,,Hej kotku, spędźmy wspólnie święta. 
Ja będę zachwycony, a Ty będziesz wniebowzięta. 
Ty wciągasz jak narkotyk, bezwzględnie uzależniasz. 
Co dzień Ciebie zażywam i nie mogę przestać. 
Chcę byś była przy mnie, odstawmy na bok złość...,, 
 
Uśmiech nie schodził mi z buzi, a tom był taki czerwony jakby naprawdę go na czymś przyłapali, ale wydaje mi się, że nic nie zdążyli zauważyć. Tom zaprosił ich do środka.  
-Powiem wam szczerze, że jestem zaskoczony, że tu jesteście. I Chyba mi nie wystarczy jedzenia dla wszystkich.  
-Tom, ze spokojem. Wszystko mamy, tylko trzeba podgrzać. 
-To dobrze. Ale po co nam taka duża choinka? 
-Żeby wszystkie prezenty się zmieściły. Te co rosną przed twoim domem są za małe.  
-To chyba choinka będzie goła. Bo nic do dekoracji też nie mamy.  
-Tom, o nic się nie martw. Wszystko mamy.  
-Chłopaki jak ja wam się odwdzięczę?  
-Wystarczy, że będziemy kumplami tak jak teraz.  
-No to nie ulegnie zmianom. Ale poważnie mnie zaskoczyliście. Nie spodziewałem się tego. Nicole pewnie też.  
-Tom, tak serio to ja ich poprosiłam żeby przyjechali. Kilka dni temu jak spałeś wzięłam twój telefon i zadzwoniłam do nich. Chciałam ci zrobić mały prezent pod choinkę, bo wiem, że tęskniłeś za takimi wspólnymi chwilami z nimi. I przynajmniej nie będziemy sami. - powiedziałam, a Tom spojrzał na mnie groźnie. Przestraszyłam się i to bardzo. Czyżby nie podobał mu się mój pomysł? Mogłam zapytać go o zgodę. Ale po chwili się uśmiechnął.  
-To powiem ci skarbie, że prezent ci się udał i to bardzo. - od razu humor mi się poprawił. Uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego.  
-No to może sobie usiądźcie. Kawy? - kółku facetów wyraziło zgodę na kawę, a reszta herbatę. Już chciałam iść do kuchni, ale Tom mnie zatrzymał. -Ja zrobię, a ty sobie usiąść. - zrobiłam jak mi kazał. Trochę porozmawiałam z chłopakami. Było co opowiadać, trochę długo ich nie widziałam. A Tom trochę czasu mi dał na rozmowę, bo on kawę i herbatę robił dwa razy dłużej niż ja. Ale skoro tak chciał, to się nie będę kłóciła. 
-No to może choinkę przystroimy? - zapytał Edward.  
-Tak, będzie bardziej świąteczny nastrój. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Wszyscy wstali i podeszli do choinki.  
-Trzeba będzie ją gdzieś postawić. - powiedział Dominic. Nie przepadam za nim, ale są święta więc postaram się tego nie okazywać. Ustawili choinkę w kącie. Była ogromna. Mam tylko nadzieję, że się nie obali, bo trochę szkód by zrobiła. Tom do nas dołączył. Wszyscy razem stroiliśmy choinkę.  
-No to ja proponuję, żeby Nicole założyła gwiazdkę za wierzchołku choinki. - powiedział Tom.  
-To będzie dobry pomysł. - powiedział Mario. 
-Tylko jest problem. Ja nie sięgnę na górę, Jestem za mała.  
-Wskakuj Tomowi na barki. My ci pomożemy. - powiedział Mario i podniósł mnie wraz z Edwardem i włożyli mnie na barki Toma. Bałam się, że się obalimy. Dominic podał mi gwiazdę, a ja zawiesiłam ją na samym czubku. Jak lampki zabłysły wyglądało to cudownie. Później czas szybko nam zleciał przy rozmowie i śmiechach. Zjedliśmy wigilijną kolację i siedzieliśmy. Toma dobry humor nie opuszczał. Nagle powiedział mi na ucho. 
-Śnieżynko, my jeszcze będziemy mieli jedną sprawę do dokończenie. Tą którą zaczęliśmy przed tym zanim oni przyszli. Uwierz mi, że tego nie odpuszczę. Kocham cię. - powiedział, a ja nie wiedziałam czy mam coś powiedzieć i po prostu się do niego przytuliłam i też powiedział, że go kocham. 
 
*** 
Ta część nie jest bardzo zadowalająca, ale nie miałam pomysłu. Bardziej wiem co napisać w kolejnej części, ale nie mam dzisiaj czasu. Nie wiem kiedy dodam kolejną część. Postaram się znaleźć czas jak najprędzej. Pozdrawiam.  
 
South Blunt System - Miłość
8 komentarzy
Malineczka2208
Cudowne ♡
redi
Poprostu miód malina
❤czarnadama❤
Jak zawsze świetne ????
blablabla
cudowna jest *.*
Misiaa14
piękne! !!
Tosia12283
Super
Ksiezniczka25
Przecudne, czekam z niecierpliwością na kolejną część.
ozbb
Mega jest to opowiadanie gratulacje przeczytałam całość i cud miód kocham takie opowiadania czekam niecierpliwie na następną część ????xd