Drogi Autorze, przeczytałem ten drugi odcinek twojego opowiadania i odniosłem wrażenie że twoja wena wyskoczyła na chwilę do parku, gdy Ty męcząc się stukałeś w klawisze. Pomimo to z niecierpliwością będę czekał na kolejny odcinek. Przesyłam pozdrowienia.