In Love With My StepFather Odcinek 24

Mama trzymała Alexis na rękach.  
- Moja pierwsza wnuczka – uśmiechnęła się. Joe spojrzał na nią i odwzajemnił gest. Zachichotałam.  
- To niezręczne – stwierdziłam. Mama zaśmiała się cicho. Alexis zaczęła popłakiwać.  
- Oh, myślę, że jest głodna. Karmisz ją piersią?
- Tak. Chcę, żeby była duża i silna – oświadczyłam. Po chwili trzymałam moje maleństwo w objęciach. Podrzuciłam ją leciutko. – Aww. Mamusia tu jest... – zaczęłam ją kołysać i wyciągnęłam jedną pierś. Alex zaczęła ssać. Skrzywiłam się lekko. – To zajmie trochę czasu, zanim się przyzwyczaję. Joe pocałował mnie w odpowiedzi, wyraźnie rozbawiony.  
- Tak bardzo cię kocham.  
- Ja ciebie też
- Powinnam się zbierać, zadzwońcie jeśli będziecie czegoś potrzebować – pocałowała mnie w policzek i wyszła. Po chwili Alex otworzyła buzię. Oparłam ją o swoje ramię i poklepałam po plecach, żeby jej się odbiło. Udało mi się dopiero po pięciu minutach. Potem Joe wziął ją ode mnie.  
- Dziękuję ci, jestem taka śpiąca.  
- Odpocznij trochę, moje serce – poradził mi. Zamknęłam oczy i niemal natychmiast zasnęłam na szpitalnym łóżku.  

Po przebudzeniu się.  

- Jest taka cudowna – usłyszałam głos. Przetarłam oczy i zobaczyłam moją babcie.  
- Babciu?
– Hej Demi, chciałam tylko zobaczyć małą ślicznotkę – oświadczyła. Uśmiechnęłam się.  
- Bardzo miło cię widzieć.  
- Przyszła na świat o wiele za wcześnie, ale wygląda tak zdrowo jak tylko się da – stwierdziła. Zachichotałam cicho.  
- Muszę iść na zakupy dla niej, nie ma nawet dziecinnego pokoju.  
- Masz dwa miesiące, żeby się tym wszystkim zająć.  
- Tak, ale te dwa miesiące miną błyskawicznie – westchnęłam. Lauren spojrzała na Alexis. Wstałam powoli z kanapy. – Gdzie jest Joe?
- Wyszedł, zaraz wróci.  
- Oh.  
- Założę się, że trzeba ją przewinąć i nakarmić.  
- Może – odparłam. Podała mi Alex.  
- Będziesz wspaniałą matką.  
- Dzięki babciu – zmieniłam małej pieluszkę i zaczęłam ją karmić. Po chiwli zjawił się Joseph.  
- Oh, hej. Obudziłaś się.  
- Yep.  
- Byłem w Hardees. Kupiłem ci trochę.  
- Dziękuję.  
- Mam dla Ciebie niespodziankę, kiedy stąd wyjdziesz – oznajmił. Spojrzałam na niego.  
- O mój Boże, teraz zastanawiam się czy chcę wyjść – poklepałam Alexis po plecach i zaczęłam kołysać. Zachichotał.  
- Ja też cię kocham.  

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-

Jaka słodka rodzinka ;)

aniol1997

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 454 słów i 2491 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Zakochana98

    Uwielbiam Twoje opowiadanie :)

    27 gru 2013

  • Użytkownik Eloszka

    Sport :D

    9 lut 2013

  • Użytkownik laska

    :-) :-) :-)

    28 sty 2013