Jawa – drabble

Półmrok. Światło, pisk… trzask… ból.
   Nie patrzcie tam, to jedynie ciało. Jestem tutaj! Unieście głowy!
   Zawieszony pomiędzy światami obserwuję, jak gapie skupiają uwagę na tym, co nieistotne. To, co oglądają, zgnije, to, co fruwa, przeżyje i pozostanie w pamięci.
   Może nie słyszą takich jak ja?
   – Nie widział czerwonego!
   Spojrzenia wędrują w kierunku ekranu telefonu. Roztrzaskany tak samo, jak ja. Nic nie zostało… strzępy, odłamki nie do naprawienia.
   Czuję chłód, wchodzi pod skórę.
   Coś drgnęło, wiwaty.
   – Dziewięćdziesiąt procent uszkodzeń. Roślinka.
   Nie…! Przecież was słyszę. Jedyne, co nas różni, to to, że was nie widzę.
   Morfeusz pogłaśnia muzykę. Poprawia kołdrę i poduszkę.

Shadow1893

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat i fantasy, użyła 127 słów i 745 znaków, zaktualizowała 19 kwi o 0:34.

2 komentarze

 
  • Użytkownik agnes1709

    Pierwsze drabble, udane. Łapka obowiązkowo. 👍

    Wczoraj 10:11

  • Użytkownik Shadow1893

    Dzięki. Pierwsze i ostatnie. Buziole, pozdrawiam. :)

    21 godz. temu

  • Użytkownik agnes1709

    @Shadow1893 Oj tam, ostatnie...😁

    20 godz. temu

  • Użytkownik Sapphire77

    Przeczytałem I chyba rozumiem. Wiesz, człowiek zawsze jest samotny z samym sobą. Z drugiej strony nigdy nie jest samotny, tylko potrzebuje dokonać najpierw odpowiedniego wyboru :smile:

    Wczoraj 6:07

  • Użytkownik Shadow1893

    @Sapphire77, dzięki za komentarz. Jak to jest nawiązanie do tekstu, to nie o samotność tutaj chodzi. Pozdrawiam. ;)

    21 godz. temu