Nowa Ja (25)

Pukam..  
- Proszę..
- Dzień Dobry.. mówię wchodząc razem z moim mężem do gabinetu
- Witam.. proszę usiąść.- Po jego minie mogę się założyć, że to nie będzie miła rozmowa..
- Czy coś się stało?- Chyba nie tylko ja to zauważyłam.. Kacper wyprzedził mnie pytaniem..
- Wiadomo już dlaczego Maja zemdlała?- Dopytuję się.. bo doktor nie raczy nam odpowiedzieć..
- Proszę Państwa..
- No słuchamy?
- Bardzo nam przykro..- Że, co?
- Słucham? O co panu chodzi?- Dopytuje się mój mąż...
- Pańska córka, jest chora..
- Ma białaczkę..
- Co?- Mówię z niedowierzaniem..
- Bardzo nam przykro..  
- Ale o której pan córce mówi?
- O Mai Wilimis
-Słucham? To musi być jakaś pomyłka!
- Przykro mi.. to nie jest pomyłka..
***
*Damian*
Co ja narobiłem? Jaki ja jestem głupi.. tak bardzo za nią tęsknie.. tak bardzo ją kocham.. dlaczego to zrobiłem? może z powodu mojej bezsilności.. nic nie mogę zrobić.. powinna mieć we mnie wsparcie.. a teraz go nie ma.. Nie wiem jak to będzie.. jak to się potoczy.. mam nadzieję, że będę z nią gdyby miały być chociaż te ostatnie dni jej życia..  
***
*Daniel*
Siedzę w domu.. przy biurko i patrzy przed siebie.. centralnie na okno, a raczej na drzewo które znajduje się za oknem.. Maja. ma raka? Przecież to nie możliwe.. zawsze była energiczna.. nie mogę w to uwierzyć.. jeszcze do tego Skyler.. Czy na naszą rodzinę spadła jakaś klątwa? Na początku wypadek Skyler teraz to.. ciekawe co znów się wydarzy!
- Siema Daniel..- Słyszę męski, znany mi głos, odwracam się i widzę Damiana..
- Cześć.. Co cię do mnie sprowadza?- Pytam smutnym głosem..
- Wiesz.. bo ja muszę w końcu to komuś powiedzieć..
- Ale co?- Pytam zdziwiony
- No bo Skyler ma raka
- Co?!- Z niedowierzania aż wstałem
- Ona też?- mówię z nadchodzącymi mi łzami..
- Jak to ona też?
- Majka też jest chora..
- Skąd to wiesz?
- Lekarz mówił.. ale przecież gdyby Skyler była chora lekarz by chyba wiedział nie?
- Już sam nie wiem.. chciałbym iść do niej i się jej zapytać..
- To czemu tego nie zrobisz?
- Bo zerwałem z nią..
- Co? Czemu?
- Nie wiem.. to w nerwach.. nie chciałem tego.. ale gdy dotarło do mnie co powiedziałem było już za późno..
- Teraz powinieneś iść do niej i ją wspierać.. wiesz nie wiadomo jak na jej stan zdrowia wpłynie to, że Majka jest chora.. a co gorsza, że może nawet umrzeć..
- Czyli Skyler nie jest chora?
- Tego nie powiedziałem.. nie wiem.. już sam nic nie wiem..


Cześć!! No to już 25 części za nami    Miłego Wieczoru Kochani! No i oczywiście za błędy przepraszam -kaaay-