,,Zatańcz ze mną jeszcze raz.
Otul twarzą moją twarz.
Tak nam dobrze mogło być.
Ta ale nie jest, ale nie jest
Ale nie jest kurwa zobacz jak w oczy los nam się śmieje.
my w szoku, łzy w okół, sny, spokój.
Chwile w amoku kroku nikt mi nie dotrzyma
i tak co by nie było to i tak jest moja wina.
....oddam Ci cały świat....jestem tuż obok....możesz mi ufać
....uciekamy dzisiaj razem....dzisiaj razem....,,
Tydzień minął nam w miarę spokojnie. Już bez większych kłótni. Ale już kończył się wypoczynek. Wracamy do domu. Droga znowu się dłużyła. Połowę przespałam. Gdy dotarliśmy na miejsce pierwsze co miałam zrobić to wziąć gorącą kąpiel, ale Tom już miał w planach coś innego. Usiadłam w pokoju, a Tom podszedł do mnie.
-Jesteś głodna myszko?
-Nie.
-W takim razie wstawaj. - powiedział do mnie, a ja nie byłam pewna o co mu chodzi.
-Ale po co?
-Boisz się? - zapytał z ironicznym uśmiechem na twarzy i złapał mnie za rękę.
-Tak.
-Nie masz czego, nic ci nie zrobię. - wstałam niepewnie i szłam za Tomem, który zmierzał w stronę łazienki. -Pomyślałem o wspólnej kąpieli. Myślę, że nie będziesz miała nic przeciwko temu?
-No dobrze, ale łapy przy sobie.
-Nie do końca. Moich rąk nie da się zatrzymać. Nie umiem ich trzymać przy sobie.
-To nie idę z tobą.
-Nie masz wyjścia. - powiedział i wziął mnie na ręce.
-Tom puszczaj mnie. Nie będę się z tobą kąpać, bo nie potrafisz trzymać rąk przy sobie. - wyrwałam mu się i uciekłam w kąt pokoju.
-Taki już jestem. - podszedł do mnie i wziął mnie na ręce. -Nie bój się nie gryzę.
-Tego bym nie była pewna. - powiedziałam, a on zaczął mnie łaskotać. posadził mnie na blacie koło umywalki i zaczął rozbierać. Woda już zapełniła wannę. Zaczął mnie całować, ale przerwałam mu po chwili. -Nie rób mi.
-Oj skarbie, co jest? Przecież krzywdy ci nie zrobię. - powiedział i zaczął się rozbierać. Stał teraz tak jak go Pan Bóg stworzył. Wziął mnie na ręce i włożył do wanny, a sam usiadł za mną. Przytulił mnie, ale nadal nie czułam się przy nim bezpiecznie.W pamięci miałam to co zrobił jak był naćpany. Zaczął mnie całować po ramieniu. Złapałam go za głowę o odsunęłam. Spojrzał na mnie smutno. -Co się stało?
-Nie mam ochoty na twoje zabawy.
-Jaki jest tego powód?
-Domyśl się.
-Przepraszam myszko. Naprawdę nie panowałem nad sobą. To już się nie powtórzy. - powiedział i zaczął całować moją szyję. Przeszedł mnie nieprzyjemny dreszcz, ale przecież nie mogę być na niego cały czas zła. Zakochałam się w nim, może było to głupie.. zagubiona i uprowadzona dziewczyna, która zaczyna zapominać o rodzinie zakochała się. Tylko szkoda, że takie są tego okoliczności. -Mam na ciebie ochotę żabciu.
-Nie Tom, nie. - Powiedziałam i zaczęłam wychodzić z wanny, ale zatrzymał mnie.
-Tak kochanie. - spojrzałam na niego przerażona. Nie wiedziałam co mam robić. Zaczęłam nerwowo bawić się swoimi włosami. Zaczął błądzić dłonią po moim ciele.
-Zostaw mnie. - powiedziałam szeptem.
-Nie zrobię ci krzywdy. Wiesz, że nie musisz się mnie bać. Będzie dobrze. - Powiedział i wyszliśmy z wanny. okryliśmy się ręcznikami, bo oczywiście nikt nie pomyślał, żeby sięgnąć jakieś ubranie. Tom nie przestawał się uśmiechać. Nie miałam ochoty na jego zachcianki. Podszedł do mnie i zakrył mi oczy dłonią.
-Tom co ty robisz? - zapytałam i zaczęłam go odpychać.
-Spokojnie kochanie. - powiedział i podszedł do mnie ponownie. Zakrył mi oczy i czułam jak wychodzimy z łazienki .
-Tom co ty kombinujesz? - zapytałam, bo zaczęłam się bać.
-To myszko. -powiedział i zabrał rękę z moich oczy. Zatkał mnie.
-Oddychaj skarbie. - powiedział i zaczął się śmiać. W pokoju było dość ciemno bo były zapalone tylko świeczki. Na łóżku były płatki róż, a na komodzie butelka wina. Podszedł do komody i nalał po pół lampki wina i zawołał mnie gestem ręki żebym usiadła obok niego na łóżku. Zrobiłam tak. teraz czułam się jakoś pewnie. Nie wiedziałam, że on jest taki romantyczny. Reszta wieczoru potoczyła się świetnie. Był bardziej delikatny niż kiedykolwiek indziej. To było to o czym marzyłam. Mój delikatny brutal.
***
Dziękuję za komentarze... i mówię od razu że nie wiem kiedy dodam kolejną część. ... jak tylko znajdę czas to napisze.
Pozdrawiam
Ziarecki X Edzio - Wciąż jest źle
16 komentarzy
...
Ludzie istnieje takie coś jak CIERPLIWOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nicknick
Ona nikogo nie zmusza do czekania...a za każdym razem pisze, że nie wie kiedy będzie kolejna część... więc ja nie rozumiem co po niektórych komentarzy... Według mnie jest warto czekać na opowiadanie
Aa
Śmiechu warte z czekaniem na kolejny rozdzial..
...
@Aa cierpliwość Cie boli?bo to chyba nie jest bolesne
c
To kiedy będzie?
emilka38
Przepraszam was bardzo, ale dzisiaj nie dodam, bo napisalam całą część i mi się wszystko skasowało, a nie dam rady już dzisiaj napisać tego jeszcze raz jeszcze raz przepraszam
c
No czekamy
emilka38
Postaram się dodać jutro
c
Błagam
No daj już
slodkawariatka
kiedy kolejna? :(
sps
Kolejna części
Misiaa14
Cudowneee piękneeee ohhb *-*
mag12e
Super! kiedy kolejna?
OlaUnicorn
Ostatnie zdanie strasznie rozczula "Mój delikatny brutal." <--- No PIĘKNE ^^ Czekam na next
...
"Mój delikatny brutal" ooooo
Tosia12283
Genialnie
NaNa#
wkońcu jeeeest!!!!! Czekam na kolejną