Nowa Ja (36)

Nowa Ja (36)Siedziałam wystraszona na kanapie, okrążona byłam kilkoma dziewczynami, które tak jak ja nadal nie wiedziały o co chodzi.. Wszystkie miałyśmy związane ręce.. co to ma być..  
Nie wiem sama ile to już minęło? Ciekawe co robi Majka, Daniel.. cała moja rodzina.. ciekawe czy w ogóle żyje? Co jeżeli nie? Ciekawe co u Damiana.. zapomniał o mnie? A może szuka? Eh.. nie mam siły już.. straciłam nie tylko nerwy.. jestem wykończona.. jedyne na co mnie stać to.. siedzenie bezczynnie..  w kilku pierwszych myślach wyobrażałam sobie jak to będzie gdy zobaczę moją rodzinę po raz kolejny.. jednak teraz te myśli nawet do mnie dochodzą.. myślę tylko o śmierci.. czyżby depresja? w moim przypadku jest ona możliwa.. przecież od kilku miesięcy nie widziałam światła dziennego.. czuję się jak zwierze, które idzie na śmierć.. bo chyba jednak tak jest.. Idę prosto w paszczę lwa, nie mogę zawrócić, nie ma powrotu.. nigdy nie będzie tak jak wcześniej.. nigdy..
***
*DANIEL*
- Dlaczego nadal jej nie ma! miesiące mijają! Kurwa! Czy wy w ogóle pracujecie?- krzyknąłem  
- Proszę się uspokoić, robimy co w naszej mocy.. ustaliliśmy tylko, że wsiadła do taksówki..
- Tylko tyle? Nie wierzę.. Ja nadal nie wiem gdzie jest moja córka..-  powiedziała ciocia, po czym wybuchła płaczem..  
Przyznam się, że i mi kilka poleciało..  
- Musimy być cierpliwi, może zgłoszą się po okup
- Proszę pana, w dupie mam ten okup, ja chce zobaczyć moją siostrę!- krzyknęła Majka
***
*SKYLER*
- Jak się trzymacie?- wyśmiał nas blondyn  
- To pytanie nie było na miejscu- ochrypnęłam, po czym dostałam w twarz.. nie czułam już takiego samego bólu jak na początku.. śmiałam się z tego.. to była codzienność.. ja nie umiałam trzymać języka za zębami, a on rąk przy sobie..
Nigdy nie pomyślałabym, że znajdę się w takim miejscu o takiej porze w takim stanie..  
Czy to mój ostatni okropny  dzień, a może ostatni najlepszy?
Czy szykuje się cisza przed burzą?
Nie wiem.. nikt nie wie.. pomodliłabym się o ten lepszy dzień, ale wszyscy przestali mnie słuchać.. nikt nie liczy się z moim zdaniem.. a więc zostawię je tylko sobie.. wymyślając mój następny piękny sen.. tylko on w życiu daje mi nadzieję..

kaaay

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość i kryminalne, użyła 430 słów i 2277 znaków.

Dodaj komentarz