Tą razą musiałam dłużej poczekać na odpowiedź bo przyszła po godzinie.
Kamix: Ooo wróciła moja najlepsza koleżanka jak było w szkole?- Tak, zdecydowanie brakowało mi tego przez cały dzień.
Zuzek: A w sumie to nawet znośnie xd A u Ciebie?
Kamix: Po za tym, że bardzo się stęskniłem to też nawet znośnie
Zuzek: Oooo słodko a za kim?
Kamix: Nawet nie udawaj, że nie wiesz o kim mowa kotku
Zuzek: O mnie?
Kamix: Pewnie, że tak
Zuzek: Co porabiasz?
Kamix: Leżę sobie, nudzę się i pisze z taką niesamowitą dziewczyną - A więc jednak... Ma kogoś. Na co ja w ogóle liczyłam... Zaraz chwila ja na coś liczyłam oprócz przyjaźni? W sumie to sama nie wiem.
Zuzek: No to fajnie. To ja Wam nie przeszkadzam.
Kamix: A w czym jak Ty jesteś najważniejszym ogniwem w tym co robię.
Zuzek: To o mnie Ci chodziło?
Kamix: No pewnie, że tak głuptasku. Drugiej takiej jak Ty nie znam - O mój Boziu... Zatkało mnie. On to na serio napisał czy tylko mi się to śni? Pierwszy raz w życiu jakiś chłopak mówi mi takie rzeczy. A może to wszystko wyolbrzymiam i dla niego jest to tylko zwykła rozmowa?
Zuzek: Boziu jaki ty jesteś kochany, dziękuję Ci bardzo.
Kamix: Oj tam bo się zarumienie
Zuzek: To ja nie mogę przestać się rumienić jak do mnie piszesz
Kamix: Czemu ja tego nie widzę :( oszalałbym chyba
Zuzek: Nie widzisz bo Cie tu nie ma- I tu jest mały problem... Kamil mieszka daleko ode mnie. Co jeżeli każde z nas coś poczuje? Damy radę? Kilometry jednak robią swoje a ja nigdy nie byłam w takiej relacji.
Kamix: Niestety :(
Zuzek: To przyjeżdżaj. Tylko daleko masz.
Kamix: Odległość nie ma większego znaczenia. A dostałabym buziaka jak bym przyjechał?
Zuzek: Ale tylko w policzek
Kamix: Oż kurczę... :(
Zuzek: Hahaha
Z Kamilem pisałam jeszcze sporo czasu. Oczywiście musiała być przerwa na odrobienie lekcji i tym podobne pierdoły. Mam tylko nadzieję, że jutro nie ma żadnej kartkówki ani sprawdzianu bo nie chcę tego zwalić.
Zuzek: Już późno... Idziemy spać?
Kamix: Z Tobą tak szybko czas leci, że nawet niezdawałem sobie sprawy z tęgo która jest godzina
Zuzek: To dobrze czy źle
Kamix: Z jednej strony dobrze bo mi się nie nudzi z drugiej wolałbym żeby leciał troszkę wolniej wtedy będzie go więcej dla nas
Zuzek: Słodziak
Kamix: Ej no... słodziak? Słodka to możesz być ty ale do chłopaka raczej to nie pasuje
Zuzek: Czy ja wiem Mieliśmy iść spać
Kamix: Dobrze, dobrze to dobranoc
Zuzek: Dobranoc Kamil <3
Tak naprawdę to nie wiem czy chce mi się spać. Prędzej chodzi o to żeby on był wyspany. Nie chce żeby przeze mnie siedział w ławce ledwo żywy i miał do mnie jakieś pretensje.
Po dłuższym rozmyślaniu ja też położyłam się spać.
*****
Kamil
*****
Po tym jak Zuza poszła spać ja jeszcze długo leżałem. Nie mogłem zasnąć. Najchętniej to bym jeszcze z nią porozmawiał ale pewnie była zmęczona. Ta dziewczyna uzależnia. Ciągle o niej myślę. Co teraz robi, jak się czuje...
Tak bardzo się cieszę, że w końcu odważyłem się napisać a jeszcze bardziej dlatego, że mi odpisała. Chciałbym spotkać ją na żywo. Spojrzeć w jej oczy zobaczyć pewnie niesamowity uśmiech. Ciekaw jestem jak wygląda... Jeżeli wygląd ma tak niesamowity jak charakter to chyba na nią niezasługuję... Po za tym pewnie chciałaby kogoś bliżej siebie. Ja dla niej pewnie nie za wiele znacze. Nawet nie wiem czy ma kogoś. Głupio mi spytać chociaż mam nadzieje, że jest wolna.
Nagle do pokoju wpadła moja mama.
- Coś się stało?- spytałem po weszła taka podekscytowana, że to aż straszne.
- Wracasz- powiedziała a ja kompletnie nie mam pojęcia o co jej chodzi. Gdzie wracam?
- Mamo mów jaśniej.
- Wracasz do starego domu- no to umie kobieta zszokować.
- Dlaczego?- spytałem a ona z radości ledwo składa wyrazy. Zanim pojawiliśmy się tutaj mieszkaliśmy w małym miasteczku pod Warszawą jednak musieliśmy się przenieść. Rodzice dostali dobrze płatną posadę w jakiejś firmie. Wiadomo pogoń za karierą. Nie chciałem tego. Wolałem zostać jednak mama nie zgodziła się żebym został ze starszym bratem. Uważała, że jesteśmy nieodpowiedzialni i napewno sobie nie poradzimy. Zostawiłem tam znajomych, zajebistą szkołę i połowę swojego życia. Dlaczego nagle mam wrócić? Co ich skłoniło do zmiany decyzji?
- Rozmawiałam z Damianem i zgodził się żebyś z nim zamieszkał. Wiemy z tatą jak było ci trudno. Po za tym musimy wyjechać a nie chcemy żebyś znowu się przeprowadzał do kompletnie obcego miasta i to jeszcze za granicą.
- On się zgodził?- spytałem niedowierzając. Mój kochany starszy braciszek zgodził się ze mną mieszkać? Damian ma 20 lat i sam mógł podjąć decyzję czy chce jechać z nami czy zostać. Oczywiście wiadomo co wybrał. Wtedy nawet nie zaproponował rodzicom żebym z nim został tylko ja to wymyśliłem. Pewnie nie chciał problemów.
- Tak. Tylko masz być grzeczny- powiedziała a ja się uśmiałem. Od zawsze z ojcem mają ze mną problemy. Zawsze coś było nie tak. Mama twierdzi, że towarzysto miało na to wpływ.
- Zawsze jestem- odpowiedziałem z uśmiechem
- Chyba tylko jak śpisz- powiedziała i już chciała wyjść.
- Kiedy się przeprowadzam
- Za jakiś miesiąc.- Jak ja to wytrzymam...
2 komentarze
Alka22
Super I chcę szybko następną część!
nasiaaa
@Alka22 jej dziękuję ślicznie
cukiereczek1
Czekam na kolejną z niecierpliwością !! ????????????????
nasiaaa
@cukiereczek1 dobrze kochana dziekuje