Nowa Ja (19)

Nowa Ja (19)Siedzę w pokoju Daniela i słucham co mogę a czego nie.. masakra.. Kilka dni temu dopiero co wyszłam, prawie wszystko już pamiętam choć są rzeczy których za bardzo nie pamiętam, ale na razie jest ok.. no ale wracając dopiero co wyszłam a on mi już tu kazania prawi.. Nie mieszkam już u Daniela, mieszkam w swoim domu, nie mogę uwierzyć, lecz to prawda mieszkam na przeciwko Damiana..
- Skyler, czy ty mnie słuchasz?
- No wiesz Daniel, trudno ciebie nie posłuchać, drzesz się jakbym była głucha..
- Nie przesadzaj
- Nie przesadzaj? Ty w ogóle słyszałeś kiedy weszła tu Monika?
- Nie, no i co z tego?
- No Bo wiesz, ona siedzi na prost ciebie!
- No hej Daniel..
- A cześć, cześć..
- No więc skończyłeś?- pytam bo nie chce mi się już tu siedzieć, jestem tu od około 2-uch godzin..
- Jeszcze nie..
- To dali.. śpieszę się..
- Dokąd?
- A co cię to?  
- Dobra nie ważne, po pierwsze nie ścigasz się, po drugie nie pożyczasz w ogóle od nikogo motocyklu a po trzecie najważniejsze masz zakaz chodzenia na wyścigi..  
Okey, dobra pierwsze spoko drugie spoko ale trzecie? No chyba nie!
- Żartujesz?
- A wyglądam jakbym żartował?
- No Daniel!
- Skyler!
- Daniel, ja ci nie zakazuje!
- Bo nie musisz!
- Kurwa! W huj z wami!- Krzyczę i wychodzę trzaskając drzwiami..  
- Skyler!
- Zostaw mnie!
- Gdzie idziesz?
- W pizdu!
- Kurwa Skyler!- Ja w tym momencie trzasnęłam drzwiami wejściowymi.. całe szczęście nie idzie za mną.. ale on mnie wkurwił.. no ja pierdole.. ile można.. tylko Skyler nie rób tego, tamtego, o matko! Jakbym była jakimś dzieckiem.. nic nie mogę robić, nigdzie nie mogę chodzić.. dobrze, że znajomych mi nie wybierają..
Idę przed siebie, nie wiem gdzie.. słyszę jak ktoś mnie woła lecz ja nie znam tego głosu..
- Skyler! Zaczekaj!- Zatrzymałam się
- Hej Skyler, jak się czujesz?- Yy, nie przypominam sobie tej dziewczyny..
- Hej..- odpowiadam niepewnie  
- Nie pamiętasz mnie?
- No.. nie..
- Jestem Julia.. to przeze mnie miałaś wypadek- mówi, a w oczach można dostrzec smutek..
- Na pewno nie..
- Tak, to za mnie się ścigałaś..- Zaraz, zaraz no tak pamiętam.. telefon, Andre, Daniel, ciemność..
- To nie przez ciebie..
- A przez kogo?- pyta a z jej oczu wypływają łzy..
- To przez.. Andre- Odpowiadam nie pewnie no bo w końcu to jej kuzyn..
- Jak to przez Andre?
- No bo.. No bo on do mnie zadzwonił i powiedział, że ty nie żyjesz..
- C-co??
- No tak.. ale było minęło.. gdzie idziesz?
- Spaceruje, ale jak to było minęło on musi cię przeprosić..
- Julia, daj spokój minęło już tyle czasu od tego zdarzenia..
- No minęło już tyle czasu, bo ty prawie przez ten cały czas leżałaś w śpiączce..
- Ah.. tam marudzisz...
- Skyler, on przeprosi cię przy mnie!
- Nie przyjdzie...- opowiadam i się uśmiecham..
- Jak sam nie przyjdzie, to ja go tu siłą przyciągnę
- Ohh, pierdzielisz.. dobra Julka ja lecę pa
- Skyler.. mówię prawdę! Ok, to do zobaczenia- mówi i się uśmiecha..
- No pa- odpowiadam i odchodzę  
Właściwie to nie wiem czemu powiedziałam Julii, że muszę już iść.. nie chce mi się z nikim gadać..
Weszłam do lasu, kieruję się ścieżkami które prowadzą do drzew.., między innymi moje.. moje i Damiana drzewo.. Dużo opowiadał mi o tym, że tam pierwszy raz go zobaczyłam.. że to moje ulubione miejsce.. nawet mówił mi, że jak byłam w śpiączce to napisał na drzewie.. N.Z.R.S&D
Na zawsze razem Sky&Damian..  
***
Po około 30 minutach podziwiania widoków z mojego drzewa, idę w stronę parku.. siadam na pierwszej lepszej ławce i oglądam dzieci.. małe dzieci, uśmiechnięte, szczęśliwe dzieci.. nie muszą się niczym przejmować, martwić.. no ponoć ja też nie.. ale jak to.. przecież ja już za 2 lata będę pełnoletnie.. wszystko będzie na mojej głowie.. Ja, ja nie wiem jak ja sobie poradzę.. Coś przykuło moją uwagę.. spojrzałam tam i nie dowierzałam.. Kasia.. Kasia i jakieś malutkie dziecko.. Idę w ich stronę jest sama..
- Hej- Odpowiadam pierwsza.. przenosi swój wzrok z dziecka na mnie i z jej twarzy schodzi uśmiech, a po chwili się pojawia.. HALO?! Coś jest nie tak.. czy ja czegoś nie wiem?
- Cześć..- Odpowiada i znów jej wzrok przenosi się na dzieciątko..
- Jak ma na imię?
- Agnieszka..
- Bardzo piękne imię..
- Ile ma?
- Ma dwa miesiące..
- Mhm..
- A czemu?  
- A nic tak pytam..
- A jak tam u Daniela?
- Dobrze.. a czemu?
- A tak tylko..- mówi i lekko się uśmiecha..
- Ślub już był?
- C-co?
- No miałaś już ślub?
- N-nie, no z kim..
- A kto jest ojcem?
- A..
- No przecież mi możesz powiedzieć, Kasia no proszę..
- A taki kolega..
- Znasz go?
- N-no tak..
- Dobrze?
- N-no tak..- Coś jest nie tak.. ona się nigdy nie jąkała..
- A gdzie mieszka?
- Kilka ulic z tond..- odpowiada po chwili, namysłu?
- Chciałabym go poznać..
- Nie ma takiej opcji- odpowiada od razu..
- Czemu?
- No bo po co, to skończony kretyn..
- No dlatego chcę go poznać trzeba go ustawić..
- Skyler.. dam sobie radę nie martw się..
Kurwa! Nie tylko ona się tak zachowuję, Daniel nie chciał mi nic o niej mówić.. Na szczęście Gosia mi opowiedziała.. po kilku zdaniach i zdjęciach przypomniałam sobie ją.. to dziecko ma takie oczka jak Daniel...
- Kasia..
- No?
- Odpowiesz mi na jedno pytanie.. ale szczerze..
- No okey..
- Spytam prosto z mostu..
- No pewnie mów- Mówi z uśmiechem..
- Czy to dziecko Daniela?- Z jej twarzy od razu znika uśmiech.. Czyli tak..
- Czemu mi nie powiedziałaś?- Pytam..
- Co ci miałam powiedzieć?
- Że zostanę ciocią?
- Skyler mi nie jest do śmiechu..
- Mi też nie! Daniel wie?
- Powiedziałam mu od razu jak się dowiedziałam..
- Czyli, wy wtedy co się kłóciliście to chodziło o dziecko?
- T-tak..
- On w ogóle widział ją?
- Nie i nie może jej zobaczyć i dowiedzieć się, że urodziłam..
- Ale czemu?
- Nie ważne..
- Kasia, jestem jego kuzynką a zarazem twoją przyjaciółką mów!
- Nie mogę
- Kasia!
- Ale nie mów mu..
- Kasia! Mów!
- On zapłacił mi abym usunęła to dziecko..
- C-co?- mój kuzyn, m-mój kuzyn zrobił takie coś? j-ja go chyba n-nie znam..
- Ja przepraszam.. mówi bo chyba zaważyła, że ja nie mogę w to uwierzyć..
- Za co ty przepraszasz?
- Za to, że zaszłam w ciąże, mogłam je usunąć było by po kłopocie..
- Nawet tak nie mów! Dziecko to nie kłopot to tylko odpowiedzialność.. ja ci pomogę.. będzie dobrze..
- Przepraszam Skyler muszę już iść, moja mama ma dziś urodziny i się śpieszymy..
- No dobrze ale jeszcze ją zobaczę?
- No pewnie, jak będziesz chciała..- mówi z uśmiechem..
- Złóż życzenia mamie ode mnie..
- Okey.. to do zobaczenie..
- No hej!- Odpowiadam i odchodzę..
***
Idę obok boiska, słyszę śmiechy.. może Daniel tam będzie.. Po kilku minutach, dostrzegam Daniela.. podchodzę bliżej.. no to się będzie działo.. jest tu ich chyba z 20-stu.. Marek, Kasper, Jurek no no.. to poleci dużo nie miłych słów..
- Cześć Skyler.. -wszyscy się witają i uśmiechają niestety dla mnie nie jest do śmiechu..
- Siema Skyler- odpowiada ostatni Daniel i wstaję
- No cześć Daniel..- odpowiadam i lekko popycham go do tyłu..
- Co się stało?
- Mi? Ależ skąd, żeby czasem tobie nic się nie stało..
- Skyler? Co ty odwalasz?- czuję wszystkich wzrok na sobie..  
- Ja? Kurwa? Ja?  
- Skyler! O co ci chodzi? wytłumacz bo cię nie rozumiem!
- Nie?
- Nie!- odpowiada wściekły, wszyscy przyglądają mi się i nie widzą o co mi chodzi..
- A to ciekawe..
- Skyler!- mówi już wkurwiony..
- Skyler? Chyba Kasia..
- C-co?
- Jajco! Co ty sobie myślisz, że co? że zrobisz dziecko i pieniędzmi wszystko załatwisz?
- Co ty w ogóle gadasz?
- Prawdę, kurwa pierdoloną prawdę!
- Posłuchaj..
- Nie to ty mnie posłuchaj!- przerywam mu..
- Masz iść do niej i ją przeprosić!
- Ale ona usunęła ciążę!
- Nie! Ona urodziła!  
- C-co?
- Kurwa Daniel nie udawaj niewiniątka..  
- Nie udaję..
- Wiesz co? Jesteś jaki, wy wszyscy jesteście tacy sami! Zrobicie dziecko i nara!
- Skyler!- Daniel chyba zauważył zaskoczenie na twarzy swoich kumpli..
- Daniel Nie! Jesteś dla mnie obcym facetem, byłeś dla mnie dobry! ja myślałam, że jesteś taki dla wszystkich.. były wyjątki wiedziałam.. ale wiesz co? Teraz widząc ciebie nie będzie wyróżniony od innych zwykłych facetów, jesteś zwykłym debilem! Tak Debilem, zrobić dziecko i zapłacić za jego usunięcie? Żałosne.. Nie odzywaj się do mnie..
- Skyler..
- Nie!  
- Znajdź, se następną laskę! odwal się ode mnie..
- Skyler!
- Nara!
- J-ja przepraszam
- Mnie nie przepraszaj tylko Kasię, a zresztą nie wiem czy ona ci to wybaczy, bo ja bym ci tego nie wybaczyła! NIGDY! podkreśliłam ostatni wyraz i odeszłam.. Zaczęłam biec.. z oczu spływały mi łzy.. sama nie wiem czemu? no bo czemu? dlatego, że nie znam mojego kuzyna czy dlatego, że okazał się być zwykłym debilem..
- Skyler! Zaczekaj.. poczułam na nadgarstku ból.. ktoś mnie zatrzymał..
- Odejdź ode mnie..- na pewno jest do Daniel..
- Skyler.. to ja Damian..
- Słyszałeś?
- Trudno było nie usłyszeć- mówi z uśmiechem..
- Nie wiem co we mnie wstąpiło..
- Skyler.. ja pewnie też bym tak zareagował.. no więc co może lody?
- Okey! odpowiadam prawie od razu, lecz ciągle mam na sumieniu to, jak źle potraktowałam Daniela..


Cześć! No więc.. ta część jest dedykowana dla Guciaa i Aga.. :D No i oczywiście dla tych którzy zostawiają po sobie komentarze.. Dziękuję!! :) Jeżeli są błędy to przepraszam :)

kaaay

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1873 słów i 9554 znaków, zaktualizowała 21 paź 2016.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik EM

    Jak sprawdzić kto ogłosił upadłość konsumencka?

    Greetings! I know this is kind of off topic but I was wondering if you knew where I could  
    locate a captcha plugin for my comment form?
    I'm using the same blog platform as yours and I'm having problems finding one?

    Thanks a lot! Czy opłaca się ogłosić upadłość konsumencka?

    2 wrz 2023

  • Użytkownik to_nie_ja

    Kocham!! Kiedy dodasz następną część?   :jupi: <3 <3

    22 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @to_nie_ja <3  dodam kiedy tylko będę mogła :)

    24 paź 2016

  • Użytkownik ~~

    Kocham!! <3

    22 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @~~ <3

    22 paź 2016

  • Użytkownik Olifffka&lt;3

    Suuper :yahoo:

    21 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Olifffka&lt;3 Dziękuję :)

    21 paź 2016

  • Użytkownik Wikusia1223

    Super część trzymaj tak dalej. Z niecierpliwością czekam na następną  

    ~pozdrawiam  Wiktoria.K

    21 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Wikusia1223 dziękuję:)

    21 paź 2016

  • Użytkownik Anonnim

    Polecam korzystać ze słownika mnóstwo błędów ....

    21 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Anonnim tak wiem o tym, że są błędy.. ta część pisana była na szybko więc.. nie dziwię się, że są ;)

    21 paź 2016

  • Użytkownik Emii

    @Anonnim każdy ma prawo zrobić błąd.. ;) ;)

    21 paź 2016

  • Użytkownik Anonnim

    @Emii oczywiście,że tak :) tylko "bije " po oczach jak czyta się słowo musiał prze "ó"

    21 paź 2016

  • Użytkownik Anonnim

    @Emii przez*

    21 paź 2016

  • Użytkownik Anonnim

    @kaaay proszę nie odbierać mojego komentarza jako hejt :)

    21 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Anonnim :) dobrze:):)

    21 paź 2016

  • Użytkownik Emii

    @Anonnim Nie hejt? coś mi się nie wydaje :) ;)

    5 lis 2016

  • Użytkownik Aga

    Czytałam i jak sie zakończło to myślałan o następnej części- czekam na next

    21 paź 2016

  • Użytkownik kaaay

    @Aga <3 <3

    21 paź 2016