Nowa Ja (5)

Nowa Ja (5)Otwieram drzwi kluczem, wchodzimy do kuchni, na lodówce wisi karteczka, podchodzę i czytam.
- Jesteśmy same w domu, Daniel gdzieś wyszedł. -Mówię z uśmiechem, co odwzajemnia Gosia.
- To co oglądamy jakiś film?
- No pewnie.- Odpowiadam jej i kieruję się do salonu, siadam na sofie, a obok mnie Gosia. Szukam jakiegoś filmu, ale nie mogę się zdecydować
- Daj, ja jakiś znajdę, mówi i zabiera mi pilot. -Jak to ona musi włączyć komedie romantyczną, dopiero się zaczyna trwa prawie dwie godziny.
***
- Jest 19:34 a o 21:30 są wyścigi, więc trzeba załatwić kostium i transport, zadzwonię do Huberta może on ma jakieś kostiumy i nas podwiezie. Mówię i kieruję się po telefon.
- No heej Hubert  
- Cześć młoda, co cię do mnie sprowadza?
- A czy jak dzwonie muszę od razu czegoś chcieć?
- Taak. -Na jego odpowiedź wybuchamy śmiechem  
- No dobra więc..
- Wiedziałem, że coś chcesz
- Hahah, no nie bądź zły
- Nie jestem, więc co chciałaś?
- No więc są dziś wyścigi i chciałam z Gochą jechać ale nie mamy kombinezonu ani transportu
- No widzisz, dobrze się składa, bo ja akurat jadę dziś z Arkiem. Kombinezon to chyba powinienem mieć
- No a dwa byś miał?
- No nie wiem a co dostane?
- Dobre samopoczucie, że mi pomogłeś. Mówię to ze śmiechem
- Hahaha, no dobra to o której po was przyjechać?
- My przyjdziemy same, będziemy przed 21  
- Okey to będziemy czekać na was, narka
- No paa
Wchodzę do pokoju, a Gosia płacze, szybko do niej podbiegam  
- Gosia co się stało?
- On z nią zerwał, -mówi przez łzy
- W filmie?  
- Taak. No nie wierzę ja mam dla niej wspaniałą nowinę, a ona płaczę, dlatego, że w filmie jakiś chłopak zerwał z dziewczyną
- Gosia jedziemy, razem z Hubertem i Arkiem
- Wiedziałam, że ci się uda!! Mówi ocierając łzy.
***
Wychodzimy właśnie z domu, kiedy Daniel podjeżdża motorem pod dom
- Siema, gdzie idziecie?
- Do Gosi, odpowiadam szybko, bo nie chce żeby Daniel wiedział, a widziałam, że Gosia chciała już powiedzieć
- To cześć, musimy już iść, -mówię i ciągnę za sobą Gosię.  
- Sky?
- Nom?
- Będziesz brała udział w wyścigu?
- Właściwie to nie wiem, nie myślałam o tym  
- Proszę, lepiej nie.- Patrzy na mnie błagalnie, ale ja nie zwracam na to uwagi. Jesteśmy już przed drzwiami, pukamy i otwiera drzwi Hubert
- Siema laski, -uśmiecha się do nas i otwiera szerzej drzwi, żebyśmy mogły wejść. Wchodzimy do salonu tam siedzi już Arek przebrany w kombinezon
- Heej,- mówimy obie jednocześnie i wszyscy wybuchamy śmiechem.
- To my idziemy się przebrać, -mówię i wchodzimy do sypialnie Huberta
Przebrałyśmy się w kostium, miałam zamiar powiedzieć Hubertowi, że może już też się przebierać, ale jak wyszłyśmy on był już ubrany
- To co jedziemy? Pyta Gosia
- No, więc kto z kim jedzie?- pyta Hubert patrząc na wszystkich po kolei
- Mi obojętnie, -odpowiadam
- Dobra to ja zabieram Sky, a ty Arek Gośkę okey?
- No spoko stary, mi to obojętnie.  
Wsiadam na motocykl, ubieram kask i ruszamy. Jedziemy już 10 minut, wjeżdżamy na plac. Widzę kilka znajomych twarz, Daniel o matko chyba mnie nie rozpoznał mam taką nadzieję. Na środku placu stoi stary maluch, wszedł na niego jakiś koleś. I zaczął coś krzyczeć
- Zaaapraszamy na wyścig!!!!!! Czy ktoś odważy się wziąć udział w wyścigu z Danielem Wilimsem? ( Tak ma takie nazwisko jak ja, mój tata i jego tata są braćmi) -nikt się nie zgłasza.
- Hubert mogę pożyczyć motocykl ?- pytam się
- Chcesz ścigać się z Danielem?- przecież wiesz, że nikt z nim nie wygrał
- No to co, ale nikt nie chce się z nim ścigać!
- No dobra, tylko nie szalej za bardzo! -mówi z uśmiechem
- No okey, okey. -Hubert zsiada z motocyklu, a ja w tym momencie podjeżdżam pod malucha na którym stoi facet a koło niego, Daniel siedzi na motocyklu, chyba nie wie, że jestem Sky, on chyba nawet nie wie że jestem dziewczyną.  
- Jesteś tego pewien?- pyta się mnie Daniel, czyli nie wie, że jestem dziewczyną, to dobrze. Kiwam tylko głową na znak, że się zgadzam. Podjeżdżamy pod metę. Wszyscy zaczynają krzyczeć
- 3
- 2  
- 1  
- Staaaaaart.
Jedziemy 4 kółka wokół placu, na razie trzymam się za nim. Znam jego sposób na wygraną i ja mu pokaże! Muszę to wygrać! Na początku pokaże mu, że niby mam słaby motor. Jadę ciągle za nim, zostało już jedno kółko. Jadę za nim, widzę, że już nie jedzie tak szybko, zostało już kilka metrów i w ostatnich sekundach wyprzedzam go i w taki sposób jestem pierwsza!!! Nie mogę w to uwierzyć jestem pierwsza!!
- Co?? Jak to możliwe kim jesteś?- Pyta zły Daniel, a mi się chce śmiać
- No pokaż się,- wszyscy zaczynają krzyczeć, więc proszę. Zdejmuje kask i wszystkie pary oczu spoglądają na mnie. Nikt prócz Huberta i Daniela mnie nie rozpoznaje.
- Przegrałeś z dziewczyną?! -ktoś krzyczy
*Daniel*
- Sky?? Tylko to udaje mi się powiedzieć..

kaaay

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 944 słów i 4963 znaków, zaktualizowała 30 gru 2017.

4 komentarze

 
  • worldomi

    O jaaa!  
    Też bym tak zareagowała na miejscu Daniela haha
    Nieźle! ; D

    2 lis 2016

  • kaaay

    @worldomi ;)

    4 lis 2016

  • <3

    Super!! :) :)

    25 wrz 2016

  • kaaay

    @< Dzięki!!  :kiss:

    25 wrz 2016

  • :)

    Kiedy next??:):)

    24 wrz 2016

  • kaaay

    @:) Postaram się dodać jutro :)

    24 wrz 2016

  • hah

    Fajnie!! :)  Czekam na next!!

    24 wrz 2016

  • kaaay

    @hah Dzięki:)!

    24 wrz 2016