Odcinek 30 kochani! Aż ciężko uwierzyć.  
 
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-* 
 
Przed powrotem Joe.  
Siedziałam wściekła na kanapie.  
- Może miał jakiś powód...  
- Może mnie zdradził z tą kobietą... Sel, co jeśli przestanę mu się podobać? 
- Demi, on nigdy by ci tego nie zrobił... - mówiła. Po chwili zjawił się w progu.  
- Hej - przywitał się. Pośpiesznie wytarłam łzy i odwróciłam od niego wzrok - Dem, co się dzieje? - zapytał. Nie odpowiedziałam i odwróciłam się.  
- Po prostu... daj jej chwilę - Selena pogłaskała mnie po plecach.  
- Demi...  
- O co chodzi Joe? 
- Dlaczego płaczesz? 
- Dlatego, że nie zadzwoniłeś. Martwiłam się - pociągnęłam nosem.  
- Kochanie, przepraszam...  
- W porządku... znowu przesadziłam.  
- Pozwól mi wziąć prysznic i pójdziemy na kolację, ok? - zaproponował a ja skinęłam głową. Poszedł na górę.  
- Zajmiesz się Lexi? 
- Jasne, co innego mogłabym robić? 
 
Na kolacji.  
 
Uśmiechałam się do Joe.  
- Co było na spotkaniu? 
- Uh, tylko przedyskutowaliśmy parę spraw, potem poszliśmy na kolację.  
- Oh, brzmi całkiem miło.  
- Dem, czy ty będziesz kiedyś chciała wziąć ze mną ślub? 
- Tak, jesteś wszystkim czego pragnę.  
- Zawsze będę cię kochał, choćby nie wiem co - wyznał. Pocałowałam go delikatnie.
2 komentarze
Zakochana98
Ślub? Tak, tak, tak! ;*
Nefina
nie ciężko uwierzyć, skoro dziesięć twoich "rozdziałów" to mój jeden, więc wiesz xD