Nowa Ja (9)

Nowa Ja (9)- Gdzie ty byłaś?? na korytarzu stoi już Daniel
- Na spacerze..
- Tak długo?
- A która jest?
- 15!!
- No i?
- Mówiłaś, że idziesz na spacer
- No bo byłam na spacerze..
- Na motorze? z kimś?
- Jezu, spotkałam kolegę  i podwiózł mnie do domu...
- Załóżmy, że Ci wierzę..
- Nie zależy mi na tym czy mi wierzysz czy też nie..
- Dobra, dobra o 20 jedziemy
- I do której będziemy?
- Nie wiem
- Wiesz o tym, że jutro idziemy do szkoły?
- No wiem..
- I wiesz o tym, że idziemy do niej
- Yyy No wiem..
- Dobra ja idę
- Gdzie?
- No do pokoju!
- Aaa.. to o 20 masz być na dole
- Okey, okey!  
Wchodzę do mojego pokoju, rzucam się na łóżku wkładam do uszu słuchawki i słucham muzykę, nie zauważam kiedy odpływam..
Otworzyłam oczy, przetarłam je i odruchowo spojrzałam na zegarek, jest 18:45, jesu.. jak ja długo spałam.. mam godzinę i 15 minut...
Wychodzę z pokoju, kieruję się do łazienki, ale niestety jest zajęta, więc czekam aż się zwolni.
- O siema mała
- Yy cześć, nie przypominam sobie abym kiedyś go poznała, ale ok...
- Jestem Kornel
- Sky..
- Czyli to ty z nami jedziesz
- Najwyraźniej, mówię i omijam go chce wejść do łazienki
- Daniel nie mówił, że jesteś taka..
- Jaka?
- Nie ważne..
- Spieprzaj!
- Już, już..
Wchodzę do łazienki, chyba się kąpał, na pewno się kąpał, nie umie nawet po sobie posprzątać później pójdę do Daniela. Po prysznicu ubieram długie rurki a do tego czarną bluzkę, wezmę jeszcze bluzę, bo jest chłodno.. Muszę iść do Daniela, jakiś palant nie będzie mi tu gadać że ja niby jakaś jestem.. a wogólę  sprząta się po sobie! Bez pukania wchodzę do Daniela, i od razu tego żałuję, jest tam ich chyba z 9
- Yyy sorry,  nie chciałam przeszkadzać..
- Nie przeszkadzasz, mówi jeden patrząc się na mnie jak na obrazek, kurwa wszyscy się na mnie patrzą!
- Daniel, pomożesz mi?
- Ja mogę, mówi ten sam co wkurzył mnie przed łazienką, Daniel widząc moją minę, od razu poderwał się z miejsca  
- Ja pójdę, zaraz wracam..
Daniel zamyka drzwi, a ja w tym momencie zaczynam już do niego gadać, jak taka katarynka
- Daniel, ile was tam jest?!
- 7 plus ja, pomyliłam się o jedną osóbkę..
- I wszyscy jadą?
- No..
- A ja jadę z tobą ?
- No tak  
- Mam ubrać kombinezon?
- Nie musisz
- Okey, to, a nie jeszcze jedna sprawa
- No?
- Czy twój kolega nie umie po sobie sprzątać?!
- Jaki? i gdzie?
- Ten do szedł się kąpać i w łazience, ręcznik na ziemi i mokro..
- Sorry za niego.. ale on już tak ma..
- Ty nie wiesz co do mnie mówił..
- Co mówił? pyta, widzę, że trochę się wkurzył
- A nic, nic
- No mów, i w tym momencie ratują mnie otwierające się drzwi od pokoju Daniela, wychodzą z niego wszyscy
- Już jedziemy? pyta zdziwiony Daniel
- No jest za 10, to możemy jechać, mówi brązowooki kolega Daniela
- To ja idę po bluzę, odpowiadam
- Jeszcze wrócimy do tej rozmowy, mówi i grozi mi palcem, na co wybucham śmiechem
- Będziemy na dworze, weź bluzę i szybko złaź, Monika jest w domu więc nie musisz zamykać
- Oks
Weszłam do pokoju, sięgnęłam po bluzę i wyszłam z pokoju, wychodząc z domu krzyknęłam do Moni,że wychodzę i aby zakluczyła drzwi, ciocia dzwoniła do Moni, że jednak przyjadą jutro pod wieczór
- Sky, dalej nie mamy czasu
- Ja mam, mówię i uśmiecham się do nich wszystkich, na co mi odpowiadają  
Ubrałam kask i wsiadłam na motocykl, chwyciłam Daniela za pas, i ruszyliśmy. Po około 12 minutach byliśmy na miejscu, pierwszy z motocyklu zszedł Daniel
- Pomóc Ci?
- Nie, dam radę sama, odpowiadam z uśmiechem, schodzę z motocykla ale Daniel i tak mi podaje rękę
- To co idziemy? pyta się jeden kumpel Daniela
Wchodzimy w głąb lasu, idę obok Daniela i tego Debila który nie raczył posprzątać  w łazience..
Wtuliłam się trochę w Daniela bo było mi chłodno, i szliśmy dalej, doszliśmy do ogniska wokół niego było pełno ludzi, podeszły do nas jakieś laski.
- Daniel, nowa laska? Mówi rudowłosa, no i znowu kurwa powtórka z rozrywki..
- Nie, nie jestem jego dziewczyną..
- To kim?
- Nie ważne, Daniel idę się przejść, jak coś to dzwoń
Odchodzę od nich ale nadal słyszę jak te laski się im podlizują, żenada..
- Mama nie uczyła, że po ciemku nie chodzi się samemu po lesie?
- Uczyła, ale zapomniałam.. odwracam się i widzę Damiana.. jest ubrany z ciemne dżinsy i biały podkoszulek, a do tego ciemna skórzana  kurtka wygląda tak pięknie.. ALE STOP!!
- Z kim przyjechałaś?
- Sama
- Okłamałaś mnie
- Kiedy?
- Dziś..
- Niby czemu?
- Bo powiedziałaś, że nie masz chłopaka..
- No bo nie mam...
- A Daniel to kto to?
- Skąd go znasz?
- Jak bym mógł go nie znać..
- Nie jestem jego dziewczyną!!
- To kim?, widzę, że jest trochę wkurzony..
- Nie ważne...
- Czyli jednak..
- Jezuu, jest moim kuzynem lepiej?
- O wiele, od razu na jego twarzy pojawia się ten jego uśmieszek..
- Jeszcze coś?
- Tak, w tym momencie znajduje się przede mną, zbliża twarz do mojej i chce mnie pocałować ale ja odsuwam twarz tak, że jego usta dotykają mojego policzka, nie mogę się z nim całować to nie było by fer według Piotra..
- Dlaczego nie chcesz mnie pocałować? pyta z uśmieszkiem
- No bo nie! krzyknęłam to do niego, kilka par oczu spostrzegło na nas..
- Coś się stało? no i super podszedł do nas Piotr, skąd on się tu wziął, nie widziałam go tu..
- Nie, nic się nie stało, odpowiadam z uśmiechem aby nic się nie skapnął,
- To do zobaczenia Sky,odpowiada do mnie Damian i przechodzi obok mnie, ręką przetarł moje plecy, dobrze, że Piotr tego nie widział.. właściwie to nie jestem z nim więc o co ja się martwię..  
- Kim był ten gościu? Piotr przerwał pierwszy ciszę..
- A kolega..
- Mhm, chcesz coś do picia?
- Nie chce alkoholu, ale colę chętnie
Idziemy w stronę różnych napojów, czuję jak ktoś mnie obserwuj, rozglądam się ale nikogo nie widzę, Piotr nalewa mi coli do plastikowego białego kubeczka
- Proszę
- Dziękuję, odpowiadam z uśmiechem
- Zaraz przyjdę, mówi Piotr i odchodzi, ja siadam na ławkę i oglądam jak kilka par tańczy, mimo, że leci szybka piosenka to i tak niektóre pary tańczą wolno.. wyglądają tak słodko... Naglę ktoś staje przede mną i nie widzę tańczących par, wyciąga do mnie rękę, ja podążam po jego ciele do twarzy i widzę, no oczywiście Damiana..
- Zatańczysz?
- Nie, dzięki
- No proszę,  
- Nie.. mówię ze śmiechem, on klęka przede mną i prawie wszystkie pary oczu spoglądają na nas
- To zatańczysz? czy pozwolisz aby inni pomyśleli sobie coś..
- Damian wstań..
- A zatańczysz ze mną?
- Nie..
- To nie..
- No proszę wstań, widzę Daniela, jak się nam przygląda,  
- Jak ze mną zatańczysz  
- No dobra, dobra tylko wstań..
Damian wstał i znowu wyciągnął rękę w moją stronę, podałam mu moją, a on mnie pociągnął tak że nasze usta przez sekundę się stykały, ale szybko oderwałam od niego usta, tak aby nikt tego nie widział, odeszliśmy na bok, tańczyliśmy pod drzewem, jak to śmiesznie brzmi.. No i niee włączyła się  wolna piosenka, nie pozostało mi  nic innego jak zarzucić moje ręce na jego szyję, on swoje ręce ułożył na moich biodrach. Tańczyliśmy już 5 piosenkę, no i się skończyła
- Idziemy się napić?
- Pewnie, odpowiadam
Damian nalewa mi do białego kubeczka sok, tym razem piję soczek pomarańczowy
- Sky, gdzie ty się podziewałaś?
- O Daniel, no ciągle tu byłam..
- Nie widziałem Cię, czemu nie odbierałaś telefonu?
- Nie słyszałam..
- To moja wina, przepraszam zagadałem ją.. Damian odezwał się, widzę Daniela wkurzonego
- Dobrze, że umiesz się przyznać..
- Daniel, jedziemy?
- A chcesz?
- Tak, jutro muszę iść do szkoły..
- Okey, to choć, Daniel odszedł od nas z kilka metrów
- Przepraszam, za Daniela on na co dzień to jest miły, mówię z lekkim uśmiechem  
- Nic się nie stało, odwzajemnia uśmiech
- To cześć, odpowiadam i odchodzę słyszę tylko jak krzyczy do mnie Do zobaczenia
Idę z Danielem przez las jest 23:46, trochę się boję, mam nadzieję, że Daniel nie wypił alkoholu.. Wychodzimy z lasu i kierujemy się do motocyklu, nadal trwa cisza, chyba jest na mnie zły, ale za co? co ja zrobiłam? Wchodzimy do domu, na zegarku jest 00:03, no i super o 6 muszę wstać.. Wchodzę do łazienki biorę szybki prysznic, przebieram się w piżamę, krótkie różowe spodenki a do tego różowy podkoszulek. Wchodzę do pokoju, od razu wchodzę do łóżka, niemalże od razu zasypiam..

Heej!! Jeżeli są błędy to z góry przepraszam! Miłego Dnia!!! <3 :* !!!

kaaay

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1701 słów i 8648 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Olifffka&lt;3

    Kocham !!!!=.=

    1 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Olifffka&lt;3 <3<3<3!!!

    1 paź 2016

  • Użytkownik karolinkaa

    <3!!!

    1 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @karolinkaa <3!! :)

    1 paź 2016

  • Użytkownik Miikii

    Suuper!!

    1 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Miikii Dzięki!

    1 paź 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    Kiedy następna część??

    1 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Nataliiia Dziś lub jutro :) :)

    1 paź 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    @kaaay ok

    1 paź 2016