Nowa Ja (33)

Nowa Ja (33)- Dlaczego to robisz?
- No cóż z powodu pieniędzy.. ale też zemsty..
- Zemsty? Przecież nikomu nic złego nie zrobiłam..
- Wiem, że na pewno coś złego zrobiłaś nie jeden raz.. ale tu nie chodzi o ciebie.. jesteś tylko zakładniczką.. którą musiałem porwać i niedługo sprzedać
- Sprzedać?- powtórzyłam z niedowierzania
- A no sprzedać
- Komu?
- Tej osobie która najwięcej zapłaci
- Ale dlaczego..po co ja komuś ? mam być czyjąś niewolnicą?
- Inaczej bym to ujął, zabawką, pocieszeniem.. no nie wiem.. tak brzmi lepiej..
- Zabawką?- powtórzyłam pod nosem
- No wiesz.. te takie sprawy, chyba, że akurat kupi cię jakiś miły mężczyzna, ale w to chyba bym nie wierzył.. no takie życie..
- Ale one nie będzie moje..
- No jak to nie..
- Moje życie będzie przez kogoś prowadzone.. powinnam mieć w życiu swoje własne zdanie- nie wiem czemu to powiedziałam, chyba przez moment zapomniałam o tym co ma..
- Jak na osobę która została porwana, wydajesz się nie bać..
- To dziwne?- brnęłam w to dalej..
- Wcale.. no wow malutka, że tak zawsze wszystkie siedzą cicho nawet nie spoglądają na mnie..
- Myślisz, że taka jestem? To chyba za dobrze mi się nie przyjrzałeś..
- O proszę.. poznałem twoją prawdziwą twarz..
- Nie ona jeszcze nie jest prawdziwa, była by gdyby nie to, że masz przewagę
- Bo jestem mężczyzna?- wyśmiał mnie
- Nie, bo masz broń, myślisz, że w życiu nigdy żadnego mężczyzny nie pobiłam? To grubo się mylisz..
- No dobra, odłożę- tak też zrobił
- Ale nie masz jak ze mną walczyć jesteś związana..
I w tym momencie odbiłam się ziemi i poleciałam do tyłu, a krzesło, które było z drewna po prostu się rozwaliło, z siłą z którą walnęło w ziemię..
Szybko ruszyłam do drzwi i wybiegłam.. Byliśmy w lesie, w chatce gdzie nigdy nie byłam
Zaczęłam biec, słysząc tylko..
- I tak mi nie uciekniesz, złapię cię!
W tym momencie nie dość, że usłyszałam dwa strzały z pistoletu to je jeszcze poczułam. Spojrzałam na brzuch i zobaczyłam wielką plamę krwi, która była na białej bluzce, chodź teraz już była cała czerwona. Wszystko zaczęło wirować, a ja poleciałam do przodu. Słysząc echo..  
- Już jutro wyjeżdżamy

kaaay

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość i dramaty, użyła 444 słów i 2252 znaków, zaktualizowała 19 mar 2018.

7 komentarzy

 
  • _blonddenia/

    Czekam na next!!

    18 cze 2018

  • kaaay

    @_blonddenia/ <3

    18 lip 2018

  • ~~~

    Czekam na next! <3

    8 cze 2018

  • kaaay

    @~~~ <3

    18 lip 2018

  • Bluking_29

    <3 <3 <3

    12 kwi 2018

  • kaaay

    @Bluking_29 <3

    18 lip 2018

  • Kasiana19

    Kiedy next?! :D

    26 mar 2018

  • kaaay

    @Kasiana19 Ajj.. chyba dopiero za tydzień! :)

    18 lip 2018

  • Werka18

    :jupi:  :jupi:

    20 mar 2018

  • kaaay

    @Werka18 :)

    18 lip 2018

  • Emilia13

    <3 Czekam na next <3

    19 mar 2018

  • kaaay

    @Emilia13 <3

    19 mar 2018

  • Agnes2003

    Zajebiste❤ czekam na next

    19 mar 2018

  • kaaay

    @Agnes2003 dziękuję! <3

    19 mar 2018