Następnego dnia nasze panie zdecydowały, że strój plażowy wymaga upgrade do bikini.
Rozłożyliśmy wspólny ogromny koc i pobiegliśmy się kąpać. Beata została na dłużej w wodzie, a my wróciliśmy na koc. Karolina położyła się na brzuchu między nami, żeby opalać plecy.
- Odepnij mi stanik – poprosiła
Z radością spełniłem życzenie
- Podnieś się trochę to go wyciągnę – zaproponowałem
- Twój dowcip mnie dobija – powiedziała nierozbawiona
- Czemu, prawe połowa kobiet tu jest topless – uargumentowałem
- Ale mają ładne cycki, nie chcę straszyć
- Po pierwsze nie wszystkie, a po drugie jak chcesz to możemy z Krzysiem zagłosować
- Nie stanie się – skończyła dyskusję – ułożyła się wygodnie zamykając oczy.
Obserwowaliśmy z Krzysztofem nasze dzieciaki budujące zamek na brzegu. Słonce grzało rozleniwiając nas. Nagle dzieciaki coś wykopały, więc zaczęły nas wołać. Obaj podeszliśmy do nich. To „coś” już uciekło, więc wróciliśmy na koc zamieniając się miejscami.
Po chwili Karolina trzymająca w ręku krem z filtrem, nie podnosząc głowy podała go Krzysztofowi do ręki
- Posmaruj mi plecy
Zatkało nas, ale nie widzieliśmy powodu żeby wyprowadzać ją z błędu. Wylał trochę kremu i zaczął ją smarować jednocześnie robiąc masaż karku. Zaczęła mruczeć
- O tak, super, dzięki jeszcze trochę niżej
Obu nam robiło się „wyżej” i milczeliśmy czekając co dalej
- To teraz jeszcze brzuszek – zadecydowała
Nie otwierając oczu, odwróciła się na plecy przytrzymując górę od bikini, która tak nie do końca zasłaniała cały biust. Prawa brodawka wybrała wolność. Wybrzuszenie Krzysia osiągnęło imponujące rozmiary. Roztarł krem na jej brzuchu, ale chyba bał się iść za wysoko. Po minucie zapytał
- Nogi też ?
Karolina aż podskoczyła, zrzucając z siebie stanik. Zamrugała oślepiona i po chwili przykryła piersi.
- Krzysztof ? Czemu nie powiedziałeś że to ty ? Myślałam, że Robert tu siedział.
- Przecież poprosiłaś mnie, a co nie mogę ci pleców posmarować ? Nic mi nie ubędzie - powiedział zgodnie z prawdą. Jeżeli już to mu przybyło.
- Och dziękuję, to było miłe
- Polecam się na przyszłość – odpowiedział z uśmiechem
Karolina ponownie położyła się na brzuchu nic nie mówiąc
Wieczorem wynieśliśmy na balkon poduszki od sofy i po miłym, relaksującym bzykanku przekonałem Karolinę, żebyśmy następnego dnia „sprawdzili” plażę naturystów. Nie była zbyt chętna do tego, ale to nie było aż tak daleko, no i:
- Być w Chorwacji i nie zaliczyć tej atrakcji turystycznej to głupota – argumentowałem
Solennie zapewniłem, że jak się nie będzie czuć swobodnie to zaraz wracamy. Zostawiliśmy dzieci pod opieką obiecując, że jutro nasi przyjaciele zaliczą atrakcje.
Jadąc cieszyłem się w duchu, że jej ciałko będzie wystawione na wzrok obcych. Ciekawe jak długo wytrzyma.
O dziwo, po rozejrzeniu się stwierdziła, że jest tu sporo takich kaszalotów, że nawet ona spokojnie mieści się w średniej europejskiej. Ja tam mogłem wyczaić całkiem ciekawe foczki, ale przecież nie będę jej zwracał na to uwagę. Spędziliśmy pół dnia, kąpiąc się i wystawiając każdy zakątek skóry na działanie wiatru i słońca. Jadąc z powrotem powiedziała
- Możemy śmiało tu przyjeżdżać z dziećmi
Postęp – podoba mi się to – pomyślałem
- I z kolegami ? - zapytałem
- No nie, nie będę przecież nago chodzić przed Krzysztofem - zaoponowała
Och kochanie – trochę z późno
- I jak tam u nich – spytałem nawiązując do braku zainteresowania Krzysia bzykaniem Beaty.
- Chyba lepiej – wczoraj po plaży zamknęli się w sypialni i Beata była bardzo zadowolona. Widziałeś jak się uśmiechała podczas kolacji?
Pobyt na tej plaży podziałał stymulująco na moją zonę. Teraz, po przyjściu do domu już nie przebierała się, tylko zrzucała rzeczy plażowe na balkon do suszenia i większość czasu paradowała po mieszkaniu w stroju Ewy. Mnie też to poleciła
- Mniej prania – stwierdziła
I lepsze zdjęcia – dodałem – tylko jak rodzinie takie pamiątki z wczasów pokazać
1 komentarz
Helen57
Fajne wakacje..............................