"Boję się ... kiedy to zrozumiesz? " Cz.4

'' Szary świat to dziś twój dom
Przechodzisz tak wciąż z kąta w kąt  
Po twarzy spływa słona łza  
Czemu ludzie cię nie widzą  
Przechodzą obok a powinni uwolnić ciebie stąd"

Otwarłam lekko oczy, ale zaraz pożałowałam tej decyzji ponieważ słońce świeciło mi prosto w twarz. Strasznie bolała mnie głowa. Stopniowo zaczynały wracać do mnie wspomnienia z poprzedniej nocy. Dlaczego oni mnie porwali? Po co mnie tu przywieźli? Pomału zwlekłam się z łóżka idą w stronę drzwi. Złapałam i nadusiłam na klamkę. Powtórzyłam tą czynność kilkakrotnie. ZAMKNIĘTE!! Co to ma znaczyć!? Czemu mnie tu zamknęli? Już chciałam zacząć krzyczeć, ale nagle usłyszałam rozmowę jakiś mężczyzn. Po cichu usiadłam pod drzwiami słuchając ich...
-Przywieźliście ją?
-Tak, Tom. Mała słodko śpi w twoim pokoju.
-Macie szczęście, a daliście jej chociaż coś do jedzenia?
-Zaproponowałem jej jedzenie, ale chyba źle się czuła, bo była bardzo pijana i głowa ją bolała, więc zaprowadziłem ją do twojego pokoju.
-Dobra, dzięki... był jakiś problem, żeby ją tu przywieść?
-Trochę oporu stawiała, ale daliśmy sobie radę.
-Ja ją jeszcze nauczę posłuszeństwa. A teraz idę do niej zobaczyć. Na razie.
-Nara. - powiedzieli równocześnie. Usłyszałam, jak wchodzi po schodach. Zaczęłam panikować. Wskoczyłam szybko do łóżka przykrywając się cała. Drzwi do pokoju otworzyły się. Udawałam, że śpię. Słyszałam, jak zmierza w moją stronę. Po chwili poczułam jak łóżko się ugina. Cholera, usiadł tu! Zaczął ściągać ze mnie kołdrę. Bałam się i to bardzo, ale nadal udawałam, że śpię. Ale jak poczułam, że dotyka mojego brzucha, nie wytrzymałam.
-Nie dotykaj mnie!! - krzyknęłam na niego. Usiadłam i odsunęłam się od niego. Dopiero teraz nabrałam odwagi, aby na niego spojrzeć.  
-O!, jednak nie śpisz. Byłem ciekaw, jak długo będziesz mnie kłamała. - powiedział uśmiechając się ironicznie. Jego wygląd wywoływał we mnie niepokój. miał luźne dresy i bluzę, na głowie miał warkocze, w wardze srebrny kolczyk, a na czole czarną opaskę, która dodawała w jego wyglądzie ostrości. Już teraz jestem panicznie przestraszona. Co będzie dalej? Zabije mnie? Zostawi gdzieś w lesie?  
-Dlaczego mnie porwaliście?
-A, bo taki miałem kaprys.
-Ja chcę jechać do domu!
-Od dzisiaj, to jest twój dom kruszynko. - powiedział z uśmiechem na twarzy. Ja spuściłam głowę i złapałam się za skronie. Ból głowa stawał się nie do zniesienia. Już nigdy nie wezmę alkoholu do ust. Tom spojrzał na mnie i wstał z łóżka idąc w stronę drzwi. zastanawiałam się po co poszedł. Po chwili wrócił z tacką na której było jedzenie i... TABLETKA... tak tego było mi trzeba.
-Tu masz tabletkę i coś do zjedzenia. Musisz nabrać siły przed wieczorną zabawą myszko. Wszystko ma być zjedzone, rozumiesz? - po moim policzku spłynęła łza.
-Nie chcę!! - krzyknęłam i wytarłam łzę z policzka.
-Nie ma, że nie chcesz! Ma być zjedzone i koniec, bez dyskusji! I nie masz czego płakać, bo jeszcze nic ci się nie stało.
-Co ty chcesz mi zrobić?!
-Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Ja wychodzę, będę wieczorem... I masz być grzeczna. - powiedział do mnie i wyszedł zamykając za sobą drzwi na klucz. Siedziałam około 10 minut na łóżku skulona wylewając swoje łzy. W końcu zdecydowałam się aby coś zjeść i wypić. Usiadłam na fotelu, który stał przy stole. Zabrałam z tacki połówkę bułki z dżemem i zjadłam ją. Nawet mi smakowała. Potem wzięłam tabletkę i popiłam ją wodą... Nagle zebrała się we mnie złość. Podeszłam do drzwi i zaczęłam walić w nie pięściami. Nie trwało to długo, bo usłyszałam krzyk Toma:
-Miałaś być grzeczna, kochanie!! - przestraszyłam się, przecież miało go już nie być. Zaczęłam chodzić nerwowo z kąta w kąt. Pewnie będę miała przez mój występek jakąś karę albo coś w tym stylu. postanowiłam, że się położę. Może tabletka szybciej zadziała. położyłam się, zamknęłam oczy i nawet nie wiem kiedy zasnęłam...  

******
Kolejna część za nami. Nie dałam rady dodać wcześniej...
Pozdrawiam :)

emilka38

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 790 słów i 4256 znaków.

5 komentarzy

 
  • Marlens

    Czemu takie krótkie :p

    5 lip 2015

  • qqq

    Super :)

    25 cze 2015

  • Paulina:)

    Za krótkie :/ ale mega :D

    6 cze 2015

  • Zniecierpliwiona:)

    No mnie też wciagnelo i to baaaardzo  :P ale jest jeden minus za krótkie są te części i to bardzo denerwuje  :mad: kiedy kolejna?

    15 maj 2015

  • Paulaa

    Jestem zakochana w tym opowiadaniu, tylko jeden minus: stanowczo za krótki rozdział ;) Błagam dodaj kolejny rozdział dziś lub jutro, oczywiście jeśli dasz radę bo jestem ciekawa tego co też on chyba chce od niej ;)

    13 maj 2015

  • emilka38

    @Paulaa . . postaram się dodać jutro i dzięki za mile słowa ... Postaram się pisać dluzsze ,ale nic nie obiecuje  ;)

    13 maj 2015