
-Niżej majty! - Bandziorek wychodził z siebie. 
Wtedy zsunęłam stringi do połowy ud i tak je zostawiłam. 
-Nie drocz się z nami pani nauczycielko... bo my się zaraz podroczymy z tobą - wycedził przez zęby Stanisław. Jego poważna mina dowodziła, że nie żartuje. 
Wtedy rozchyliłam uda. Moją szparkę mieli jak na tacy... 
 
-Ale wygolona! Zadbana... Aż się sama prosi, żeby w nią wjechać! - Bandziorek aż kipiał. 
Nawet nieśmiały i grzeczny Janusz nie wytrzymał. 
-Piękna... wymarzona... 
Podsunęli się blisko i oglądali...
2 komentarze
Picia78
enklawa25