"O dziewczynie, która okazała się być mną" cz.6

Kamil zaktualizował swój profil. To co zobaczyłam sprawiło, że prawie nogi się pode mną ugięły.
Moim oczom ukazał się napis:
"W związku z użytkownikiem PaniKarolina". Co proszę? Jak to? Dlaczego nic nie powiedział...  
W sumie to na co ja liczyłam? Że będziemy parą?  Nawet nie spytałam co on czuje...  
Momentalnie z oczu zaczęły płynąć mi łzy. Usiadłam na lodowatej podłodze w łazience i schowałam twarz w dłonie. Mógł powiedzieć, że ma kogoś na oku! Mógł powiedzieć co czuje! Mogłam o to zapytać... Mogłam nie być tak głupia...  
*****
Kamil
*****
Jedząc pizze usłyszałem dźwięk wiadomości. Bardzo się ucieszyłem bo napisała Zuza, jednak uśmiech szybko zszedł mi z twarzy.
Zuzek: Mogłeś powiedzieć, że masz kogoś na oku. Szczęścia życzę.- Teraz nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Wychodzi na to, że Zuza jest o mnie zazdrosna i zależy jej na mnie. Z drugiej strony ona właśnie życzyła mi szczęścia w związku o którym nie miałem pojęcia.  
Kamix: Zuza o czym Ty mówisz?- spytałem ale nie odpowiedziała.
Kamix: Proszę odpisz mi. Ja naprawdę nie wiem o co chodzi.- znowu cisza.
Postanowiłem sprawdzić swój profil. Ktoś ustawił mi związek z Karoliną. Nie trudno było domyśleć się kto. Karolina to moja była, zerwała ze mną gdy dowiedziała się, że wyjeżdżam. Szybko przekonałem się jaka była naprawdę. Brat mi mówił, że po dwóch dniach od mojego wyjazdu już miała nowego. Było mi cholernie ciężko, był taki czas, że nie mogłem się pozbierać. Jednak z czasem zapomniałem i zacząłem iść na przód. Teraz gdy wróciłem nawet przez chwilę o niej nie pomyślałem.  Nie sądziłem, że tak nagle ona znowu się pojawi. Co najciekawsze nie sądziłem, że zrobi coś takiego. Kiedyś widziała jakie hasło wpisuje, nie spodziewałem się, że nadal je pamięta.  
Postanowiłem od razu do niej napisać oczywiście prędzej usuwając aktualność i zmieniając hasło na nowe.
Kamil: Cześć
Karolina: O cześć Kamilku. Jak się masz?
Kamil: Co ty odwaliłaś co? Po co nam związek ustawiasz?
Karolina: A co nie chcesz? Myślałam, że skoro wróciłeś, możemy spróbować na nowo być ze sobą.
Kamil: Źle myślałaś. Ile miałaś chłopaków jak wyjechałem? Mieścisz się chociaż w przedziale 1-10?  
Karolina: Misiek to były przelotne, nic nie znaczące znajomości. Nigdy o tobie nie zapomniałam.- Czy ona myśli, że ja uwierzę w takie bajeczki? Jak mogłem być tak głupi i tak bardzo się co do niej pomylić.  
Kamil: Śmieszna jesteś wiesz? Zostawiłaś mnie kiedy najbardziej cię potrzebowałem... Na drugi dzień miałaś nowego.
- Co tą razą?- spytał Damian zapewne ponownie zainteresowany moją miną.  
- Nic- opowiedziałem ucinając rozmowę ale on nie odpuścił
- Gadaj. Chodzi o tę śliczną brunetkę, zgadłem?
- O Karolinę
- Jezu... Znowu?- spytał wzdychając.  
- Ustawiła nam związek a Zuzia przestała się do mnie odzywać.
- Stary to na co ty czekasz? Odkręć to jakoś bo ci dziewczyna ucieknie a wtedy to cię zajebie- powiedział na co ja lekko się rozchmurzyłem.
Od razu poszedłem do swojego pokoju. W nim też nic się nie zmieniło. No może po za mną.  
Odnalazłem w telefonie numer do Zuzy i od razu postanowiłem do niej zadzwonić. Niestety włączyła się poczta. Spróbowałem ponownie ale na nic.  
*****
Zuza
*****
Po paru minutach udało mi się jakoś ogarnąć i umyć. Nie wiem ile siedziałam w łazience ale jak wyszłam na dworze było już ciemno. Zajrzałam do telefonu i okazało się, że mam kilka nieodebranych połączeń i wiadomości od Kamila.
Kamix: Zuza o czym Ty mówisz?
Kamix: Proszę odpisz mi. Ja naprawdę nie wiem o co chodzi.
Zuzek: Jak to nie wiesz o co chodzi. Ustawiłeś sobie związek. Nie będę się wtrącać. Było miło cię poznać- Nie wierze, że dałam radę to napisać i wysłać. Z wielkim trudem mi to przyszło. Czy ja naprawdę tego chcę? Chcę tak po prostu się z nim pożegnać? Przez ostatnie dni stał się dla mnie jedną z ważniejszych osób w moim życiu. No ale co ja mogę zrobić. On układa sobie życie, pewnie nawet teraz nie będzie miał czasu ze mną pisać. No i nie wiem tak do końca czy obcja "przyjaciele" mi pasuje.
Po napisaniu wiadomości odłożyłam wyłączony telefon na szawkę. Teraz muszę skupić się na lekcjach, po za tym nie chcę się jeszcze bardziej dołować.
*****
Kamil
*****
Czy to możliwe, że aż tak ją zabolała wiadomość, że niby mam dziewczynę? To by oznaczało, że coś do mnie czuje. No bo przecież gdyby jej nie zależało, olałaby to. Gdyby tylko to było prawdą byłbym chyba najszczęśliwszym chłopakiem na świecie.  
Nie chce jej stracić ale jak mam ją zatrzymać jak ona nie chce mnie słuchać i wyłączyła telefon? Gdyby nie kilometry, już dawno byłbym pod jej domem. Pozostaje mi tylko cierpliwie czekać.  
*****
Zuza
*****
Wstałam rano w niezbyt dobrym humorze. Nie mam dzisiaj ochoty wstawać z łóżka. Nadal przed oczami mam treść powiadomienia. Nie Zuza, nie myśl o tym. Wstań i udowodnij innym, że nie tak łatwo zepsuć Ci humor.  
Zanim zdążyłam choćby się podnieść, do pokoju wpadła Aurelka i od razu rzuciła się na łóżko. Krzyczała moje imię i była bardzo przestraszona. Od razu schowała się pod kołdrę i zaczęła coś mówić ale nie zrozumiałam ani słowa.  
- Relka co się stało?- spytałam zmartwiona i zajrzałam pod kołdrę.
- Pająk- powiedziała cicho. Młoda panicznie boi się pająków. Zresztą tak samo jak ja.  
- Zaraz go zabiorę- powiedziałam chcąc pokazać młodszej siostrze, że nie ma się czego bać. W rzeczywistości jak tylko zbliżyłam się do stworzenia zaczęły trząść mi się ręce.  
Po tym jak jakimś cudem udało mi się zabić pająka, mała od razu wyszła z ukrycia.
- Jesteś moją bohaterką- powiedziała i mnie mocno przytuliła.  
- Zmykaj się ubierać księżniczko- powiedziałam i dałam jej buziaka w czółko. Mała z uśmiechem pobiegła do siebie a ja zaczęłam się przebierać. Dzisiaj założyłam czarną bluzę z myszką miki i rurki.
Co do makijażu to jak zwykle delikatny a włosy rozpuszczone.  
Zeszłam na dół gdzie moja kochana rodzinka już jadła śniadanie.  
*****
Kamil
*****
Zdecydowanie wstawanie rano nie należy do listy moich ulubionych rzeczy. Szkoła również ale i tak muszę wstać i się zapisać. Ciekawe czy chodzi tam któryś z chłopaków z gimnazjum. Zawsze to łatwiej jak kogoś się zna w nowej szkole.  
Szybko się przebrałem w jakieś jeansy i koszulkę i zbiegłem na dół do kuchni. Chyba tylko ja potrafię się spóźnić na pierwszy dzień zajęć w nowej szkole.
Wziąłem plecak i szybkie śniadanie. Damiana już nie ma co oznacza, że muszę pamiętać o tym żeby zamknąć dom na klucz.
Po jakiś 30 min byłem już w budynku szkoły. Zacząłem rozglądać się za jakimś sekretariatem. Idąc korytarzem zauważyłem dwóch uczniów. Jakiś chłopak nie chce przepuścić dziewczyny żeby weszła do klasy.  
- Kretynie złaś mi z drogi- powiedziała podniesionym głosem.
- Oj słoneczko już mówiłem. Dasz buziaka to cię puszczę- powiedział chłopak. Zaraz, chwila... To Arek? Co on tu robi? Nie wiedziałem, że startuje do liceum. Biedna dziewczyna. Jak Aruś się do kogoś przyczepi, to szybko nie odpuszcza. Postanowiłem podejść trochę bliżej ale po paru krokach stanąłem. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Zuza? To naprawdę ona? Jak to do cholery możliwe?  
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Hej wszystkim :) Jak się podoba? :) Hej Ty!
Jeśli to przeczytałeś zostaw po sobie jakiś ślad :) Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze i łapki pod ostatnimi częściami :) Widzimy się w środę :) Miłego weekendu.

nasiaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1465 słów i 7809 znaków.

2 komentarze

 
  • Alka22

    Super, super, super! Naprawdę każesz mi czekać do środy?

    10 lis 2017

  • nasiaaa

    @Alka22 noooo w sumie to może będzie coś wcześniej ;)

    10 lis 2017

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością!! !! Dodaj coś szybko niż w środę ????????????????

    10 lis 2017

  • nasiaaa

    @cukiereczek1 hmmm no nie wiem nie wiem ;) :* dziękuję kochana :*

    10 lis 2017