Wstałam rano pełna nadziei, że wszystko się ułoży w moim życiu. Liczę na to, że z Damianem wszystko sobie wyjaśnimy. Tak bardzo mi go brakuje.
Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy wyjąć jakieś ubrania na dziś. Zdecydowałam się na luźną, kremową koszulę na ramiączka oraz czarną rozkloszowaną spódniczkę. Włosy jak co dzień rozczesałam. Dziś pozwoliłam by swobodnie opadały na ramiona. Wykonałam mocniejszy makijaż. No i teraz mogę stwierdzić, że wyglądam jak człowiek.
Zeszłam na dół gdzie moja rodzina siedząc przy stole, czekała na mnie ze śniadaniem.Dosiadłam się i zaczęłam jeść kanapki. W trakcie posiłku zaczął dzwonić mi telefon.
- przepraszam- powiedziałam i odeszłam od stołu. Odebrałam telefon nawet nie patrząc kto dzwoni.
- halo- odezwałam się ale po drugiej stronie była cisza. Po co ktoś dzwoni jak potem się nie odzywa?
Nagle odezwał się głos.
- hej myszko, cieszę się, że odebrałaś- ja nie wierzę! To znowu on! Czy ten palant nie rozumie, że ma sę odwalić?!
- czego ty znowu chcesz?- warknęłam do słuchawki
- spokojnie królewno
- nie mów tak do mnie i się odczep- powiedziałam wkurzona. Co on sobie wyobraża?!
- daj nam szansę kotku, proszę
- zwariowałeś, jakim nam? Nie ma nas! Daj mi spokój!- krzyknęłam i się rozłączyłam.
Po chwili mój telefon znów zaczął dzwonić. Co jest z tym człowiekiem nie tak? Tak trudno zrozumieć, że ma mi dać spokój?! Odebrałam już mega wkurzona.
- czego ty nie rozumiesz?! Daj mi spokój!
- na pewno tego chcesz?- spytał głos po drugiej stronie a moje serce stanęło. To Damian!
- nie wiedziałam, że to ty dzwonisz, przepraszam
- spodziwałaś się telefonu od kogoś? Stało się coś? Jesteś zdenerwowana.
- ten dupek przed chwilą dzwonił myślałam, że to znowu on.- powiedziałam szczerze
- skąd on ma twój numer?
- sama chciałabym to wiedzieć
- zabije go- powiedział zdenerwowany
- musimy porozmawiać
- tak, przyjdę po ciebie i pójdziemy na spacer porozmawiać.
- dobrze, to pa
- pa- odpowiedział i się rozłączył.
Do mojego stroju dobrałam trampki i kurtkę. Na Damiana nie musiałam długo czekać bo pojawił się po kwadransie. Wyszliśmy na dwór i szliśmy w stronę parku. Panowała cisza. Żadne z nas nic nie mówiło tylko zerkaliśmy na siebie nawzajem co chwila. W końcu usiedliśmy na jednj z ławek w parku. Pogoda jest ładna chociaż jest trochę zimno. Świeci słońce i wieje delikatny wiatr. Kolorowe liście zaczynają powoli spadać z drzew. Piękny widok.
Nie zniosę dłużej tej ciszy.
- słuchaj ja...- powiedzieliśmy w tym samym momencie. Uśmiechnęłam si lekko a Damian dał mi możliwość wypowiedzenia się pierwszej co tez zrobiłam. Powiedziałam mu o wszystkim, niczego nie ukrywając. Mam nadzieję, że mi uwierzy i będzie tak jak wcześniej.
- wierzę ci i udusze tego kretyna za to wszystko.
- naprawdę mi wierzysz?
- tak kochanie, musimy zacząć sobie ufać i zawsze o wszystkim mówić bo inaczej powstają konflikty które nas ranią. Nie mogę znieść bez ciebie, tak bardzo cię kocham. Wybacz mi te wszystkie oskarżenia- powiedział a mi z oczu popłynęły łzy. Cieszę się, że jest już lepiej.
- to ty mi wybacz za wszystko, kocham cie
- nie płacz proszę- powiedział i mnie przytulił a ja się w niego wtuliłam. Brakowało mi tego poczucia bezpieczeństwa i ciepła w jego ramionach. Tęskniłam za nim i to bardzo. Oderwaliśmy się od siebie po dłuższej chwili. Damian uśmiechnął się do mnie tajemniczo a ja spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. O co może mu chodzić?
- daj rękę- powiedział
- po co?
- zobaczysz- podałam mu swoją dłoń a on pociągnął mnie w górę bym wstała i zaczął biec. Nie miałam innego wyjścia jak zrobić to samo bo ciągle mnie trzymał. Zaraz chwila on biegnie w stronę kupki liści. O nie, mowy nie ma, ja nie idę.
- no dalej
- nie ma mowy, nie chce
- o tak to my się bawić nie będziemy- powiedział i wziął mnie na ręce. Po mimo błagań i sprzeciwów z mojej strony on zaczął z uśmiechem biec aż w końcu wskoczył w sporych rozmiarów górkę liści. Cali jesteśmy w kolorowych listkach.
- wariat z ciebie- powiedziałam i się roześmiałam
- ale twój- dodał i mnie pocałował w policzek. Gdy już się odsunął nabrałam garść liści w ręce i w niego rzuciłam. Na poczatku się zdziwił ale potem w odwecie zrobił to samo. Tak oto powstała wojna na liście. Nagle ktoś zaczął do nas krzyczeć.
- łobuzy! Wynocha!- zaczął biec w naszą stronę jakiś facet z panią. Byli w kamizelkach odblaskowych. To zapewne jakaś ekipa sprzatająca czy coś takiego. No to wtopa. Pewnie to oni uporzątkowali liście w kupki a my je rozwaliliśmy. Wstaliśmy ciągle się śmiejąc i otrzepaliśmy.
- teraz to sprzątacie łobuzy- powiedział mężczyzna i dał nam grabie. Cała ta sytuacja tak nas rozbawiła, że nie możemy się ogarnąć. Damian wziął sprzęt i zaczęliśmy zagrabiać co chwilę jednak kontynuując naszą bitwę. Sprzątanie szło nam strasznie wolno bo ciągle liście lądowały na nas. W końcu jednak skończyliśmy i mogliśmy sobie pójść. Bawiłam się fantastycznie, było naprawde cudownie. Cieszę się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy i jest dobrze.
Damian odprowadził mnie do domu a sam poszedł do siebie.
....................................................
Wróciłam po długim czasie. oto nowa część, liczę na to, że się spodoba. Przepraszam za długość ale dzisiaj wróciłam i miałam mało czasu, przepraszam też za błędy ale trudno pisać na telefonie. Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze i łapki i dozobaczenia
6 komentarzy
Urwisek
heheheheh jakie wariaty
nasiaaa
@Urwisek
Misiaa14
Cudo
nasiaaa
@Misiaa14 dziękuję bardzo
Julka000666
super!jak zawsze
nasiaaa
@Julka000666 dziękuję jak zawsze
Julka000666
@nasiaaa naprawde jak zawsze nie ma za co dziekowac
nasiaaa
@Julka000666 jest za co
Julka000666
@nasiaaa nie ma za co
nasiaaa
@Julka000666 jest za co
Julka000666
@nasiaaa nie ma za co ????
nasiaaa
@Julka000666 ładnie to tak oszukiwać? jest za co
Julka000666
@nasiaaa I kto tu oszukuje?
Nie ma za co
nasiaaa
@Julka000666 no Ty poszukujesz bo jest za co
Julka000666
@nasiaaa nie to ty oszukujesz!nie ma za co !
nasiaaa
@Julka000666 ja nie oszukuje, nawet mowy nie ma, jest za co, mam wspaniałych czytelników i takich kochanych
nasiaaa
@Julka000666 przyznalas się ze jest za co
Julka000666
@nasiaaa to była pomyłka bo nie ma za co
nasiaaa
@Julka000666 mym akurat, wcale nie pomyłka bo jest za co
Julka000666
@nasiaaa nie ma za co
nasiaaa
@Julka000666 jest za co i koniec tematu
Julka000666
@nasiaaa nie ma za co i kropka
nasiaaa
@Julka000666 jest za co i dopiero teraz kropka
Julka000666
@nasiaaa nie ma za co i teraz jest kropka
nasiaaa
@Julka000666 jest za co i temat skończony
Julka000666
@nasiaaa nie ma za co i dopiero teraz temat skończony
nasiaaa
@Julka000666 jest za co
Julka000666
@nasiaaa NIE MA ZA CO
nasiaaa
@Julka000666 JEST ZA CO
Julka000666
@nasiaaa NIE MA ZA CO
nasiaaa
@Julka000666 a może by tak rozejm?
Julka000666
@nasiaaa zgadzam sie
nasiaaa
@Julka000666 to dobrze
Julka000666
@nasiaaa
nasiaaa
@Julka000666
Julka000666
@nasiaaa
Wercia:-)
W końcu, cieszę się bardzo
nasiaaa
@Wercia:-)
Oliwia
Super!
nasiaaa
@Oliwia dziękuję ślicznie
cukiereczek1
Rewelacyjna część czekam już na kolejną kochana.
nasiaaa
@cukiereczek1 dziękuję bardzo kochana