Nowe życie cz. 45

Po lekcji wyszłam z klasy w towarzystwie Kaji i Kamila. Dawno nie siedzieliśmy we trójkę a to przez to, że Kamil ciągle buja w obłokach albo siedzi z chłopakami z klasy. Co się z nim dzieje? Wcześniej tak nie było a od czasu wyjazdu Julki wszystko się zmieniło. No tak! Julka! Jak ja mogłam tego nie zauważyć? Nasz kochany Kamilek zakochał się w Julce! Była by z nich wspaniała para, szkoda tylko, że tak daleko od siebie mieszkają.  
- o czym tak myślisz?- z rozmyśleń wyrwał mnie głos Kamila
- a o niczym
- ona to zapewne myśli o tajemniczym R- powiedziała w żarcie Kaja na co się zaśmiałam a nasz przyjaciel siedział i nie wiedział o co chodzi.
- jak się z nami nie spędza czasu to się nie wie o kim mowa
- to może mi opowiecie?- spytał z nadzieją. Ja jednak nie mam ochoty gadać o tym psychopacie. Kaja chyba to zauważyła bo jeszcze bardziej się roześmiała a potem opowiedziała o wszystkim o czym wie czyli nie o wszystkim. Tylko ja wiem, że go spotkałam i z nim gadałam.
- możemy pogadać?- Damian? Kiedy on tu przyszedł? Nawet go nie zauważyłam.
- hej. Jasne, że tak.- odpowiedziałam i odeszliśmy kawałek dalej
- no to o czym chcesz rozmawiać?- Mój chłopak w odpowiedzi wyjął swój telefon i pokazał mi zdjęcie. Byłam na nim z tym idiotą ze spotkania jak gadaliśmy. On się śmiał a ja stałam tyłem do fotografa. Co to ma być do cholery?  
- możesz mi powiedzieć co to jest?- powiedział zdenerwowany. no to pięknie.
- to ten chłopak od liściku
- domyśliłem się. A możesz mi powiedzieć co ty z nim robisz?!
- po pierwsze, nie krzycz tylko się uspokój a po drugie to ja tylko z nim gadam- odpowiedziałam spokojnie
- jak ma m być spokojny gdy widzę razem na zdjęciu chyba swoją dziewczynę i jakiegoś typa w wspaniałym humorze?!
- chciał się spotkać... zaraz jak to "chyba swoją dziewczynę"?!- dopiero dotarło do mnie co powiedział  
- a ja tam wiem? Wygląda na to, że idiota od liściku mi ciebie zabrał
- no ty chyba zwariowałeś! Przecież ja go nie znam, to jakiś kretyn!
- jakoś nie wyglądało to tak na zdjęciu
- dlaczego ty mi nie wierzysz?! Nigdy cię nie okłamałam, zawsze byłam szczera z tobą!- do moich oczu napłynęły łzy.  
- to dlaczego nie powiedziałaś mi o tym cholernym spotkaniu?!
- bo chciałam uniknąć tego- odpowiedziałam już bliska płaczu
- muszę iść na lekcję- nawet nie zdążyłam mu wszystkiego wytłumaczyć a on sobie poszedł. Udałam się do łazienki żeby w miarę się ogarnąć i udałam się na lekcję. Usiadłam obok Kaji próbując zamaskować to jak bardzo fatalnie się czuję. Damian myśli, że coś łączy mnie z tym chłopakiem a w dodatku nie wytłumaczyłam mu dlaczego się z nim spotkałam. Skąd w ogóle on ma to zdjęcie i kto je zrobił?! Kto za tym wszystkim stoi?! Dlaczego ktoś próbuję rozwalić mi życie?
- co się stało miśka?- spytała moja przyjaciółka widząc, że coś nie gra. Jak jej powiem o kłótni z Damianem to będę musiała wspomnieć o wiadomości i spotkaniu. przecież nie powiem jej, że wszystko okey bo i tak mi nie uwierzy.  
Opowiedziałam jej o wszystkim a ona uważnie słuchała.
- musisz powiedzieć mu to samo co mi, na pewno ci uwierzy zobaczysz.
- a co jeżeli on nie będzie chciał ze mną rozmawiać?
- będzie musiał cię wysłuchać bo jak nie to go do tego zmuszę- uśmiechnęłam się do niej i ją przytuliłam. Taka przyjaciółka to skarb.
- dziękuję
- no, a teraz proszę o uśmiech- postarałam się wymusić lekki uśmiech i zajęłyśmy się lekcją.
Nie mogę się skupić. Ciągle po głowie chodzą mi słowa Damiana "chyba swoją dziewczynę". Muszę mu wszystko wyjaśnić i to jak najszybciej jak się da bo inaczej go stracę a tego nie przeżyję. Bardzo go kocham a przez tego kretyna może się rozpaść mój związek. Muszę coś zrobić i to od razu jak skończą się lekcję.  
Jak postanowiłam tak też zrobię. Wszystko mu powiem i wytłumaczę od początku do końca. Właśnie czekam na niego na korytarzu ale jakoś go nie widzę. Na pewno kończy teraz lekcję, tego jestem pewna więc lada moment musi się zjawić.  
Idzie, no to do dzieła.
- Damian możemy...
- Możesz powiedzieć swojemu chłopakowi żeby dał mi spokój?- powiedział wkurzony podchodząc do mnie
- co?- o czym on gada?!
- to co słyszałaś
- przecież ty jesteś moim chłopakiem
- najwyraźniej on zajął moje miejsce, szczęścia życzę
- czekaj, porozmawiajmy proszę- powiedziałam z nadzieją, że się zgodzi
- nie mam teraz ochoty- powiedział i sobie poszedł. No tak, nadzieja matką głupich jak to mówią.
Wyszłam ze szkoły płacząc i skierowałam się w stronę domu. Liczę na to, że nikogo w nim nie będzie. Zaraz zaczęły by się durne pytanie typu "co się stało" itp. Jakoś nie mam ochoty na takie rozmowy. Jedyne czego teraz chcę to położyć się na łóżku i płakać do woli, bez obawy, że ktoś się mną zainteresuje.
Na szczęście nikogo nie ma. Jedyna pozytywna rzecz dzisiejszego dnia. Skierowałam się do kuchni coś zjeść. Postawiłam na tosty z serem i ketchupem a do tego herbata. Niby nie mam ochoty jeść czegokolwiek ale coś zjeść trzeba.
Z jedzeniem udałam się do salonu i włączyłam telewizor. Próbowałam dodzwonić się do Damiana ale nie odbiera, pisałam sms, że chcę mu wszystko wyjaśnić ale nie odpisał. Tak w ogóle to o czym on rozmawiał z tym palantem i czego on mu naopowiadał? Dlaczego Damian nazwał go moim nowym chłopakiem? Dlaczego ten koleś próbuję rozwalić mój związek? Tyle pytań a brak odpowiedzi. Dziś piątek. Co by tu porobić żeby przestać myśleć o kłopotach? Miałam spotkać się z Damianem i iść do kina ale to już pewnie nie aktualne. On nawet nie chce ze mną rozmawiać a co mówiąc już o spotkaniu. Nie, stop, przestań o tym myśleć choć na chwilę. Ale co ja na to poradzę, że nie mogę? Co za beznadziejna sytuacja. Może uda mi się zasnąć. Trzeba to sprawdzić ale najpierw prysznic. Tak też zrobiłam. Udałam się na długi, relaksujący prysznic, przebrałam się i wskoczyłam do łóżka.  
Udało mi się usnąć ale tylko na chwilę bo po chwili dostałam sms. Wzięłam do ręki telefon i na wyświetlaczu widniał Damian.
Damian: po co dzwoniłaś?
Ja: chcę ci wszystko wytłumaczyć
Damian: dobrze ale na razie nie mam na to siły
Ja: ok
Wszystko się jeszcze ułoży i będzie dobrze. Tylko muszę z nim porozmawiać.
Ponownie położyłam się spać i po chwili zasnęłam. Obudziłam się wieczorem. No i co by tu dalej porobić? Zeszłam na dół. No tak Artur jak zwykle gra w jakąś grę.
- a ty znowu grasz?
- co ja poradzę, że to taka zarąbista gra- powiedział nie odrywając wzroku od monitora na co się zaśmiałam
- mogę z tobą?- spytałam na co automatycznie na mnie spojrzał
- dobrze się czujesz?- spytał No tak, ja nie gram w takie gry, kiedyś trzeba tak?
- rewelacyjnie, a co boisz się, że jak zagram to wygram z tobą?
- nigdy w życiu, ale nawet nie wiesz na czym ta gra polega
- co za problem? Wytłumaczysz mi
- no dobra ale najpierw umówmy się tak, że usuwasz moje zdjęcie z fb a ja nie pokazuję nikomu twojego zdjęcia- on o nich nie zapomniał?  
- zgoda- powiedziałam i w jego towarzystwie usunęłam jego zdjęcie foczki z fb.
Artur od pół godziny próbuje mi wytłumaczyć na czym polega ta jego gra ale to jakaś masakra. To jest takie skomplikowane, jak on może w to grać?
- rozumiesz?- spytał po kolejnej próbie a ja się roześmiałam co on wziął za "nie"
- to może pokażę ci w praktyce?
- no dobra
Jakimś cudem nam wychodzi. Co prawda mistrzem nie jestem ale wiem o co chodzi. Tyle tłumaczenia a wystarczyło tylko pokazać.
Po skończonej grze, gdy już zrobiło się późno postanowiłam się położyć.
- no braciszku, ja już idę spać
- czekaj!
- tak?
- wiesz, że możesz ze mną pogadać jak chcesz? Ja i tak wiem wszystko od Damiana. To mój przyjaciel i wiem o waszej kłótni- patrzę na niego i nie mam pojęcia co powiedzieć. On o wszystkim wie a ja starałam się wszystko ukryć.
- nie wiedziałam, że wiesz, ale nie martw się poradzę sobie- to mój problem i ja go rozwiążę
- dobrze ale wiesz, jak by co to wiesz gdzie mnie szukać
- jasne, że wiem, przed monitorem- roześmialiśmy się i udałam się do swojego pokoju. Usnęłam bez problemu z czego się cieszę. Byłam bardzo zmęczona więc czego tu się dziwić?
...........................................................................................................................................................
Hej miśki. No i jest kolejna część mam nadzieję, że się spodoba. Dziękuję za wszystkie komentarze i łapki :*

nasiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1706 słów i 8787 znaków, zaktualizowała 2 sie 2016.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik Urwisek

    Cudowna część <3

    23 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Urwisek dziekuje  bardzo <3

    23 sie 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudo *-*

    9 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Misiaa14 dziękuję bardzo

    14 sie 2016

  • Użytkownik Wercia:-)

    Super <3

    4 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Wercia:-) dziękuję bardzo

    4 sie 2016

  • Użytkownik Wercia:-)

    @nasiaaa nie ma za co, lubię czytać twoje opowiadanie :kiss:

    5 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Wercia:-) cieszę sie

    5 sie 2016

  • Użytkownik niezgodna

    Żądło się zdarza by rodzeństwo miało taki dobry kontakt. Tylko jedną mała  uwaga kłótnia, nią klutnia błagam, a część cudownaaaa jak zawsze  :kiss:

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @niezgodna dziękuję za uwagi i za wszystko :*

    2 sie 2016

  • Użytkownik Wercia:-)

    @niezgodna święta racja <3

    4 sie 2016

  • Użytkownik niezgodna

    @Wercia:-) o! Dziekuje

    5 sie 2016

  • Użytkownik Oliwia

    Genialne! Tylko szkoda mi Damiana...

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Oliwia dziękuję bardzo.  :kiss:

    2 sie 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Niech ona pogodzi się z Damianem czekam na next kochana już z niecierpliwością. :) :*

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @cukiereczek1  :kiss:  :rotfl:

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @cukiereczek1  :kiss:

    2 sie 2016

  • Użytkownik Julka000666

    CUDOWNE!!!!

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666 cieszę się, że Ci się podoba i dziękuję za opinię

    2 sie 2016

  • Użytkownik Julka000666

    @nasiaaa dobrze to ja dziękuję że mogę to czytać ????

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666 czysta przyjemność dla Was wszystkich pisać

    2 sie 2016

  • Użytkownik Julka000666

    @nasiaaa ale i tak dziękuję

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666 nie ma za co

    2 sie 2016

  • Użytkownik Julka000666

    @nasiaaa jest za co

    2 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666 naprawdę nie ma za co, to czysta przyjemność

    3 sie 2016

  • Użytkownik Julka000666

    @nasiaaa ale dla mnie naprawdę jest za co

    3 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666 :*

    3 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666 :*

    4 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666  :*

    4 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666  :kiss:

    4 sie 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Julka000666  :kiss:

    5 sie 2016