałam o tym jeszcze przed wyjazdem do Chorwacji, ale zmieniłam zdanie. To nie ma sensu żeby dzieci traciły ojca, a ja rodzinę. Poza tym nie czarujmy się, z dwójką małych dzieci nawet z alimentami będzie ciężko wyżyć z nauczycielskiej pensji.  
Nie przerywałem  
- Jest bardzo dobrym ojcem i...
Zawahała się na moment
- Do tego wcześniej byłam bardzo z frustrowana, a teraz dzięki tej jego „przygodzie”, chyba ma spore wyrzuty sumienia i stara się mi to wynagrodzić. Jest bardzo miły i prawie codziennie mam ruchanko, które wykręca zęby. - zarumieniła się i uśmiechnęła wstydliwie – zresztą sam słyszałeś w domku, byłabym głupia gdybym chciała się tego pozbyć.
Trochę mi ulżyło, ale dalej nie wiedziałem o co jej chodzi  
- To co zamierzasz robić? Przeczekać? - zacytowałem Wisłocką ?
- Dużo rozmawiałam o tym z Karoliną, w tygodniu w którym odkryłam że mnie zdradza.
Że z kim ? – zahuczało mi w głowie  
- Twoja żona jest niesamowita. Była bardzo zajęta w pracy, ale kiedy dowiedziała się o co chodzi, zawsze znalazła dla mnie czas, żeby o tym pogadać i wprowadzić mnie na właściwą ścieżkę. W czwartek miałyśmy dwugodzinny lunch rozmawiając o tym co powinnam zrobić żeby nie zwariować. Wiesz, zraniona kobieta potrzebuje wsparcia i ukierunkowania, żeby nie narobiła głupot.
Ulżyło mi, ale byłem wkurwiony na Karolinę, że niczego mi nie powiedziała.  
- Powiedziałam jej, że nie mogę tak po prostu dawać sobą pomiatać. Poradziła mi, żebym zadbała o siebie i swoje samopoczucie. Zgodziliśmy się, że potrzebuje odegrać się na Krzysztofie.
- Rozumiem, i chcesz żebym wśród moich znajomych poszukał ci jakiegoś odpowiedniego dyskretnego kandydata do przeprowadzenia zemsty? - domyślnie puściłem do niej oko.
Wzięła głęboki oddech i spojrzała mi prosto w oczy
- Nie, ja patrzę na niego - odpowiedziała uśmiechając się nerwowo - chciałabym żebyś mi pomógł pozbawić Krzysztofa czegoś o czym marzy od dawna.  
Zalał ją rumieniec i nerwowo zagryzła wargi  
- Mojego dziewictwa  
O, kurwa. No tego się nie spodziewałem. Szybko pozbierałem myśli, żeby jej nie urazić.
- Beatko, nie zrozum mnie źle, Twoje ciałko jest mokrym marzeniem każdego faceta, ale jestem mężem twojej najlepszej przyjaciółki. Nie uważasz że to trochę nie fair w stosunku do niej ?
Bynajmniej nie sądziłem że powinna mieć skrupuły w stosunku do Karoliny, która swoją jak się okazuje gorąca cipkę zawsze ochoczo nadstawiała Krzysiowi. Mimo to, że mój kierownik jednoznacznie wskazywał kierunek gdzie powinienem teraz podążyć, musiałem zachować jakieś pozory skromności.
Beata uśmiechnęła  
- Widzisz, twoja żona w rozmowie ze mną podała mi bardzo dokładne kryteria jakich powinnam użyć do wyboru mściciela. Były na tyle dokładne i sprecyzowane, że wskazywały jednoznacznie na jedną osobę. Prawdopodobnie gdybym ją spytała jak powinien mieć na imię to powiedziałaby, że powinno zaczynać się na R a kończyć na T. Bez dosłownego powiedzenia tego powiedziała mi: bądź bezpieczna i poproś Roberta o tą małą przysługę. Jest naprawdę wspaniałą przyjaciółką.
Zatkało mnie. W końcu zrozumiałem co Karolina miała na myśli mówiąc w czwartek wieczorem o pewnej ciasnej niespodziance dla mnie. Czyli nie oferowała mi swojej dupci tylko robi outsourcing.  
Beata chyba opacznie zrozumiała moje milczenie i popatrzyła na mnie z niepokojem.
- Nie podobam Ci się ? Wydawało mi się, że od czasu kiedy słyszałeś nas w domku patrzałeś na  na mnie inaczej, jakby z pożądaniem – powiedziała nerwowo
Dziewczyna miała jednak niezrozumiałe kompleksy. Z jej ciałem mogła mieć każdego faceta w promieniu 30 km. I miała rację, słysząc ją pokoju obok i widząc potem na plaży, zastanawiałem się jakby to wyglądało gdybym to ja ją tak obracał.
Wtedy mnie olśniło, zdałem sobie sprawę że to jest moja okazja żeby zrobić z nią to na co mam ochotę. Mogłem ugrać praktycznie wszystko. Podszedłem do niej podniosłam ją z kanapy i pocałowałem usta. Smakowała, pachniała nieziemsko i oddała mi pocałunek.  
- Bardzo mi się podobasz, i mam na ciebie ogromną ochotę, ale nie chcę być tylko narzędziem do rozdziewiczanie twojej dupki.
- Czyli nie zgadzasz się - wydawało się że zaraz rozpłacze się . Rozumiałem co teraz przeżywa. Nie dość że mąż ja zdradza, to najbliższy kolega nie chce ją puknąć w odbyt. No tragedia.  
I w tym momencie pik  
- Przepraszam, ale muszę.  
Otworzyłem telefon


Po śniadaniu poszliśmy do sypialni gdzie miał swoje biurko. John zaczął robić porządki w swoich papierach a ja grzecznie uklęknęłam w kącie. Na szczęście była to końcówka jego porządków i trwało to może pół godziny. Wszystko dzielił na trzy części, do niszczarki, do recyklingu i do zachowania. Trochę już zaczęły mi cierpnąć nogi, kiedy spytał się bez spojrzenia na mnie  
- Twój telefon już naładowany ?
- Nie, wiem Panie, ale na pewno ma sporo baterii
- Przynieś mi go
Był w sąsiednim pokoju i zaczęłam niezgrabnie poruszać się na kolanach.
Ciągle nie patrząc na mnie powiedział:
- Jeżeli nie podchodzisz bezpośrednio do mnie, to nie musisz chodzić na kolanach  
Wstałam, z ulgą rozprostowałam nogi i poszłam do sąsiedniego pokoju. Bateria była na poziomie 90%. Przyniosłam mu go i położyłam przed nim. Podniósł go i dał mi znać że mogę wracać na miejsce.
Przeczytał co napisałam mężowi, nie skomentował niczego  
Wstał od biurka i ustawił swój iPad obok łóżka  
- Zaczynamy od tego że będę uprawiał seks z tobą tutaj. W trakcie zdecyduję czy masz prawo do orgazmu.
Mój iPad będzie nam robił zdjęcia co 15 sekund.  
Na myśl, że znowu poczuję go w środku zaczęłam wilgotnieć  
-Pytania  ?
-Nie
Spojrzał na mnie zdziwiony  
- Panie – dodałam szybko
- Na łózko
Jak najszybciej doszłam do łóżka, gdybym mogła to chyba bym pobiegła. Położyłam się na skraju tak jak wczoraj i szeroko rozłożyłam nogi. Włączył coś na iPadzie i odwrócił się do mnie.  
- Najpierw go postaw  
Usiadłam na krawędzi i zaczęłam go ssać próbując jak najgłębiej. Nie kierował moimi ruchami pozwalając mi rozwinąć mój kunszt oralny. Po chwili zaczął się powiększać. Dawałam się siebie wszystko całując liżąc i wibrując języczkiem. Zrobił zdjęcie i usłyszałam szum wysyłania  


Nie wyglądało to na drugie śniadanko. Żonka przygotowuje swojego Pana na następny punkt jej treningu.  
Odwróciłem się do Beaty i ponownie ją objąłem.
- Oczywiście że ci pomogę, ale jeżeli chcesz zemsty to zrobimy to poprawnie, we wszystkie trzy dziurki i w twoim łóżku małżeńskim.  
Uśmiechnęła się do mnie przez łzy z widoczną ulgą.  
-  Nie ma obawy, zajmę się tobą, nie będziesz żałował. Choć
Wyswobodziła się z moich ramion i skierowała do sypialni  
- Teraz już?
- Tak, nie wiem jak długo jeszcze będę mu w stanie odmawiać.  A co nie możesz dziś ? - zaniepokoiła się – Założyłam świeżą pościel i nie będę jej zmieniać przez parę dni – uśmiechnęła się  jak z dobrego kawału.
Czyli wyglądało że z moją żonką odbędziemy dziś ruchanko synchronizowane. Taki zdalny czworokąt.
Mój komendant był bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Z wiadomych względów musiał sobie odpuścić Hiszpana, ale pozostałe aspekty wyglądały i pachniały zachęcająco.
- W sumie mogę, ale jestem trochę zaskoczony. Na pewno nie będziesz tego żałować?
- Żałować ? Robert ty ratujesz moje małżeństwo i moją psychikę.  
No kurwa mać, co jest z ich małżeństwem nie tak, że jedyną nadzieją na utrzymanie ich razem są gorąca cipa Karoli dla Krzysia i mój ciekawski kutas w Beci.  
Weszliśmy do ich sypialni. Na etażerce naprzeciw łóżka stał aparat fotograficzny Krzysztofa na mini-statywie.  
- A i chciałabym żebyś zrobił nam seks-taśmę z tego.  
Poruszyłem się zaniepokojony tym pomysłem  
- Nie przejmuj się, tylko ty będziesz miał dostęp do karty i obrobisz ją jak będziesz chciał. Karolina mówiła że czasem wrzucasz jej zdjęcia na jakieś stronki. Podnieca ją myśl, że obcy faceci robią sobie dobrze patrząc na nią. Ja też tak chcę, ale też nikt nie może mnie rozpoznać.  
Stanowczo za dużo gadają z sobą. To może się kiedyś źle skończyć, ale pomysł sfilmowania tego spodobał mi się.  Przez chwilę siłowałem się z opakowaniem od nowej karty. Jednak ręce mi się trochę trzęsły. Ustawiłem kamerę odpowiednio nisko żeby łapać ciekawe ujęcia i włączyłem nagrywanie.  
Przytuliła się do mnie i teraz ona zainicjowała pocałunki. Zdjęła ze mnie koszule, zaczęła całować moje sutki i popchnęła mnie na łóżko. Uklęknęła obok i zdjęła bluzkę.  



Dotknąłem ręką jej brzucha. Trzeba zrozumieć że od ponad  piętnastu lat nie dotykałem innej kobiety w zamiarach seksualnych. Zrozumiałem co przeżywa Karolina kiedy czuje obcy dotyk i dlaczego tak stosunkowo łatwo dała się skłonić do tych eksperymentów.

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3192 słów i 17366 znaków, zaktualizował 23 lis 2020. Tagi: #żona #cuckold

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Czarly

    Opowiadanie jak zwykle pierwsza klasa, opis z punktu widzenia małżonki jest odjazdowy dlatego pozdrawiam serdecznie naszą główna bohaterkę i mocno całuję jak również pozdrawiam naszego autora i z niecierpliwością czekam na kolejną część tego arcydzieła

    28 lis 2020

  • Użytkownik eksperymentujacy

    @Czarly dziekujemy.  
    Jak zawsze Twój komentarz wywołuje szeroki uśmiech i zachęca  :)

    28 lis 2020

  • Użytkownik To on

    Jedna z lepszych części jakie do tej pory były czekam z niecierpliwością na next część :)

    26 lis 2020

  • Użytkownik Jestem Graczem

    Nie mogę się doczekać kolejnej części! Tak wyzwolone kobiety są najlepszymi nagrodami na świecie

    24 lis 2020

  • Użytkownik Egon

    Bardzo ciekawie rozegrane.
    To teraz pisz szybko natępną część.

    24 lis 2020

  • Użytkownik Xe1

    Teraz to już słów brakuje na te dwie kobiety, Karolina złota żoną i świetna intrygantka

    24 lis 2020