@TojaPysiorka96 Witam. Dziękuję za post i rozumiem, że nie mam co myśleć, o zakończeniu tej opowiastki? Pozdrawiam
czekam na kolejne części bo fajnie się to wszystko rozwinęło
@TojaPysiorka96 Witam. Dziękuję za post i rozumiem, że nie mam co myśleć, o zakończeniu tej opowiastki? Pozdrawiam
Kolejna część i czekam na więcej . Jako fan tej histori, przyjmuje kolejne odcinki z fascynacją!!! Nie będę Ci pisał co mi sie podoba a co nie. Jest ok, oby tak dalej. Najbardziej ciekawi mnie teraz postawa Adama😊no i czy rozpalona mamusia zadba o Pawła?
Pozdrawiam
@ZAC Witam. Dziękuję za miły post i po raz kolejny rozważam zakończenie tej opowiastki. Co ty o tym sądzisz? Pozdrawiam
@franek42 Nie kończ tego co jest dobre. Masz stałych czytelników, wiec po co ich rozczarować. Opowiastka jaka nam serwujesz jest ciekawa A możliwości jej kontynuowania jest wiele. Pomysłów pewnie Ci też nie brakuje. A zakończenie zawsze jest trudne do zrobienia!!! Teraz nie masz juz tylko Pawła który wszystkie kobietki musi zadowolić. Doszedł Adam i ich ojciec więc takie trio da sobie radę z Wladzia, Stasia, Ania i Marysia . Może być z tego niezła konfiguracja bo niektórzy jeszcze tego nie robili z sobą, a Adam zapewne będzie w lekkim szoku jak dowie się ze jego brat pieprzył jego żonę. Jestem tego bardzo ciekaw, bo teraz już może to iść w stronę rodzinnej wymiany partnerów.
To tylko moje przemyslenia- życzę Ci nowych pomysłów i czekam na kolejną część.
Pozdrawiam
@ZAC Witam ponownie. Dziękuję ci za wyważoną, racjonalną opinię. Sam piszesz, więc rozumiesz, że prosiłem o opinię nie na zasadzie krygowania się, ale wydawało mi się, że zbyt głęboko wszedłem i rozwinąłem ten temat. Widzę jednak, że nadal wiele osób to czyta. A przecież trochę tego tekstu powstało, więc sądziłem, że staje się to już trochę nudnawe. Stąd moja prośba do ciebie. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
A więc znowu, nic dodać, nic ująć. Czy Ty masz klimę w domu? Mnie przy tej pogodzie szare komórki zwalniają chyba o połowę. Lecz w dalszym ciągu serdecznie pozdrawiam Ciebie i dziękuję za kolejny odcinek.
@emeryt Witam. Za post dziękuję i też po raz któryś chciałbym zapytać o twoje zdanie; czy nie czas już na zakończenie tej opowiastki? A klimy nie mam, ale pokój w którym mam komputer, jest od strony wschodnio - północnej, więc upały mi nie dokuczają. Pozdrowienia dla ciebie i twojej Połóweczki
@franek42 , dziękuję za odpowiedź na mój post i teraz chciałbym troszeczkę się do niego odnieść. Jak mój nick wskazuje, już od dłuższego czasu jestem na emeryturze, lecz aby nie zgnuśnieć, w dalszym ciągu pracuję. Na zdrowie chyba nigdy nie narzekałem. Zawsze uwielbiałem wszelkiego rodzaju wyjazdy,, oraz książki. Poza tym dawniej zwiedziłem kawał świata, oczywiście w ramach pracy. eszcze raz dziękuję zapost i jak zwykle pozdrawiam ćiebie serdecznie.
@emeryt Witam ponownie. Ja też dziękuję ci za szybką odpowiedz, ale pytałem jeszcze, jakie jest twoje zdanie na temat tej opowiastki. Jest to już pięćdziesiąta część i gdyby policzyć strony normalnie to jest tego ponad 600 stron. Dlatego chciałbym wiedzieć, jakie jest twoje zdanie; mam to ciągnąć dalej czy zakończyć? Pozdrawiam
@franek42 ,długo zastanawiałem się nad twoim pytaniem. Odpowiedź nie jest łatwa. Z jednej strony powinieneś wziąć pod uwagę olbrzymią ilość czytelników kolejnych odcinków twoich opowiadań, a właściwie już teraz to powieści, lub sag rodzinnych. Następną sprawą jest nauka wypływająca z twoich opowiadań, której nie należy nie doceniać. Ja sam byłem zafascynowany twoją znajomością tego tematu. A z drugiej strony, jak już kiedyś pisałem, że wgląda to jakbyś te opowiadania wrzucił do jednego worka a następnie porozdzielał na trzy części. Inną sprawą jest, być może twoje przemęczenie lub, być może już znudzenie tym tematem. A więc wybacz mi, lecz to twoja zabawa piórem. jedno jest pewne, to to co umieściłeś w necie, to będzie żyło swoim wirtualnym bytem i może moje wnuki też będą je czytać. Pozdrawiam, lecz zdecydować musisz sam.
@emeryt Witam. Jesteś jak zwykle rzeczowy i niezawodny, ale masz rację; decyzję muszę podjąć sam. Faktycznie czekałem, aż poczytność tych opowiastek radykalnie zmniejszy się, ale sam się podłożyłem, otwierając nowe wątki i jest to co jest. Dziękuję ci serdecznie i pozdrawiam