Damian: No to wspaniale bo jestem pod twoim domem
Jak opatrzona wstałam z łóżka i jakoś udało mi się podejść do okna. Co on tutaj robi? No nie powiem, że się nie cieszę bo tak nie jest. I skąd on ma motor?! Co tu się dzieje? Zapomniałam o czymś?
Ja: czekaj tylko się ubiore i zejdę do ciebie.
Podeszłam do szafy i wybrałam z niej czerwoną, krótką, rozkloszowaną spódniczkę, do tego czarną bokserkę i czarną skórzaną kurteczkę. Do mojego stroju dobrałam czarne Vansy. Nagle ktoś mi zakrył oczy. Tak się przestraszyłam, że aż krzyknęłam.
- spokojnie to tylko ja- szepnął mi Damian do ucha a ja odetchnęłam z ulgą. Jak on tu wszedł, że go nie słyszałam?!
Damian zdjął swoje dłonie z moich oczu a ja odwróciłam się w jego stronę. Zobaczyłam jego piękny uśmiech i cudowne oczy.
- nie słyszałam jak wchodziłeś
- taki był plan. - nagle zaczął mnie oglądać od góry do dołu. Mam na sobie różową piżamę w kropki. Co za wstyd! Od razu się zarumieniłam.
- śliczna piżamka skarbie- powiedział i się zaśmiał
- bardzo śmieszne a teraz wypad bo muszę się ubrać- powiedziałam i z uśmiechem wskazałam na drzwi.
- a ja chętnie ci pomogę- mówiąc to położył dłonie na moich biodrach. Pod jego dotykiem ciało mi zadrżało. To cudowne uczucie. Ale nie ma tak łatwo.
- o nie, dam sobie radę, dziekuje
- jesteś pewna?- spytał robiąc słodkie oczka- zaraz oszaleje normalnie
- tak jestem a teraz wypad skarbie
- to chociaż daj mi buziaka- No niech mu będzie. Pocałowałam go lekko w usta wplatając palce w jego miękkie włosy. Damian oddał pocałunek ale gdy chciał się jeszcze bardziej przysunąć, ja w porę się odsunęłam i wypchnęłam go za drzwi. Bardzo bym chciała żeby ta chwila trwała dłużej ale nie zdążę przez to do szkoły.
Szybko się ubrałam i otworzyłam drzwi. Damian stał z szeroko otwartymi oczami i mi się przyglądał. Chwilę po tym chyba zrozumiał, że to musi dziwnie wyglądać bo zamrugał oczami i zagwizdał.
- ślicznie wyglądasz- powiedział i pocałował mnie w policzek. Mój kochany chłopak pomógł mi zejść po schodach i posadził na wuzku inwalidzkim. Jeszcze trochę muszę się z nim męczyć. W kuchni spotkaliśmy Artura.
- cześć siostra.
- hej- odpowiedziałam i podjechałam do stołu.
- i jak Damian spodobała ci się piżamka mojej siostry?- powiedział i się roześmiał. W więc to on go wpuścił.
- dupek z ciebie
- czyli nie chcesz śniadania- odpowiedział i wzruszył ramionami
- a zrobiłeś mi?
- tak ale jak nie chcesz to ja zjem
- nie, ja zjem- powiedziałam a Arcio podał mi talerz z jajecznicą i kromki ciemnego chleba do tego i szklanka soku pomarańczowego.
Śniadanie pochłonęłam w nie całe 10 min. Co ja poradze, że było pyszne.
- dziękuję
- nie ma za co
Założyłam kurtkę i z Damianem wyszłam na dwór.
- to twój motor?- spytałam widząc maszynę. Wcześniej wyleciało mi z głowy żeby o to zapytać.
- Patryka. Pożyczyłem żeby tu przyjechać. Zostawię go u was a potem po niego przyjdę. Teraz zabieram cię na spacer.- czy ja dobrze usłyszałam? Spacer?!
- a co ze szkołą?- spytałam spoglądając na mojego chłopaka.
- dziś mamy wolne- odpowiedział kucając przede mną.
- a kto tak powiedział?
- ja skarbie.
- mam rozumieć, że chcesz mnie zabrać na wagary?
- na wakacje- poprawił mnie a ja się zaśmiałam.
- a co na to nasi rodzice?
- a kto powiedział, że o tym wiedzą?- spytał uwodzicielskim głosem
- No nikt- odpowiedziałam
- no właśnie i się nie dowiedzą. To jak? Dasz się namówić?
- No w sumie co mi szkodzi
- no to jedziemy- wstał i zaczął prowadzić mój wuzek. Szliśmy rozmawiając i co chwilę się śmiejąc. Ludzie patrzyli na nas jak na wariatów a my nic sobie z tego nie robiliśmy. Niech myślą co chcą. Liczy się to, co teraz się dzieje.
Spacer z Damianem mija spokojnie i w wspaniałej atmosferze. Byliśmy na molo. Ustaliśmy na samym jego końcu i było tak jak na naszym pierwszym spacerze.
- pamiętasz?- czy on czyta w moich myślach? To tak jakby wiedział o czym teraz myślę.
- jasne, że tak
- wtedy już zdałem sobie sprawę z tego, że się w tobie zakochałem. Wtedy gdy tonęłaś bałem się, że nie zdążę ale udało się. Potem spotkałem cię w szkole i pomyślałem, że to nie zbiek okoliczności. To przeznaczenie. Los postanowił, że postawi mi ciebie na drodze i za to mu bardzo dziękuję. Cieszę się, że jesteśmy razem. Kocham Cię.- wyruszyłam się. On jest wspaniały. To co mi powiedział jest takie kochane.
- ja też cię kocham- odpowiedziałam i gdy tylko się schylił pocałowałam go. Damian odwzajemnił pocałunek.
Następnie spacerowaliśmy wzdłuż wybrzeża. Ciężko było prowadzić wuzek więc staraliśmy się jechać jak najmniej po piasku.
Potem udaliśmy się do miasta do jednej z kawiarni. Usiedliśmy przy stoliku. Chwilę czekaliśmy i podeszła do nas młoda kelnerka. Pożerała mojego chłopaka wzrokiem a we mnie aż się gotowało.
- mogę przyjąć zamówienie?- spytała śliniąc się do Damiana. Widząc moją reakcje Damian się uśmiechnął. Co go tak bawi?!
- na co masz ochotę kochanie?- spytał patrząc na mnie. Kelnereczka szeroko otworzyła oczy i spaliła buraka. Zdała sobie sprawę, że jesteśmy razem i nie ma szans.
W końcu zamówiliśmy po kawałku ciasta i gorącą czekoladę. Zamówienie przyniosła nam ta sama kelnerka ze smutkiem w oczach. Szkoda mi jej ale Damian jest mój i nie zamierzam go nikomu oddawać.
Po zjedzeniu wyszliśmy z kawiarni i zaczęliśmy jeździć po mieście. Natknęliśmy się na ulicznego grajka. Grał na gitarze śpiewając jakaś piosenkę o miłości. Damian zatrzymał się i położył dłonie na moich ramionach. Zaczęliśmy słuchać. Pod koniec piosenki Damian mnie pocałował. Grajek skończył utwór i zaczął nam klaskać podobnie jak zgromadzeni ludzie. Odsunęliśmy się od siebie. Trochę mnie to speszyło ale Damian ani trochę nie czuł się skrępowany bo ukłonił się jak w teatrze do naszej małej widowni. Wariat z niego. Mój kochany wariat.
.....................................................
Hej Wszystkim. Przepraszam, że tak długo nie było części ale zaczęłam liceum i zbytnio nie miałam czasu przez to wszystko. Mam nadzieję, że się nie gniewacie i z chęcią przeczytacie nowa część którą dla Was napisałam. Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze i łapki pod ostatnią częścią. Jesteście niesamowici.
Dziękuję mój kochany Urwisku, że jesteś ze mną i mnie wspierasz. Po prostu dziękuję za wszystko. <3
Tobie Julka000666 też dziękuję za pomoc i wsparcie.<3
Jeżeli macie do mnie jakieś pytania lub po prostu chcecie pogadać to zapraszam. Piszcie śmiało.
10 komentarze
niezgodna
nasiaaa
@niezgodna
niezgodna
@nasiaaa
ola12355
Bardzo fajne ale jednak troszkę przeslodzone...
nasiaaa
@ola12355 dziękuję
Misiaa14
Boskie
nasiaaa
@Misiaa14 dziękuję ślicznie
Zuzaaa
Kolejna super część ???? Ps. Dodaj jakiś niespodziewany zwrot akcji żeby było jeszcze ciekawiej i nie za słodko ????
nasiaaa
@KontoUsunięteaa dziękuję bardzo i postaram się
Nataliiia
Ta część jest tak słodką jak moja kawa tona cukru i szczypta kawy zalana wrzątkiem hah cudowne
nasiaaa
@Nataliiia haha dziękuję bardzo
Czarodziejka
Nie przepraszaj tez mam dosyc szkoly. Czesc bardzo mi sie podobalo :3 Mega urocza *-*
nasiaaa
@Czarodziejka dziękuję ślicznie cieszę się ogromnie że Ci się podoba
Czekoladowytorcik
Cud, miód, malina dzisiaj było tak romantycznie, a ja kocham takie klimaty. ;p czekam już na następną część.
nasiaaa
@Czekoladowytorcik dziękuję ślicznie, cieszę się, że Ci się podoba
Czekoladowytorcik
@nasiaaa to ja dziękuję tobie wkońcu to twoja zasługa pozdrawiam, Czekoladka
nasiaaa
@Czekoladowytorcik
cukiereczek1
Rewelacyjna część nie mogę doczekać się kolejnej.
nasiaaa
@cukiereczek1 dziękuję bardzo, bardzo, bardzo
Lovcia
Cudne
nasiaaa
@Lovcia dziękuję bardzo
Lovcia
@nasiaaa Kiedy następna?
nasiaaa
@Lovcia oj dobre pytanie hmmm... jutro może
Lovcia
@nasiaaa
nasiaaa
@Lovcia
Julka000666
Kocham opowiadanie i Ciebie!!!
nasiaaa
@Julka000666 cieszę się bardzo kc
Julka000666
@nasiaaa jct
nasiaaa
@Julka000666
Julka000666
@nasiaaa