Życie do góry nogami - cz.13

Życie do góry nogami - cz.13Emma zaraz podbiegła do drzwi i je otworzyła. To byli jej rodzice, którzy już wrócili. Trochę się przestraszyłem, jednak Emma wytłumaczyła im, że przyszedłem po lekcje wpychając mi do ręki pierwszy lepszy zeszyt i zaproponowała, że mnie odprowadzi i za chwilę wyszliśmy z domu. Postanowiliśmy się przejść jeszcze do parku, chwilę posiedzieć, pogadać. Byłem już spakowany i praktycznie w pełni przygotowany do podróży dlatego nigdzie nie musiałem się spieszyć. Emmie też rodzice nie powiedzieli o której konkretnie ma wrócić do domu. Pokiwali głową, gdy powiedziała im, że idzie mnie odprowadzić, ale wiedzieli, że to ze mną chodzi na codzienne spacery. Chciałem opowiedzieć Emmie jak cudownie spędziłem czas z Ally po szkole, ale zmieniłem zdanie po tym, gdy oglądaliśmy film, a ona wybuchła płaczem, żaląc mi się że jest samotna. Nie chciałem, żeby poczuła się źle dlatego uniknąłem tego tematu. Szliśmy sobie dalej drogą, i nagle Emma zapytała:
- Jak ci się układa z Ally?
- Dobrze – odpowiedziałem. Nie chciałem mówić nic więcej, bo zaraz musiałbym o wszystkim opowiadać a tego chciałem uniknąć.
- Jesteście piękną parą… - powiedziała smutnym głosem.
- Zazdroszcze wam, ja nigdy nie będę szczęśliwa… - mówiła dalej.
- Emma… nie mów tak… - powiedziałem przytulając ją do siebie.
- Dlaczego? To prawda… Mnie już nikt nie pokocha…  
- Emma proszę cie…  
- A nie mam racji?
- Nie, nie masz. Jesteś naprawdę wspaniałą dziewczyną. Taka mądra i śliczna dziewczyna jak ty na pewno znajdzie swojego księcia.
- Albo jej książe znajdzie inną księżniczkę… - powiedziała pod nosem.
Mieliśmy iść do parku, ale stwierdziłem, że zabiorę ją gdzie indziej, żeby choć trochę poprawić jej humor. Pierwsze co mi wpadło do głowy to była plaża. Było już ciemno, ale mimo wszystko zabrałem ją tam. Położyliśmy się na piasku i podziwialiśmy gwiazdy, które było doskonale widać.
- Popatrz jakie to piękne – powiedziała do mnie Emma,  
- Wiem, dlatego właśnie cię tu zabrałem - odpowiedziałem uśmiechając się.
- Jesteś kochany – powiedziała Emma przytulając się do mnie
Leżeliśmy tam razem kilkanaście minut i podziwialiśmy ten widok. Było naprawdę pięknie, aż sam byłem pełen podziwu. Emmie bardzo się to podobało i znów widziałem radość w jej oczach. Później poszliśmy razem na molo. Tam, chociaż słabiej było widać gwiazdy, ponieważ na molo było pełno latarni, to były ławki. Posiedzieliśmy tam słuchając szumu fal, które rozbijały się o nabrzeże. Spędziliśmy w sumie na plaży jakąś godzinkę i było już naprawdę późno, więc postanowiliśmy wrócić już do domu. Odprowadziłem Emmę, której humor zmienił się całkowicie. Podziękowała mi za wszystko, potem mocno przytuliła, pocałowała w policzek i poszła do domu, gdzie czekali już na nią rodzice. Ja natomiast wróciłem do siebie. Rodzice, troszkę czepiali się że tak późno wróciłem, ale jakoś dałem radę się wytłumaczyć i po dzielnych bojach z nimi trafiłem w końcu do swojego pokoju. Byłem zmęczony całym dniem i położyłem się spać. Rano musieliśmy wcześnie wstać, bo czekała nas podróż. Było mi szkoda zostawiać to wszystko na cały tydzień. Niby to tylko tydzień, ale dla mnie to była wieczność. Myslałem o Ally, Emmie i o wszystkich, których nie będę widział przez cały tydzień. Ale trudno, wyjechaliśmy. Co prawda z małymi problemami, bo auto taty zepsuło się po drodze, ale na szczęście udało się ja naprawić, dotarliśmy do celu. Tyle czasu nie widziałem Nowego Yorku i jadąc samochodem, patrzyłem przez okna i przypominałem sobie ulice i miejsca, gdzie niegdyś przesiadywałem. Dojechaliśmy do naszego domu. Gdy wszedłem, rozejrzałem się. Praktycznie nic się nie zmieniło od chwili wyjazdu. Wszystko było na swoim miejscu. Rodzice pojechali załatwiać formalności związane z pogrzebem, który miał się odbyć jutro, a ja siedziałem sam w domu. Postanowiłem zadzwonić do Alexa, mojego dawnego przyjaciela. Pisałem z nim często i wspomniałem, że będę w Nowym Jorku, co go bardzo ucieszyło. Zadzwoniłem do niego i powiedziałem, że już dotarliśmy, a on zapowiedział, że zaraz do mnie przyjdzie. I faktycznie, nie minęło pół godziny, Alex już był u mnie. Fajnie było spotkać się po takim czasie z przyjacielem. Rozmawialiśmy o wszystkim co się działo. Opowiedział mi o szkole, gdzie przedtem się uczyłem, między innym o tym co się zmieniło, o osobach z dawnej klasy, o naszych znajomych itd. Ja za to opowiedziałem mu o Ally, o tym jak ją pierwszy raz zobaczyłem i od razu mnie zauroczyła i o tym co się działo później, włącznie z próbą zemsty Zacka na mnie. Alex pogratulował mi, że znalazłem dziewczynę, i oczywiście życzył mi szczęścia z nią. Sam przyznał, że jest śliczna, gdy pokazałem mu jedno ze zdjęć. Dawno się nie widzieliśmy i już tyle się wydarzyło, że niemal przez dwie godziny opowiadaliśmy sobie o wszystkim. Cieszyłem się, że mogę się tym z nim podzielić, bo był jedyną osobą, oprócz Ally i Emmy, której ufałem w pełni. Znaliśmy się od dziecka, i spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu i w ten sposób rozwinęła się nasza przyjaźń. Później, gdy oboje zgłodnieliśmy, a rodziców dalej nie było, postanowiliśmy wybrać się na pizzę, do naszej ulubionej pizzerii. Alex bywał tam często, ale ja z kolei bardzo tęskniłem za tym miejscem. Nie chodzi o samo jedzenie, ale również o atmosferę, bo zawsze chodziliśmy tam pogadać, nie tylko z Alexem, ale również z naszymi znajomymi. Zjedliśmy i musieliśmy się rozdzielić, bo do Alexa dzwonili rodzice, bo wyjeżdżał do rodziny. Zostałem więc sam. Pospacerowałem po okolicy i korzystając z chwili samotności zadzwoniłem do Ally. Bardzo tęskniłem za nią. Byłem tyle kilometrów od niej, i bardzo mi jej brakowało. Opowiedziałem jej o spotkaniu z Alexem i o tym, że już jutro odbędzie się pogrzeb mojej babci. Rozmawiałem z nią, jeszcze chwilę, i także ona musiała już kończyć. Nie pozostało mi nic innego tylko zadzwonić do Emmy. I kolejny raz opowiadałem o wszystkim. Może to nudne, ale nie dla mnie. Lubiłem się komuś wygadać i w tym wypadku padło na nią. Wiedziałem, że przecież na nią mogę zawsze liczyć. Ona miała dla mnie troszkę więcej czasu, bo jej rodziców nie było w domu, także mogła rozmawiać do woli. Przeszedłem dookoła całą okolicę rozmawiając z nią, i wróciłem do domu, gdzie czekali już rodzice. Byli bardzo zmęczeni, i mimo wczesnej godziny położyli się spać. Podróż przez tyle godzin naprawdę męczy, zwłaszcza, że tata siedział za kierownicą, a potem na dodatek te wszystkie papierkowe sprawy… Rozumiałem ich. Cieszyłem się, że zabrałem swój komputer, więc mogłem popisac ze znajomymi z klasy. Umówiłem się także z Alexem, że wyjdziemy gdzieś razem pojutrze, bo przecież zostaję jeszcze po pogrzebie babci. Gdy troszkę się zmęczyłem, położyłem się do łózka i nagle zadzwonił telefon. To była Ally:
- Hej, nie śpisz jeszcze? – powiedziała
- Nie nie, jeszcze dla mnie za wcześnie – odpowiedziałem śmiejąc się.
- No tak, zapomniałam – odpowiedziała sarkastycznie.
- Tęsknię za tobą skarbie – powiedziałem
- Ja za tobą też głuptasie, wracaj szybko.
- Zobaczysz szybko zleci ten tydzień – powiedziałem, jednak myślałem inaczej. Z każdą chwilą ten czas się wydłużał, a tak bardzo chciałem się z nią znów zobaczyć.
- Mam nadzieję, nie wytrzymam tu bez ciebie…
- Pomyśl, ze już niedługo wrócę, i się zobaczymy. Obiecuje, że ci wynagrodzę moją nieobecność
- Trzymam cię za słowo kochanie. Ja muszę już kończyć, bo rodzice jeszcze coś chcą ode mnie, odezwij się jutro, papa – i rozłączyła się.
Nawet rozmawiając z nią, od razu robiło mi się cieplej na sercu. Uwielbiałem jej głos, nie mogłem się doczekać, aż minie te kilka dni i znów wrócę do niej. Leżałem tak i rozmyślałem o tym i w końcu zasnąłem. Rano obudziłem się i byłem bardzo spragniony. Poszedłem do kuchni po coś do picia i ktoś zapukał do drzwi. Kto to może być, tak wcześnie – pomyślałem. Otworzyłem i…



**********************************************************

Mam nadzieję, że się spodoba, piszcie kom ;)
Taka mała zapowiedź, niedługo będzie się działo ;p

P.S. Zrobiłem stronkę na fb, kto chce lajkować:

www.facebook.com/matti3312op

matti3312

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 1609 słów i 8630 znaków.

6 komentarzy

 
  • patii

    super

    17 sty 2014

  • Klaaudiaa

    Świetne! *.*

    16 sty 2014

  • misia5678

    Jest świetne <3 Pisz i nie przestawaj, bo Cię uduszę ;*

    16 sty 2014

  • Vessene

    Boooskie. :* *-*

    16 sty 2014

  • Ala

    No no jest super ;)

    16 sty 2014

  • Pataa

    Świetne *-*

    16 sty 2014