"Boję się ... kiedy to zrozumiesz? " Cz.47

,,Taki skurwysyn...kocham Cię
  Weź mocno mnie obejmij, jakby świat miał dziś się skończyć,
  Ja chwycę cie mocniej i przytulę, weź mnie dotknij.
  Wierzchem swojej dłoni przejedź po moim policzku,
  Poczuj twardy zarost, spójrz mi w oczy, jestem - przyjdź tu,
  Na serio tysiąc słów, tysiąc gestów i pomysłów,
  Jestem przy Tobie, bliskość, pomieszanie zmysłów,
  Piękna kobieto już na starcie się zachłysnąłem
  Twoją urodą, kocham Cię, więc cały płonę,
  Chcę Cię za żonę, nigdy już nie zechcę innej,
  Potrzebuje tylko Ciebie, więc pytam czy za mnie wyjdziesz,
  Zrobić Ci krzywdę? Uwierz nie ma takiej opcji,
  To najważniejszy track z moich historii miłosnych,
  Kocham Cię, bądź mym oparciem, inspiracją,
  Uosobieniem marzeń, piękną, zmysłową kochanką,
  Ten track nie hardcore, ja Ci go nie zafunduje,
  Po prostu ze mną bądź nie zawiodę, obiecuję!,,

Trzy miesiące później.
-Tom do cholery gdzie jest Emily?  
-Na dworze.
-Mówiłam, że masz jej nie wypuszczać! Przecież może jej się coś stać!
-Spokojnie skarbie. Nic jej się nie stanie. Co ty taka nerwowa?  
-Nie jestem nerwowa. Idź po nią. Za sekundę ma być w domu.  
-Dobrze ty mój drapieżny kotku. To może jeszcze ją wezmę na spacer. Muszę iść do sklepu. Wrócimy za około 15 minut. Zgadzasz się skarbie?  
-Jak bym powiedziała, że się nie zgadzam, to i tak byś ją zabrał i poszedł byś sobie. Wiec chyba nie mam nic do gadania. - powiedziałam do niego i podałam mu smycz. -Tylko nie spuszczaj jej bo jak ucieknie, albo coś jej się stanie, to nie ręczę za siebie. Zrozumiałeś ?  
-Dobrze kochanie, nie będę się tobie sprzeciwiał. - powiedział, wziął ode mnie smycz i pocałował mnie w czoło po czym wyszedł. Położyłam się na sofie w salonie i włączyłam sobie telewizję. Coś kiepsko się czułam, ale nie miałam pojęcia dlaczego.  

-Emily, spuszczę cię, ale nie uciekaj bo Nicole nas zabije, a raczej mnie. - powiedziałem i puściłem psa ze smyczy. O dziwo nie oddaliła się tak jak zawsze. Może w końcu zmądrzała. Najważniejsze, że nikogo nie atakuje, bo teraz to nawet ja bym nie dał rady jej uciągnąć na smyczy. Jeszcze trochę będzie większa ode mnie. Myślałem co by tu kupić mojej ukochanej. W końcu dzisiaj to jest jej święto. Dzień kobiet. Może pójdę i kupię bilety do kina...Nie, lepiej będzie jak sobie w domu coś obejrzymy razem. A może kupię jakieś składniki i ugotuję coś dobrego? Nie, to będzie porażka. Pewnie nawet pies by tego nie zjadł. Lepszym rozwiązaniem będzie kupienie czegoś na wynos. To jeszcze by się przydały jakieś róże. Tylko, że róże szybko zwiędną. To kupię jeszcze do tego jakiegoś miśka. To chyba powinno wystarczyć. Poszedłem i kupiłem to co zaplanowałem. Wróciłem do domu . Emily wbiegła do domu jak poparzona. Usiadła koło sofy w salonie. Wszedłem kawałek dalej i spostrzegłem moją śliczną księżniczkę. Spała tak słodko, że szkoda by było ją budzić. Sięgnąłem po koc i przykryłem ją. Emily położyła się pod sofą. Te kobiety nigdy nie oddalają się od siebie. Ale przynajmniej wiem, że moja ukochana ma ochronę 24/h. Nagle spostrzegłem, że Nicole się poruszyła, a po chwili otwarła oczy i spojrzała na mnie z lekkim, sennym uśmiechem.
-Wróciliście. Mogłeś mnie obudzić, a nie patrzyłeś jak śpię. Gdzie byliście?  
-Tu i tam. Czy to ważne?  
-Nie koniecznie. Ale chciałabym wiedzieć.
-A, więc. Byliśmy niedaleko. Po drodze spotkaliśmy kilku wandali którym skopaliśmy tyłek, a Emily wskoczyła na rowerzystę. Widocznie chciała zobaczyć jak to jest.  
-Cooo?! Spuściłeś ją ze smyczy? Jacy wandale? Nic wam nie jest?
-Spokojnie kochanie. Tylko żartowałem. Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet kochanie. - powiedziałem i podałem jej bukiet składający się z 99 róż i wielkiego misia. - spojrzała na mnie i zrobiła wielkie oczy. Ta mina była bezcenna.
Dziękuję. - powiedziała i rzuciła mi się na szyję. To jest naprawdę cudowne mieć przy sobie taki skarb.  
-Mam dla ciebie coś jeszcze. Nie postarałem się za bardzo, ale to by nie miało sensu, bo jakbym chciał się postarać, to byś była głodna. Kupiłem danie chińskie. Wiem, że je uwielbiasz, ale sam bym nie był w stanie zrobić takiego, żeby dało się to zjeść.  
-Jesteś kochany. Kocham cię.
-Ja ciebie też kocham.  

Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Nie sądziłam, że będzie pamiętał, ale potrafi zaskakiwać na każdym kroku. Siedzieliśmy i jedliśmy to co kupił. Oczywiście było pyszne. O Emily też nie zapomniał kupił jej jakieś psie smakołyki. Nie było takich słów, które wyrażałyby jak bardzo go kocham. Pod wieczór poszliśmy się wykąpać. Oczywiście klimat był wyjątkowy ze świeczkami i płatkami róż w wodzie.Starałam się nie pokazywać mu, że kiepsko się czuję, bo wieczór był naprawdę cudowny.  
-Skarbie? Wszystko w porządku?  
-Tak, a czemu pytasz?  
-Bo mówię do ciebie, a ty mi nie odpowiadasz.  
-Przepraszam, zamyśliłam się. O co pytałeś?  
-Czym masz ochotę na małe figielki w naszym cudownym łożu?  
-Tom, ja bardzo przepraszam, ale dzisiaj nie mam na to ochoty.  
-Na pewno wszystko w porządku? Dobrze się czujesz?  
-Tak, wszystko w porządku. - wyszliśmy z wanny, a tom zaniósł mnie za rękach do łóżka i włączył telewizję po czym położył się koło mnie. Przytuliłam się do niego, a on gładził mnie po plecach. Było cudownie, a powieki same się zamykały pragnąc snu.  

***
Witajcie. Wiem, że piszę z przerwami, ale nie zawsze mam czas żeby napisać kolejną część opowiadania i mam małe problemy z internetem. Mam nadzieję, że część wam się spodoba i dziękuję za komentarze :*
Peja-Kocham cię
Pozdrawiam :*

emilka38

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1069 słów i 5788 znaków.

8 komentarzy

 
  • Użytkownik Olciiak

    Mi się wydaje że ona znowu jest w ciąży!! To świetnie!! Tom będzie ojcem!! Kiedy kolejna część?? :* <3

    12 mar 2016

  • Użytkownik monia2211

    Fajna część czekam z niecierpliwością na kolejną. Coś czuję że ona chyba może być znowu w ciąży ale to tylko moje przypuszczenia ale może mam rację :-) do następnej części mam nadzieję że będzie trochę.

    11 mar 2016

  • Użytkownik niezapominajka13

    Kocham już to opowiadanie, nie mogę się doczekać kolejnych części.  :kiss:

    11 mar 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    ah..kocham to opowiadanie no poprostu idealne *-*

    10 mar 2016

  • Użytkownik blablabla

    cudona *.* mam tylko nadzieję ze następną część bedzie szybkiej :( :*

    10 mar 2016

  • Użytkownik Lili797

    Cudowne, aż brak słów ❤

    10 mar 2016