"O dziewczynie, która okazała się być mną" cz. 49

Zuza
*****
Wstałam rano i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Nie mam pojęcia jak trafiłam na łóżko w sypialni i to w dodatku przebrana i pod kołdrą. Podejrzewam, że to mój chłopak o wszystko zadbał. Zaczęłam go szukać po całym domku ale okazało się, że nikogo nie było oprócz mnie. Przestraszyłam się no bo w końcu miejsce dla mnie kompletnie obce. Postanowiłam do niego zadzwonić. Jeden sygnał, drugi, trzeci i poczta...  
Siedziałam sama w salonie i przeglądałam internet żeby tylko zająć czymś głowę.  
Myśli jednak krążyły wokół Kamila i gdzie jest. Dlaczego zniknął bez uprzedzenia i nie zostawił żadnej wiadomości...
Czekałam tak dobrą godzinę aż nagle drzwi domku się otworzyły i w progu pojawił się Kamil. Byłam jednocześnie zła ale też i szczęśliwa, że nic mu się nie stało. Od razu wstałam i rzuciłam mu się na szyje.
- Stało się coś?- spytał zmartwiony
- Nie no coś ty! Nic się nie stało.- powiedziałam z lekkim fochem i odsunęłam się od niego.
- Oj słońce no co jest?- spytał kładąc reklamówki na podłogę. Podszedł do mnie i spojrzał mi w oczy.
- Nic- powiedziałam zaplatając recę na klatce piersiowej.
- Napewno?- spytał z podejrzanym uśmiechem i zaczął mnie łaskotać. Wszyscy dobrze wiedzą, że ja mam paniczne łaskotki i delikatne dotknięcie wywołuje u mnie śmiech. Kamil doskonale wie jak to wykorzystać. Długo nie wytrzymałam tych tortur i prosiłam żeby skończył.  
- No dobrze niech ci będzie. Wystraszyłam się- powiedziałam cicho
- Oj dlaczego?
- Bo zostawiłeś mnie samą bez żadnej wiadomości.
- Musiałem wyjść do sklepu bo śniadanko chciałem ci zrobić. Myślałem, że zdąrze zanim się obudzisz. Przepraszam.
- No dobrze- powiedziałam i go przytuliłam a on dał mi buziaka w czoło.  
- To co? Robimy śniadanie?- spytał a ja z uśmiechem pokiwałam głową. Mój brzuch zaczął się odzywać.  
Zaczęliśmy przygotowywać placki. Kamil smażył ciasto a ja kroiłam owoce. Ze wszystkim uwinęliśmy się dosyć szybko. Razem usiedliśmy przy stole i zjedliśmy.
- Dziś zabieram cie na impreze. Co ty na to?- spytał. Oj Kamil to ma chyba wszystko zaplanowane żebyśmy tylko się nie nudzili.  
- Fajnie a gdzie?- spytałam ciekawa
- Zobaczysz miśka
- Oj to skąd będę wiedzieć co założyć?
- Kochanie jak dla mnie to możesz iść nawet nago- powiedział na co się zaśmiałam
- Ach tak? Żeby mnie oglądali inni faceci?- spytałam śmiejąc się  
- Masz racje, to jest okropny pomysł. Ale co byś nie założyła będziesz wyglądać pięknie- powiedział za co w nagrodę dostał ode mnie soczystego buziaka. Kamil pogłębił pocałunek i wziął mnie na ręce. Zaczął iść w stronę sypialni a ja zaczęłam się stresować. Chyba to zauważył bo od razu się zatrzymał.  
- Wszystko okej skarbie?- spytał troskliwym głosem  
- Tak- powiedziałam i go pocałowałam
- Jeżeli coś by było nie tak to mi powiedz dobrze?  
- Dobrze
Weszliśmy do sypialni oczywiście ciągle obdarowywując się buziakami. Mój ukochany położył nas na łóżku. Zaczęliśmy się rozbierać a potem to już chyba wiadomo co się stało.  
Po godzinie albo dwóch leżeliśmy wtuleni w siebie. Kamil o wszystko zadbał. Czy żałuje tego co się wydarzyło? Nie ma takiej opcji. To właśnie z kimś takim chciałam to zrobić. Z kimś kogo kocham i kto jest ważny dla mnie, z kimś komu ufam i wiem, że nie zrobi nic bez mojej zgody. Kamil z pewnością jest taką osobą, o wszystko zadbał i o wszystkim pomyślał.
- Wszystko w porządku? Zrobiłem ci krzywdę?- spytał po dłuższym czasie
- Jest dobrze misiek- powiedziałam i dla potwierdzenia dałam mu szybkiego całusa.  
Pól dnia leżeliśmy na łóżku i oglądaliśmy filmy. Marzyłam o takim dniu. Nie robiliśmy zupełnie nic oprócz odpoczywania. Wieczorem zaczęliśmy się szykować. Najpierw oczywiście wzięłam długą, gorącą kąpiel a potem zaczęłam szperać po walizkach co mogłaby założyć.
Kompletnie nie wiedziałam co mam na siebie włożyć. Ktoś kto mnie pakował nie przewidział chyba imprezy.  
- Kamil!- krzyknęłam żeby go zawołać  
- Co jest słońce?
- Mamy problem- powiedziałam a on wyraźnie się zmartwił
- Jaki? Co się stało?
- Chyba nie możemy iść na tą imprezę.
- Dlaczego?
- Bo nie mam się w co ubrać- odpowiedziałam a on zaczął się śmiać  
- Eh kobiety. Przewidziałem to słońce- powiedział a ja spojrzałam na niego z zaciekawieniem. Wyszedł z pomieszczenia a po chwili wrócił z pudełkiem.
- To dla ciebie- powiedział a ja otworzyłam. Wyciągnęłam materiał i rozłożyłam żeby zobaczyć co to takiego. Był to czarny, długi sweterek.  
- Przymierz- powiedział a ja od razu wstałam i wyszłam żeby się przebrać. Sweterek był luźniejszy u góry i dopasowany u dołu, sięgał do połowy ud i miał odkryte ramiona podobnie do hiszpanki. U góry miał przywiązaną różową wstążkę. Całość wyglądała rewelacyjnie i idealnie pasowała do pogody. Mamy wczesną wiosnę co oznacza, że wieczory są jeszcze chłodne.  
Wróciłam do Kamila żeby się mu pokazać a on stał w bezruchu i nic nie mówił.  
- I jak?- spytałam przerywając trochę niezręczną ciszę.  
- Idealnie- powiedział i podszedł do mnie
- Ciesze się- odpowiedziałam z uśmiechem i założyłam mu ręce na szyję  
- No to może nie idźmy nigdzie tylko zostańmy
- Oj nie ma takiej opcji. Idziemy na imprezę skoro już się przybrałam.  
- A co jeżeli ktoś mi ciebie zabierze?- powiedział udając smutnego  
- To nie możliwe bo ja jestem tylko twoja- powiedziałam żeby go uspokoić  
- Moja, że moja?- spytał z uśmiechem  
- Twoja, że twoja a ty mój?  
- Twój, twój- odpowiedział i założył ręce na moje biodra. Przysunął się do mnie i dał mi delikatnego buziaka.
Kamil poszedł się przebrać a ja postanowiłam ogarnąć swoją twarz i włosy. Zrobiłam delikatny makijaż a włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone.  
Mój ukochany miał na sobie jeansy i luźną koszulkę. Jak zawsze wyglądał rewelacyjnie.  
- Mój przystojniak- powiedziałam gdy go zobaczyłam.  
- Moja ślicznotka już gotowa?
- Tak- odpowiedziałam i zaczęliśmy zbierać się do wyjścia. Kamil zamknął domek i po chwili podjechała taksówka.
- No to ładnie
- Miałabyć limuzyna ale nie mogła trafić- powiedział ze smutnym głosem  
- Oj tam, oj tam.
Dojechaliśmy na obrzeże miasta do małego klubu. Już gdy wysiedliśmy usłyszałam głośną muzykę. Co mnie zdziwiło jak weszliśmy do środka to to, że nie poczułam powietrza przesiąkniętego dymem z papierosów. Dostaliśmy kolorowe opaski na ręce i weszliśmy na sale. Najpierw poszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Czułam wzrok kilku osób jak tańczyłam z Kamilem już którąś piosenkę. Mój chłopak to znakomity tancerz dlatego wzbudził duże zainteresowanie a szczególnie u dziewczyn. Zaimponował mi tym, że nawet na żadną nie spojrzał tylko tańczył ze mną jak gdyby nigdy nic. Ciągle dawał mi buziaki i trzymał za rękę. Wszystkim dookoła pokazywał, że przyszedł tu z partnerką i jest zajęty. Ja oczywiście robiłam to samo. Nawet jak ktoś poprosił mnie do tańca to odmawiałam bo idealnego tancerza mam pod ręką.  
Potem podeszliśmy do baru się czegoś napić. Kamil zamówił nam po drinku.
- Zaczekasz na mnie chwilę? Pójdę do łazienki i zaraz wracam- powiedział. Niezbyt spodobał mi się ten pomysł bo nie chciałam zostać sama no ale przecież nie mogę cały czas trzymać Kamila pod ręką.  
Siedziałam sama przy barze czekając aż mój ukochany wróci.
Nagle dosiadł się do mnie jakiś facet. Miał na oko dwadzieścia parę lat i był kompletnie nie w moim typie. Widać było, że dużo wypił co dodatkowo mi się nie spodobało.
- Co taka piękna pani robi sama przy barze?
- Czeka na kogoś- powiedziałam chcąc go spławić.
- Jak czekałaś na mnie to już jestem- powiedział i szeroko się uśmiechnął a ja poczułam jak śmierdzi alkoholem.  
Zaczęłam szukać wzrokiem mojego ukochanego aż go znalazłam. Już po chwili był przy nas.
- A to kto?- spytał  
- Nie mam pojęcia  
- Koleś ona jest zajęta nie masz tu czego szukać- powiedział do nieznajomego a on posłusznie odszedł. Kamil wziął do ręki drinka i się napił.
- A to przypadkiem nie mój?- spytałam poznając różową słomkę  
- A nie wiem, może i tak. Idziemy tańczyć?- spytał na co od razu się zgodziłam.  
Potańczyliśmy chwilę i nagle Kamil zaczął się jakoś dziwnie zachowywać. Z idealnego tancerza zmienił się w chłopaka przewracającego się o własne nogi.
- Wszystko w porządku?- spytałam ale mi nie odpowiedział. Zachowywał się tak jakby mnie nie słyszał a oczy latały mu na wszystkie strony. Zaczęłam się bać. Niemożliwe żeby się upił połową drinka, który specjalnie był zrobiony z mniejszą ilością alkoholu.  
Postanowiłam wyprowadzić go na dwór a tak naprawdę wynieść bo zaczął mi uciekać jakby nagle ktoś mu dał zastrzyk energii.  
- Kamil co się dzieje? Zaczynam się bać- powiedziałam do niego i posadziłam go na ławce na dworze. Nagle zaczął się trząść a ja spanikowałam.  
Zaczęłam krzyczeć i wołać o pomoc ale wszyscy byli tak narąbani, że nikt nie podszedł. Kamil dostał silniejszych drgawek a ja trzymałam go i cała roztrzęsiona zadzwoniłam na pogotowie.  
- Proszę się uspokoić karetka już jedzie- usłyszałam w słuchawce. Z Kamilem było coraz gorzej. Nie wiedziałam jak mu pomóc. Podszedł do nas jakiś ochroniarz i zaczął dopytywać się co się stało a ja nie mogłam powiedzieć ani słowa. Po paru minutach usłyszałam kartkę. Wstałam żeby po nich iść ale oczy nagle mi się zamknęły i zobaczyłam tylko ciemność.  
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Jestem! Przepraszam, że tak długo ale dopadł mnie mały kryzys :( teraz będę częściej ;)

nasiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1902 słów i 9933 znaków.

4 komentarze

 
  • Lola5

    Kiedy next? ☺️

    19 lip 2018

  • nasiaaa

    @Lola5 dzisiaj ;)

    20 lip 2018

  • nasiaaa

    @Lola5 wczoraj się nie udało ale dziś się uda

    21 lip 2018

  • Lola5

    Czekam na next

    18 lip 2018

  • nasiaaa

    @Lola5 :)

    20 lip 2018

  • DodajNextaxD

    Oh god xd  "później wiadomo co się stało" jpdle xd to ja Czekałem na jakąś fantazje a tu takie coś...  I do tego wyszła żeby sie przebrać?  Przecież przed chwila widział ją nago...  Jak Mogłas :(

    17 lip 2018

  • nasiaaa

    @DodajNextaxD oj no przepraszam :(

    18 lip 2018

  • cukiereczek1

    Kochana a może jakiś maratonik?? 😊😊😙😙

    16 lip 2018

  • nasiaaa

    @cukiereczek1 czemu nie :)

    16 lip 2018

  • cukiereczek1

    @nasiaaa To kiedy można się spodziewać kochana??  😍

    16 lip 2018

  • nasiaaa

    @cukiereczek1 już zaczne nad nim pracować. Tylko potrzebuje troszkę czasu ;)

    16 lip 2018

  • cukiereczek1

    @nasiaaa ok to czekam z niecierpliwością 😊😊😙😙😍😍

    16 lip 2018